reklama
Atruviell
Wrześniowe mamy'07
Wielkanocny zając już po trawce biega.
Baran z krzyżem białym nawraca człowieka.
Ludzie z wszystkich miast święconkę zajadają,
I w Niedzielę Wielkanocną życzenia składają.
Tak więc ja, jak i oni przesyłam życzenia
Zdrowia, szczęścia i miłości, w pracy powodzenia.
Niech Pańskie Zmartwychwstanie na ludziach się odbije.
Niech Jezus Zmartwychwstały też w sercach naszych żyje.
Serdecznie pozdrawiamy!
Atruviell, Kubasiński i Tymo
Baran z krzyżem białym nawraca człowieka.
Ludzie z wszystkich miast święconkę zajadają,
I w Niedzielę Wielkanocną życzenia składają.
Tak więc ja, jak i oni przesyłam życzenia
Zdrowia, szczęścia i miłości, w pracy powodzenia.
Niech Pańskie Zmartwychwstanie na ludziach się odbije.
Niech Jezus Zmartwychwstały też w sercach naszych żyje.
Serdecznie pozdrawiamy!
Atruviell, Kubasiński i Tymo
Witam się i ja przesyłam Wam spóźnione życzonka zdrowych i wesołych świąt, i mokrego dyngusa.
U nas niestety te święta nie były wesołe Wiktoria i my jesteśmy chorzy. w czwartek bylismy w nocy o 2 na pogotowiu :-( mała obudziła się z płaczem, patrzę a tam całe łóżeczko i ona obrzygane, i za kazdym razem jak ja wzielam na rece to na nowo... nie wiedzialam co robic i pojechalismy. to jest jakis adenowirus zaraźliwe dziadostwo. my tez cierpimy, wymioty i biegunka. dzidzia ma diete beztluszczowa calkowicie, sucharki i woda, ewentualnie ryż
przepraszam, że znowu tak pisze niewesoło, ale nie mam sie z kim tym podzielic
Agulka Monia to wasze coreczki to diablice mozna powiedziec i wspólczucia dla Adasia, ale musiał być krzyk...
Donkat, hruda fajnie sie macie dziewczyny, tak mozecie sobie jechac na obiadek do tesciow... zazdroszcze, ja nie stety nie mam "normalnej" tesciowej, ale nie bede wnikac w szczegoly tesc jest sam, a moi rodzice nie za bardzo przepadaja za moim K, więc siedzimy zawsze w domku... ale to nic.
dobra uciekam i zycze milego poniedzialku :-)
U nas niestety te święta nie były wesołe Wiktoria i my jesteśmy chorzy. w czwartek bylismy w nocy o 2 na pogotowiu :-( mała obudziła się z płaczem, patrzę a tam całe łóżeczko i ona obrzygane, i za kazdym razem jak ja wzielam na rece to na nowo... nie wiedzialam co robic i pojechalismy. to jest jakis adenowirus zaraźliwe dziadostwo. my tez cierpimy, wymioty i biegunka. dzidzia ma diete beztluszczowa calkowicie, sucharki i woda, ewentualnie ryż
przepraszam, że znowu tak pisze niewesoło, ale nie mam sie z kim tym podzielic
Agulka Monia to wasze coreczki to diablice mozna powiedziec i wspólczucia dla Adasia, ale musiał być krzyk...
Donkat, hruda fajnie sie macie dziewczyny, tak mozecie sobie jechac na obiadek do tesciow... zazdroszcze, ja nie stety nie mam "normalnej" tesciowej, ale nie bede wnikac w szczegoly tesc jest sam, a moi rodzice nie za bardzo przepadaja za moim K, więc siedzimy zawsze w domku... ale to nic.
dobra uciekam i zycze milego poniedzialku :-)
Witam i ja z pracy! Wczoraj dzień minął jak szalony Rano zjedliśmy śniadanko w domu a po drzemce małej pojechaliśmy do teściowej tam obżarstwa ciąg dalszy dobrze że ja za słodkościami nie przepadam bo chyba bym już padła wczoraj i dźwig trzeba by było wzywać żeby mnie podniósł i tym sposobem czuję że to co zgubiłam przez miesiąc nadrobiłąm w jeden dzień;-) później zabraliśmy moją siostrą z Szymkiem do nas dzieciaki sie bawiły a mamusie drineczki popijały:-) i tak dzień zleciał. Za to dziś w pracy i mam wrażenie jakbym tu była już 2 godziny a to do piero 30minut
Witam i ja mąż z synkiem w piaskownicy a ja sprzątam po śniadaniu ( powiedzmy ze sprzątam taki mam zamiar ale przepadłam na BB) później idziemy do kościoła i do siostry obżarstwa część dalsza (wczoraj u mojej mamusi a dzisiaj u siostry) :-)
Bardzo mi się podobają brązowe oczy w ogóle ciemne oczy są śliczne
Zawsze się znajdzie ktoś taki w każdej rodzinie tak jest
Hrudzia Ty i obżarstwo nie wierzę :-)
O to przykre a dlaczego tak nie lubią Twojego K??? Nawet w święta nie zapraszają Was?? Może spróbuj raz w święta zaprosić ich do Was w końcu święta to taki czas że wiele się wybacza.
