reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Dzien dobry :-)
Hruda ta muza ma coś w sobie :tak: zgadzam się z Nuśką dobre winko i wieczór gotowy.
Zapytam z ciekawości czy Enigma i Era to również Twoje klimaty??? Bo ja uwielbiam ich muze.
No nie bardzi...nawet bardzo nie bardzo...dla mnie troche oklepane i za bardzi pularne...a ja szukam czegos "wyszukanego", ...mojego:-p:-)
Hrudzia Igor zobaczył Twoją nową fotkę na NK i mówi "Doda" :-)
:eek::baffled::szok:
My już po kościele :laugh2: byłam bardzo mile zaskoczona bo Kuba był baaardzo grzeczny!!! Aż sama byłam zdziwiona :eek: o co kaman z moim dzieckiem. Grzecznie trzymał koszyczek i stał przy mamie :tak: wychodzi na to, że potrafi zaskakiwać.

Stas tez byl grzeczny...choc oczywiscie po otwarciu koszyczka gdy zobaczyl zawartosc zaczal wycigac raczeke i daj daj daj...i dalam kawalek chlebka i babki ze by sie afera na dobre nei rozkrecila:-p:-D:eek:



Radosnych Swiat Wielkanocnych
zycze Babonki!​
 
reklama
◊............,-.,-.
(`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)
W E S O Ł E G O
A L L E L U J A
(`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)
◊............(..(..(
◊.............\..)..)._..-.._
◊............__)/.,','.......`.
◊..........,".....`......,--...`.
◊........,"...@.........'....`...\
◊.......(Y.............(...........;''.
◊........`--.____,.....\..........,..;
◊........((_.,----'.,---'......_,'_,'
◊............(((_,-.(((______,-'
Z okazji świąt Wielkanocnych życzymy radości, której moc przysłoni troski codzienności, miłej atmosfery oraz mokrego dyngusa
>>>>>>,<<<<<<<
Wesołych Świąt


Justyna i Sebastian
oraz Mateusz
 
witajcie witajcie...
zagladam zagladam jakos do pisania przemoc si enie moge, duzo sie dzieje czasu an wszystko brak, doba powinna byc dluzsza, szkole juz w maju koncze wiec pewnie bede czesciej, a tak po poludniu wracam trzeba ugotowac posprzatac ani sie zajac i dzien mija
 
Witam i ja!Widzę że wszystkie wrześniątka były grzeczne w kościele tylko mój łobuz szalał:wściekła/y: aż musiałyśmy wyjść i potem wrócić po święconkę:wściekła/y:
Nuśka przede wszystkim zdrówka dla Igorka:tak: a co do pracy to tak są goście a nawet jakby ich nie było to i tak trzeba siedzieć:wściekła/y: także pracuje w poniedziałek na szczęscie od 10 do 20 chociaż na tyle się szef ulitował:happy:
Wszystkim wrześnióweczkom i ich rodzinką z całego serducha życzę zdrowych i pogodnych Świąt spędzonych w miłej rodzinnej i spokojnej atmosferze:tak:
 
Justyna - to ty u mamy ciasta pieczesz? ejjj podeslij mi kawalek serniczka:-p
tak mi się zlało, u siebie piekę. Oczywiście wyszedł pyszniutki

Stas tez byl grzeczny...choc oczywiscie po otwarciu koszyczka gdy zobaczyl zawartosc zaczal wycigac raczeke i daj daj daj...i dalam kawalek chlebka i babki ze by sie afera na dobre nei rozkrecila:-p:-D:eek:


Mateusz brał się za parówkę i lizaka:tak: i spoglądał na wypasione koszyczki babć postawione na wyciągnięcie rączki
 
Wpadam złożyć życzenia WESOŁYCH ŚWIAT, SMACZNEGO JAJECZKA I MOKREGO DYNGUSA:tak:
Aneta- mój Mały wytrzymał w samym kościele jakieś 3 minuty-dobrze, ze jest ciepło to m latał za nim dookoła kościoła a ja świeciłam jaja:laugh2::laugh2:
 
Witam i ja!Widzę że wszystkie wrześniątka były grzeczne w kościele tylko mój łobuz szalał:wściekła/y: aż musiałyśmy wyjść i potem wrócić po święconkę:wściekła/y:
to tak jak mój, na rękach nie c hciał a jak go puściliśmy to do ołtarza ciągnął, potem na cały regulator wołal :didy:wściekła/y: ( bo bylismy w czasie jego drzemki, a potem usnąć nie chciał a jak juz to tylko 20 min:crazy:) wstyd z dydolem ale cóz , po 5 min J wyszedł z nim z Kościoła:wściekła/y::wściekła/y::-:)-:)-:)-(

Boże dzis był okropny dzień. Maja pobiła wszelkie rekordy w zachowaniu, pyskowaniu i ryczeniu. Adaś maruda i to straszny, wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr......................... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
J poszedł z nim na dwór i wlazł na róże w policzek wbił mu sie kolec.:szok: Po 5 min płaczu wrócili na podwórko , gdzie znów ciągnął do tych róż i przeciągnął rączką wzdłuż i pokaleczył cała wewnętrzną część dłoni, krew sie lała:-(. A gdyby tego było jeszcze mało, to mały schował się za drzwi a kiedy J wychodził przytrzasnął mu paluszki bo włozył międzu drzwi a futrynę.:szok::szok::szok: 3 palce napuchniete na jednym wewnętrzny krwotok , już mysłama, że złamane , na szczęście nie. Opuchlizna szybko zniknęła, młody po 10 min juz bawił się tą rączką, ruszał i wogóle zapomniał , naciskałam mu , wyginałam paluszki na wszystkie strony ale nawet nie zajęknął. Dzięki Bogu, ale zawał serca prawie przeżyłam a J płakał i przepraszał Adasia.

Więc początek świąt nie najlepszy.

Mam już dosyc wszystkiego.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam i ja!Widzę że wszystkie wrześniątka były grzeczne w kościele tylko mój łobuz szalał:wściekła/y: aż musiałyśmy wyjść i potem wrócić po święconkę:wściekła/y:
oj tylko nie twój łobuz szalal:no:mój to skakal po lawkach i piszczal:szok::wściekła/y:

to tak jak mój, na rękach nie c hciał a jak go puściliśmy to do ołtarza ciągnął, potem na cały regulator wołal :didy:wściekła/y: ( bo bylismy w czasie jego drzemki, a potem usnąć nie chciał a jak juz to tylko 20 min:crazy:) wstyd z dydolem ale cóz , po 5 min J wyszedł z nim z Kościoła:wściekła/y::wściekła/y::-:)-:)-:)-(

Boże dzis był okropny dzień. Maja pobiła wszelkie rekordy w zachowaniu, pyskowaniu i ryczeniu. Adaś maruda i to straszny, wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr......................... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
J poszedł z nim na dwór i wlazł na róże w policzek wbił mu sie kolec.:szok: Po 5 min płaczu wrócili na podwórko , gdzie znów ciągnął do tych róż i przeciągnął rączką wzdłuż i pokaleczył cała wewnętrzną część dłoni, krew sie lała:-(. A gdyby tego było jeszcze mało, to mały schował się za drzwi a kiedy J wychodził przytrzasnął mu paluszki bo włozył międzu drzwi a futrynę.:szok::szok::szok: 3 palce napuchniete na jednym wewnętrzny krwotok , już mysłama, że złamane , na szczęście nie. Opuchlizna szybko zniknęła, młody po 10 min juz bawił się tą rączką, ruszał i wogóle zapomniał , naciskałam mu , wyginałam paluszki na wszystkie strony ale nawet nie zajęknął. Dzięki Bogu, ale zawał serca prawie przeżyłam a J płakał i przepraszał Adasia.

Więc początek świąt nie najlepszy.

Mam już dosyc wszystkiego.
Agulka aż mie ciary przeszly jak przeczytalam o tych paluszkach Adasia:-:)-:)-(no nie zaciekawy mieliście dzień:no:Wspólczuję i życzę aby święta pomimo zlego początku byly udane:tak:
A jeśli chodzi o dzieci i marudzenie to u mnie to samo:wściekła/y:Ola ciągle bije, popycha Mateusza, strasznie mi pyskuje i wogóle sie nie slucha a jak posadzę ją na łóżko za kare to ona się śmieje:szok::wściekła/y:
Nuśka zdrówka dla Igorka
 
Do góry