reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

oj niekiedy są takie dni że mam dość
np.wczoraj jak wróciliśmy od teściów bylo już po 22 a Ola ubzdurala sobie że ona chce dokończyc kolorowac obrazek no i ja jej spokojnie powiedzialam że dziś już jest za późno że jest noc i trzeba iść spać i że jutro dokończy a ona w placz normalnie dostala ataku chisteri plakala 35 min(plakala to malo powiedziane ona się darla rzucala na podlogę plula a ja siedzialam spokojnie i nie zwracalam uwagi i prawie się z D o to poklóciliśmy bo on uważa że moje sposoby czyt. super nini wcale nie są dobre on stwierdzil że jak by dostala klapsa i za kare byla by zamknięta w lazience to po 5 min by byl spokójno ale wkońcu po tych 35 min Ola się uspokojila ladnie nas poprzepraszala poprzytulala i poszla spaći obeszlo się bez krzyku i nerwów z mojej strony a D uważa że Ola takim sposobem nabawi się nerwicy:baffled::eek:

Anetasa milego lanego poniedzialku w pracy;-)

Za to jego sposobem nabawi się stanó lękowych zamknięta w łazience;-) albo po tem tak się będzie bała łazienki że zapomnij o spokojnej kąpieli:no: wogóle co to za pomysł żeby zamykać gdzieś dziecko za karę:confused2: a co lanego poniedziałku to jednak mam nadzieję że nie będzie tak naprawdę lany bo nie mam ciuchów na zmianę w pracy:-p:-D
 
reklama
Witam się popołudniowo :tak:

Widać uśmiech na mojej twarzy bo dzień zakończył się o wiele lepiej niż rozpoczoł :-D po prostu w takich chwilach człowiek załapuje doła bo boi się, aby nie wróciły ciche i bezndziejne dni.

Czytam, że nie tylko ja grzesze obżarstwem, a nawet Hrudzia :szok: jestem w małym szoku, ale w końcu to święta nie ;-)

Donkat mały wtedy tak dłuuugo nie spał bo rozbudził się po godzinie jak zsnoł, a było to ok 21 :sorry: i do 00.30 nie spał. Za to padl jak stonka następnego dnia w okolicach drzemki bo nawet nie musiałam go namawiać :rofl2:

Agulka Justyna jak Adaś i Mateusz się czują????

Dziś z racji tego, że trzynasty Kuba ma niezłego kopa na marudzenie :wściekła/y: doprowadza mnie tym troszku do białej gorączki, ale staram się tym nie przejmować poza tym wiem o co biega górna trójka się przebiła i dziąsło w tym miejscu jest nieco napuchnięte. Dałam mu Nurofen i posmarowałam kremem powinno mu to pomóc :tak:

Wczoraj w kościele również pokazał swoje prawdziwe Ja :eek::crazy: biegał po kościele w te i z powrotem, a później popchnoł małą dziewczynke, która poleciała na plecy i rąbnęła o ziemie :-( było mi wstyd jak niewiem!!!! Kuba dostał bure, ale na szczęście małej się nic nie stało.
 
wszystkiego naj naj najlepszego laseczki!!!
sorki, ze dopiero teraz ale naprawde nie mialam czasu.

nie wiecie co z luandzia? pisalam do niej sms-a kilka dni temu sle mi nie odpisala. i nie wiem czy nalegac i pisac znowu?


plakala 35 min(plakala to malo powiedziane ona się darla rzucala na podlogę plula a ja siedzialam spokojnie i nie zwracalam uwagi i prawie się z D o to poklóciliśmy bo on uważa że moje sposoby czyt. super nini wcale nie są dobre on stwierdzil że jak by dostala klapsa i za kare byla by zamknięta w lazience to po 5 min by byl spokójno ale wkońcu po tych 35 min Ola się uspokojila ladnie nas poprzepraszala poprzytulala i poszla spaći obeszlo się bez krzyku i nerwów z mojej strony a D uważa że Ola takim sposobem nabawi się nerwicy:baffled::eek:

zamkniecie dziecka w lazience nie jest dobrym pomyslem ale co do reszty uwazam jak twoj D. ja tez stosuje metody "super" niani (choc uwazam, ze super wcale nie jest) ale wcale nie mam do nich przekonania. tez mam wrazenie, ze takie ignorowanie dziecka kiedy jest zle albo po prostu smutne to nic dobrego. ja sama czulabym sie wtedy niezrozumiana i odepchnieta. a to prowadzi do zamkniecia sie w sobie i jak powiedzial twoj maz do nerwicy.
 
Święta święta i po świętach tyle się na nie czeka a mojają z prędkością światła :rofl2:

To miało być dzień dobry!!!!

Od samego rana mam wrażenie jakby dziś był poniedziałek :eek: też tak macie???