Witam pracusia :-) wczorajszy dzień widzę udany był
a i jest jeden plus z tego że jesteś dzisiaj w pracy - nie będzie obżarstwa ;-) żartowałam życzę Ci aby ten dzień szybko minął i jutro to ja będę w pracy a Ty będziesz sobie wypoczywać
Kasiu i jak wczorajszy dzień bo poranek czytałam że kiepski a jak się skończyło?????
Donkat kolor zmieniłam soczewkami z szarego na brązowy. I ciągle się ciągnie za mną chęć zafarbowania na blond, ciągle o tym truję Coś mnie naszło na zmiamy.
Bardzo mi się podobają brązowe oczy w ogóle ciemne oczy są śliczne
witam!!!
my dzis bylismy na obzarstwie u tesciow. rano pedzilismy na zlamanie karku na sniadanie wielkanocne a i tak czekalismy godzine na siostre Pjeszcze nigdy na zadna impreze nie przyjechala punktulanieco za bezczelna egoistyczna istota
Zawsze się znajdzie ktoś taki w każdej rodzinie tak jest
Czesc Kurczaczki
Ja nie wiem jak sie to dzieje ze czytam was na bierzaco...ale jakos posty mi umykaja. I dopiero w odpowiedziach innych czytam co napisalyscie...jakas pomrocznosc jasna...
...albo rozkojarzenie...:-(
U nas tez obzarstwo gigantyczne bo mama nie dosc ze naszykowlaa pysznosci na sniadanko i obiad to zrobila tak pyszne wafelki ze az grzecgem bylo nie zjesc...a i moj pasztecik spisal sie na medal:-)
Stas tez dokazuje...a inny domownik nie ( na szczescie) bo cichych dni dzien 4...i najchetniej sluchalabym tylko swojej muzyczki i odplywala w marzenia....
Hrudzia Ty i obżarstwo nie wierzę :-)
Donkat, hruda fajnie sie macie dziewczyny, tak mozecie sobie jechac na obiadek do tesciow... zazdroszcze, ja nie stety nie mam "normalnej" tesciowej, ale nie bede wnikac w szczegoly tesc jest sam, a moi rodzice nie za bardzo przepadaja za moim K, więc siedzimy zawsze w domk:-)u... ale to nic.
dobra uciekam i zycze milego poniedzialku
O to przykre a dlaczego tak nie lubią Twojego K??? Nawet w święta nie zapraszają Was?? Może spróbuj raz w święta zaprosić ich do Was w końcu święta to taki czas że wiele się wybacza.
Witam i ja z pracy! Wczoraj dzień minął jak szalony Rano zjedliśmy śniadanko w domu a po drzemce małej pojechaliśmy do teściowej tam obżarstwa ciąg dalszy dobrze że ja za słodkościami nie przepadam bo chyba bym już padła wczoraj i dźwig trzeba by było wzywać żeby mnie podniósł i tym sposobem czuję że to co zgubiłam przez miesiąc nadrobiłąm w jeden dzień;-) później zabraliśmy moją siostrą z Szymkiem do nas dzieciaki sie bawiły a mamusie drineczki popijały:-) i tak dzień zleciał. Za to dziś w pracy i mam wrażenie jakbym tu była już 2 godziny a to do piero 30minut
Witam pracusia :-) wczorajszy dzień widzę udany był
a i jest jeden plus z tego że jesteś dzisiaj w pracy - nie będzie obżarstwa ;-) żartowałam życzę Ci aby ten dzień szybko minął i jutro to ja będę w pracy a Ty będziesz sobie wypoczywać
Kasiu i jak wczorajszy dzień bo poranek czytałam że kiepski a jak się skończyło?????
