reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

łomatko kiedy zniosą ta głupią zmianę czasu :angry:

Luandzia - wsyzstkiego najlepszego, duzo spokoju i zdrówka na najbliższy rok.

Atru - kto powiedział że wszystkie dzieci lubią rysować:confused:
 
reklama
Witam się i ja:-)
Jestem po intensywnym weekendzie , zmęczenie spotęgowane zmianą czasu, nie jestem na bieżąco, mam sentymentalny nastrój i przy okazji rachunek sumienia robię a także malutkie : gdybanie":zawstydzona/y:


łomatko kiedy zniosą ta głupią zmianę czasu :angry:

Luandzia - wsyzstkiego najlepszego, duzo spokoju i zdrówka na najbliższy rok.

Atru - kto powiedział że wszystkie dzieci lubią rysować:confused:
Oj przydałoby się bo człowiek nietomny chodzi:zawstydzona/y:
Luandzia, dołączam sie do życzeń. STO LAT
 
Ostatnia edycja:
Witam
łomatko kiedy zniosą ta głupią zmianę czasu :angry:

Jestem za:tak::tak::tak:

Luandzia
- wszystkiego tego czego życzyły Tobie dziewczyny tylko dwa razy więcej ;-)

Atru -cóż nic dodać nic ująć Odpowiedziałaś sobie na wszystkie pytania i doskonale wiesz co masz robić podziwiam Cię tak trzymaj

Kasiu
jak teściowie wyprowadzili się już bo coś mi świta że planowali? No i co z pracą???

Donkat a jak tam Wasz interesik ruszyło się coś????

Agulka jak dziciaczki bo coś doczytałam że się pochorowały a jak dzisiejszy dzień???

Asia KC jak chłopaki bawią się razem czy raczej zazdrosny jeden o drugiego?

A ja wykorzystałam sobotę na wiosenne porządki układanie w szafach i jestem w szoku ile ja mam butów :baffled::rofl:chyba mogę konkurować z Justyną:tak: oczywiście na spacerku rodzinnym też byliśmy:tak: i dobrze że się wczoraj na ten spacer wybraliśmy bo dzisiaj deszcz szaro buro i ponuro:baffled::oo2::baffled:
A z ważnych rzeczy to przenieśliśmy dzisiaj Igorka łóżeczko do jego pokoju (tak tak cały czas stało w naszej sypialni) i dzisiaj pierwsza noc osobno ale mam "stresa" co najmiej jakbym go gdzieś wywiozła :rofl: jak na razie młody zadowolony i szczęśliwy że będzie spał a właściwie to już śpi ze swoimi zabawkami, misiami zobaczymy jak przebiegnie noc no i w sypialni tak pusto:-( i dużo miejsca się zrobiło ale to już wiem jak wykożystać ;-):-D:-D:-D
 
Carioca - jak już napisałam, pani przedszkolanka wypowiadała się o rysowaniu w taki sposób, jakby od tej umiejętności zależało co najmniej powodzenie w przyszłym dorosłym życiu dziecka.

Komunikat przekazany przez panią przedszkolankę w naszej rozmowie był taki: "Kuba nie dość, że łobuz, to jeszcze nie potrafi rysować. Agresywny głupek. Co z niego wyrośnie". Wydaje mi się, że pani dostrzega problem wszędzie gdzie tylko można, byle nie u siebie. Nie chcę bronić Kuby, wiem, że z niego histeryk i zadzior, wiem, że dla agresywnego zachowania nie może być przyzwolenia. Ale wiem też, że nauczyciel z powołania starałby się wykorzystać swoją wiedzę czy doświadczenie, aby poprzez zabawę, odpowiednie reakcje, ćwiczenia czy w końcu jasny i konsekwentny system nagród/kar próbować łagodzić niepożądane zachowania u takiego dziecka. Rozmowa z rodzicami jest ważna, uświadomienie nam problemu jest ważne ale to nie wystarczy. Teraz wiem, że coś się dzieje, być może odgaduje przynajmniej częściowo, czym może być ta zmiana spowodowana, ale nie mam pojęcia jak na to zareagować, w jaki sposób przeprowadzić mojego syna przez ten trudny czas, jakich zmian w swoim rodzicielstwie dokonać. Bo że mniej krzyczeć, poświęcać więcej czasu etc. to jedno, a drugie to umieć rozpoznać, które z naszych (moich i męża) praktyk wychowawczych są błędne i prowadzą do odwrotnych skutków. Być może mi się wydaje, że coś robię dobrze, w dobrej wierze, a może to coś umacnia w moim dziecku jakieś niedobre nawyki? Skąd mam to wiedzieć? Żadna z nas nie zdawała egzaminu przed urodzeniem dziecka, niestety. Po takiej rozmowie oczekiwałabym deklaracji współpracy i chęci wspólnego rozwiązania problemu. A usłyszałam tylko litanie skarg na moje dziecko, opis kilku sytuacji mających dowieść agresji Kuby, a także dowiedziałam się, jak bardzo nauczycielka jest bezradna wobec jednego nadreaktywnego czterolatka. Co do propozycji rozmowy z psychologiem dziecięcym, to owszem, pomysł uznaję za godny uwagi ale ja już od dłuższego czasu jestem w kontakcie z psycholożką (której dziecko uczęszcza do grupy wraz z Kubą), a która to nie widzi nic nadzwyczajnego czy "chorego" w zachowaniu mojego dziecka. Dziwi się za to postawie i reakcjom przedszkolanki.Nakazuje cierpliwość i spokój.

I qurcze, chyba skończy się na tym, że zadzwonię do tej poradni psychologicznej i umówię się na spotkanie, bo jeśli nie Kuba, to może ja skorzystam z usług specjalisty.

Uff, ale z siebie wyrzuciłam.Siedzi mi to strasznie na wątrobie, bo czuje się bezradna i taka niewykształcona w tej materii. Jak rzeźbiarz który próbuje stworzyć po omacku dzieło swego życia. Dlaczego nie ma "szkół" dla rodziców? Przecież to najtrudniejszy i najbardziej odpowiedzialny zawód na świecie. W niewiedzy spartaczyć można coś o wiele łatwiej, niż odbudować. A przecież tu nie chodzi o jakiś zakalec w chlebie ale o życie i rozwój naszych dzieci... Qurcze, i co ja mam z tym zakalcem moim zrobić?:-:)-:)-(
 
Witam


Jestem za:tak::tak::tak:

Luandzia - wszystkiego tego czego życzyły Tobie dziewczyny tylko dwa razy więcej ;-)

Atru -cóż nic dodać nic ująć Odpowiedziałaś sobie na wszystkie pytania i doskonale wiesz co masz robić podziwiam Cię tak trzymaj

Kasiu jak teściowie wyprowadzili się już bo coś mi świta że planowali? No i co z pracą???

Donkat a jak tam Wasz interesik ruszyło się coś????

Agulka jak dziciaczki bo coś doczytałam że się pochorowały a jak dzisiejszy dzień???

Asia KC jak chłopaki bawią się razem czy raczej zazdrosny jeden o drugiego?

A ja wykorzystałam sobotę na wiosenne porządki układanie w szafach i jestem w szoku ile ja mam butów :baffled::rofl:chyba mogę konkurować z Justyną:tak: oczywiście na spacerku rodzinnym też byliśmy:tak: i dobrze że się wczoraj na ten spacer wybraliśmy bo dzisiaj deszcz szaro buro i ponuro:baffled::oo2::baffled:
A z ważnych rzeczy to przenieśliśmy dzisiaj Igorka łóżeczko do jego pokoju (tak tak cały czas stało w naszej sypialni) i dzisiaj pierwsza noc osobno ale mam "stresa" co najmiej jakbym go gdzieś wywiozła :rofl: jak na razie młody zadowolony i szczęśliwy że będzie spał a właściwie to już śpi ze swoimi zabawkami, misiami zobaczymy jak przebiegnie noc no i w sypialni tak pusto:-( i dużo miejsca się zrobiło ale to już wiem jak wykożystać ;-):-D:-D:-D

Nuśka dzięki, że pytasz :tak: co do teściów to pójdzie to bardziej opornie niż myślałam :dry: bo po ostatniej rozmowie z R dowiedziałam się, że nie wyrobią się z kasą, aby wyremintować tamten domek i chyba dopiero w przyszłym roku będę mogła powiedzieć, że jestem sama panią we własnym domu :wściekła/y::angry: Ja im nie kazałam się wyprowadzać sama napierałam na Naszą wyprowadzke, ale mój kochany małożonek nie wyobraża sobie życia w bloku :dry:

Hmmmm z pracą. Dobrze, że wtedy pisałam, że piszę bardzo po cichu bo na razie wszystko ucichło :no::-( obawiam się, że to były gruszki na wierzbie.

Gagu mam bardzo podobny nastrój do Ciebie :-( mam okropny wyrzut sumienia, że nie zarabiam i nie pomagam tym mojemu mężowi :zawstydzona/y::-(

Napisz Nuśka jutro koniecznie jak przebiegła pierwsza noc Igorka :tak:
 
Atru a ja zapytam tak :-D czy to jedyne przedszkole w Waszej okolicy???? Ta przedszkolanka ukończyła już studia i ma papiery na swoje wykształcenie??? Nie rozumiem jak można powiedzieć o dziecku "agresywny głupek". Skorzystaj z tej poradni z pewnością to nie zaszkodzi a pomoże jak nie Kubusiowi to Tobie bo dowiesz się z drugiego źródła co i jak. Drugie co chciałam napisać to, że każde dziecko jest inne :tak: inny charakter, temperament etc..
 
DZień dobry. Takiej posuchy w postach dawno juz nie widziałam .Dzisiaj przez to przestawienie czasu o mały włos nie spóźniłam się do pracy, bo Młody chciał jeszcze spać jak mama wstawała, a mama nie chciała dać cycunia.
 
Ostatnia edycja:
I ja się witam :tak:

Przez ten czas Kubasiński dłużej spał :-D o całe pół godziny :-p:eek: Wczoraj coś nie mogłam zasnąć przez myślenie o mojej egzystencji na tym świecie :confused2: chyba ta wiosna tak wpływa na człowieka.

W sobotę mielismy prawie lato :-p za oknem a dziś pada i jest ponuro. Na szczęście deszcz jak zobaczę jeszcze raz śnieg to chyba popełnie sepuku :confused2:
 
Ostatnia edycja:
U nas pogoda też fiksuje- w sobotę rano cudne słonce a po 13 godzinie deszcz i burza!!!!! Ale to nam nie staneło na przeszkodzie i bylismy na 65 leciu Wielkiej Ucieczki w naszym miejscowym muzeum, gdzie mielismy przyjemnosc spotkac samego Bogusława Wołoszańskiego, obejrzeć inscenizacje walk Rosjan, Anglików, Niemców i oczywiście Polaków. I oczywisćie mozna było "przejsć się" tunelem, którym wieżniowie uciekali w czasie wojny z obozu.I mimo niesprzyjajacej pogody frekwencja dopisała.
 
reklama
U nas pogoda też fiksuje- w sobotę rano cudne słonce a po 13 godzinie deszcz i burza!!!!! Ale to nam nie staneło na przeszkodzie i bylismy na 65 leciu Wielkiej Ucieczki w naszym miejscowym muzeum, gdzie mielismy przyjemnosc spotkac samego Bogusława Wołoszańskiego, obejrzeć inscenizacje walk Rosjan, Anglików, Niemców i oczywiście Polaków. I oczywisćie mozna było "przejsć się" tunelem, którym wieżniowie uciekali w czasie wojny z obozu.I mimo niesprzyjajacej pogody frekwencja dopisała.

O to musiało być ciekawe doświadczenie :tak::-D
 
Do góry