R już w pracy, ale jedem plus od jutra ma urlop co prawda tylko do końca tygodnia, ale to już coś. Ciekawam jak się zakończy ten jego urlop cichymi dniami czy sielnką??? :sorry::baffled:

Kuba pokazuje nerwy od samego rana wiem, że są spowodowane tymi przeklętymi trójkami, ale normalnie są momenty kiedy nie daje się nawet dotknąć czy wziąść na ręce :crazy: a jak się go olewa to płacze :confused2:

Wczoraj z racji tego, że pogoda służyła mokrym przygodom nic się działo na osiedlu mojej mamy :sorry: gdzie te czasy kiedy dziewczyny były gonione z wiadrami wody?? Gdzie ta zabawa??? Za moich czasów osiedle tętniło życiem :laugh2: było na co popatrzeć, a teraz chłopaki z krokiem w kolanach siedzą na lawkach i palą podejrzane specyfiki.

Moniu również uważam, że takie olewanie dziecka i nie zwracanie uwagi może doprowadzić do zamknięcia się dziecka w sobie :tak: trochę to śmiesznie z moich ust brzmi bo sama dość często stosuje te metody, które w ogóle mi się nie podobają!!!! Nie wiem może zostanę zlinczowana, ale kiedy ja byłam dzieckiem wiedziałam że jak zrobię coś źle to dostanę po tyłku i tyle :sorry: co prawda moje relacje z mamą ucierpiały nie z powodu bicia bo za zrobienie czegoś, ale czegoś poważnego nieraz dostałam po dupie ale z powodu braku kontaktu rozmowy.

Wg mnie takie olewanie dziecka czasem jest gorsze od klapsa :-( Iza ma racje co pisze :tak: dziecko może się poczuć niezrozumiałe i po czasie w ogóle straci do Nas zaufanie.
 
Dzień dobry.Święta sie skończyły i powróciła szara rzeczywistosć- czyli powrót do pracy:))). Mam lenia okropnego i chcę isc do domu, tym bardziej że M ma dzisiaj wolne, jest piekna pogoda i moznaby było calusi dzień spedzic na ogródeczku. Zostaje tylko popłudnie.
 
No ale tak troszke sie działo- obżarstwo, spacerki, pierwsze wspólne pluskanie Damiana z dziewczyną i teraz potrzebuję chyba długiego weekendu na odpoczynek poświateczny:(A teraz wracam do pracy.
 
Moje obre kobiety zajęły się świętami nie pisały:-D Zmęczona jestem po tych świętach i tyle. W niedzilę po śniadanku u teściów pojechaliśmy do moich rodziców, do chrzestnej S,a później do babci S zahaczając w drodze do domu jeszcze raz o moich rodzicow. Na imprezę nie pojechaliśmy. Jakoś mi natchnienie przeszło. W poniedziałek byliśmy przelotem u szwagierki, u moich rodziców i od 14 w Kruszwicy. Obrzarłam się, młody wybity z rytmu i marudny wieczorami był.

Czy ta niedziela może się w końcu skończyć!!!! :angry::wściekła/y: I znów mamusia weszła między mnie a mojego beznadziejnie głupiego męża!!!! Mam ***** dość!!!! Te ciche dni przychodzą co jakiś czas jak przypływ i odpływ!!!! W takich chwilach mam ochotę pierdalnąć to wszystko i zrobić radykalne posunięcie, ale jak zwykle brakuje odwagi. Powiedzieć kilka słów za dużo jest bardzo łatwo, ale później nie da się tego odkręcić. Siedzieć cicho to nie w moim stylu, ale kuźwa muszę po prostu muszę :-(
i jak nastroje? My cierpiętnice wiemy,że czasami trzeba uźreć się w jęzor,bo będzie wojna i obraza majestatu. Tylko dlaczego to my zawsze musimy być te mądre??

Alusia a jak u Was zdrówko? Z syt. rodzinną też nie za fajnie macie,ale co zrobić.... Czasami życie tak głupkowato się uloży,a przecież nikt nie zmusi 2 osoby,żeby kogoś polubiła. Tylko przykro Ci pewnie,bo to Twoi rodzice
 
Dzień dobry Wieczór :-):-):-):-)

Halo święta już się skończyły wracać do "domu= na BB" ja polewam dzisiaj winko tak symbolicznie bo jutro do pracy trzeba rano wstać no i na Pizze czekam a no tak po tym świątecznym obżarstwie na pizze mnie wzięło :-)
Lecę powiesić pranie a jak wrócę ma tu Was być pełno;-):-D:-D:-D:-D:-D

 
witam!!!

my juz wdomku
P usypia mala, a ja nadrabiam zalglosci:-)

cale swieta byla brzydka pogoda, a dzis slonko swiecilo jak szalone. lubie w taka ladna poogde byc u mamy. pochodzic po ich polu zamienionym w lasek, gdzie ptaszki pieknie spiewaja, wszystko sie zieleni, budzi do zycia-aaaccchhh rozmarzylam sie:zawstydzona/y:Julitka miala ucieche, bo rzucala kamyki do rzeki -maja na podworku:tak:

w ogole to bylismy zachwyceni zachowaniem malej. tak pieknie sie zajmowalal soba, chetnie sie bawila z moja siotra, dziecmi, a z Wiktorkiem (210m-cy) to ciagle sie calowali i biegali za soba. nie bylo w owogle klotni, placzu- dzieci dorastaja:-)

Agulka, a wy juz wrociliscie? jka wizyta u chirurga?

Donkat kolor zmieniłam soczewkami z szarego na brązowy. I ciągle się ciągnie za mną chęć zafarbowania na blond, ciągle o tym truję :-D Coś mnie naszło na zmiamy.

wiosna, cieplejszy wieje wiatr, wiosna, wiosna w kolo i kwitna bzy....:-D

U nas niestety te święta nie były wesołe :no:

oj, chorba niestety nie wybiera i atakuje kiedy chce:-(
mam andzieje, ze juz nie ma po niej sladu :no:

Bardzo mi się podobają brązowe oczy w ogóle ciemne oczy są śliczne :tak::tak:

nie chwalac sie ja mam takie oczeta i Julitka odziedziczyla po mnie:-pP ma zielone

Agulka Ola jużprzechodzila bunt 2 latka później 3latka teraz jest bunt 4latka więc i 5latka też napewno będzie

a potem bunt okresu dojrzewania:szok::szok::szok: ktory wykonczy wszystkich:szok:



nie wiecie co z luandzia? pisalam do niej sms-a kilka dni temu sle mi nie odpisala. i nie wiem czy nalegac i pisac znowu?


zaczekaj, moze po swietach sie zbierze i odpisze

zamkniecie dziecka w lazience nie jest dobrym pomyslem ale co do reszty uwazam jak twoj D. ja tez stosuje metody "super" niani (choc uwazam, ze super wcale nie jest) ale wcale nie mam do nich przekonania. tez mam wrazenie, ze takie ignorowanie dziecka kiedy jest zle albo po prostu smutne to nic dobrego. ja sama czulabym sie wtedy niezrozumiana i odepchnieta. a to prowadzi do zamkniecia sie w sobie i jak powiedzial twoj maz do nerwicy.

dziecko sie czuje niezrozumiane i odepchniete, gdy nikt mu wczesniej nie tlumaczy, ze zle postepuje itp itd. monia to zrobila, powiedizalla, ze ejst pozno, ze juz czas spac. w takich sytuacjach ignorowanie nie jest niczym zlym.

Wczoraj z racji tego, że pogoda służyła mokrym przygodom nic się działo na osiedlu mojej mamy :sorry: gdzie te czasy kiedy dziewczyny były gonione z wiadrami wody?? Gdzie ta zabawa???

ja wrocilam z kosciola i nawet zapomnialam, ze jest lany poniedzialek, bo nikt nie stal nawet z najmniejsza psikawka:-D
nie to, zebym liczyla, ze mnie-staruche jescze beda lac, ale nawet podlotkow nie mial kto oblac:szok:



Dzień dobry Wieczór :-):-):-):-)

Halo święta już się skończyły wracać do "domu= na BB" ja polewam dzisiaj winko tak symbolicznie bo jutro do pracy trzeba rano wstać no i na Pizze czekam a no tak po tym świątecznym obżarstwie na pizze mnie wzięło :-)
Lecę powiesić pranie a jak wrócę ma tu Was być pełno;-):-D:-D:-D:-D:-D


pelno moze nie jest, ale ja sie melduje:-D:-D
 
reklama
Hej, witam po świątecznie.
U teściowej spoko, na szczęście nie było u niej tyle żarcia co u mojej mamy, bo inaczej w futryny bysmy sie nie zmieścili. :sorry:

Bylismy na tej kontroli u chirurga i jestem wściekła. Bo niby ok , ale lekarz stwierdził, że jakby mu ten wiekszy paluszek bardziej przeszkadzał to zrobi sie korektę,:wściekła/y: tzn, wytnie trochę paluszka" skóry:" aby był mniejszy. :crazy: Nie mogli tego zrobic od razu, bo było jendo skierowanie a na nim: usunięcie kawałka rozszczepionej kości a nie "nadstan" skóry, wr........................:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Kazał nam pojawic się za rok i jak palec będzie sie nadal powiekszał ( a będzi bo przecież Adaś cały rosnie nawet palce) to wtedy się zobaczy- słowa ordynatora.:-:)crazy::crazy:

Zrobiliśmy od razu małe zakupy, młdoemu koszulki z krótkim rekawem w Tesco Cheeroki 3 szt za 29zł czyli wychodzi za niecałe 10zł za jedną. Kapuelusz Adasiowi i daszek Mai i jej buty, znów:baffled:, bo tamte sie po dwóch dniach rozwaliły, popekały a paragon głupia matka spaliła........:wściekła/y::wściekła/y:
Zrobilismy zdjęcia dzieciom do paszportów i kasa się na koncie skurczyła.........:wściekła/y::-:)-:)-:)-:)-(.
 
Do góry