Nuśka tzn wiesz, mój jest taki że nie lubi jak się mu mowi co ma zrobić i jak. no i mielismy tam troche nieporozumien. nie wiem czy wiesz jak to jest mieszkac w jednym pokoju z dzieckiem, nie podobalo im sie ze siedzimy w pokoju i ze mamy drzwi zamkniete, zero prywatności, ze mamy osobna lodowke ( ktore nam sami kupili ) no i wyprowadziliśmy sie do tescia. tu mamy cala gore i mozemy robic co chcemy, nikt mi nie mowi jak mam posprzatac i kiedy, ze nie pomyte gary i takie tam... jedziemy tam owszem, nie powiem ze ze soba nie rozmawiamy, ale jakos zawsze takie napiecie jest... w powietrzu... i oni nas nie zapraszaja i my ich
ok ja tez juz uciekam, bo wybieramy sie dzis do Wisly, troszke odpoczac :-) fajna pogoda i nudzi nam sie w czterech scianach, mam nadzieje ze dzidzia nie zrobi nam zadnych niespodzianek (czyt. nie zwymiotuje) a my razem z nia. pa:-)
Witam pracusia :-) wczorajszy dzień widzę udany był
a i jest jeden plus z tego że jesteś dzisiaj w pracy - nie będzie obżarstwa ;-) żartowałam życzę Ci aby ten dzień szybko minął i jutro to ja będę w pracy a Ty będziesz sobie wypoczywać
A żebyś wiedziała postanowiłam dzisiaj się trochę przegłodzić po wczorajszym dniu i nawet nic do jedzenia nie brałam do pracy żeby nie kusiło
reklama
monia_l
Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2008
- Postów
- 10 259
to tak jak nasz łobuzdziś w wczoraj w kościele byliśmy calą 4 ale maly w środku wytrzymal aż 30mina reszte na dworze ale na dworze wcale nie myślcie że bylo lepiej maly uciekal gdzie się dalo a jak wzielam go na ręce to daarl się jak by go ze skóry obdzierano a wszyscy ludzie się obracali i na nas zaglądali jak gdyby nie widzieli nigdy placzącego dziecka. Dziś już poszliśmy na zmieane ja bylam rano a D wlaśnie się modliWitam.
dzień minał bez większych zgrzytów. Maja z J była rano na 8 w Kościele a ja na 10, bo z małym to juz nie pójdziemy przez jakiś czas, łobuz i tyle.
Na obiadek poszliśmy do mamy a tam uczta jak weselna, obżarłam się, że ................ brzuch boli a jeszcze wciskam placuszek, który dostalismy na wynos.
Jutro rano lecimy ( cyt. Donkat hihihih) do teściowej i wracamy we wtorek , bo mamy kontrole u chirurga.
Kasia oby wieczór był lepszy
Monia za rok Ola da Ci popalic, będzie wtedy bunt pięciolatka. A może Ola będzie wyjątkiem
Agulka Ola jużprzechodzila bunt 2 latka później 3latka teraz jest bunt 4latka więc i 5latka też napewno będzie
oj niekiedy są takie dni że mam dośćmy odrzutowcem,a Wy?
nie strasz Moni, bo juz chyba ma dosc
np.wczoraj jak wróciliśmy od teściów bylo już po 22 a Ola ubzdurala sobie że ona chce dokończyc kolorowac obrazek no i ja jej spokojnie powiedzialam że dziś już jest za późno że jest noc i trzeba iść spać i że jutro dokończy a ona w placz normalnie dostala ataku chisteri plakala 35 min(plakala to malo powiedziane ona się darla rzucala na podlogę plula a ja siedzialam spokojnie i nie zwracalam uwagi i prawie się z D o to poklóciliśmy bo on uważa że moje sposoby czyt. super nini wcale nie są dobre on stwierdzil że jak by dostala klapsa i za kare byla by zamknięta w lazience to po 5 min by byl spokójno ale wkońcu po tych 35 min Ola się uspokojila ladnie nas poprzepraszala poprzytulala i poszla spaći obeszlo się bez krzyku i nerwów z mojej strony a D uważa że Ola takim sposobem nabawi się nerwicy
Alusia biedna Wiktoria no a wy razem z nią aby ten cholerny wirus poszedl w siną dal a kysz a kysz...No i milego wypoczynku w Wiśle oczywiście bez przykrych niespodzianek;-)
Anetasa milego lanego poniedzialku w pracy;-)
Kasia jak dziś dzień mija no i jak niedziela się skończyla?
my wczoraj byliśmy u teściów a dziś jedziemy do mojej mamy
Podziel się: