reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Aneta, a jak długo coś takiego trwa (chwilkę czy kilka minut)? I czy on to robi w jakimś konkretnym momencie np. gdy coś robi czy gdy nie operuje rączkami? Ile on ma lat?

On jest dokładnie starszy od Tusi miesiąc i 1 dzień. To trwa ok 5 minut max i zazwyczaj przynajmniej ja tak to zaobserwowałam wtedy kiedy nie ma nic w rączkach np idzie sobie z pokoju do pokoju:-( No i z opisów mojej may wcześniejszych tak to właśnie jest że nie ma żadnego przedmiotu w rączkach. Majandra dziękuję Ci za zainteresowanie strasznie się o niego martwię a moja siostra niestety należy do osób bagatelizujących takie sprawy np w wieku niespełana 5 miesięcy moja pediatra prywatna na wizycie u nich gdy Szymek był chory zasygnalizowała jej że Szymkowi przy podciąganiu za rączki głowka opada a na tym etapie powinien ją ciągnąć za sobą:baffled: i kazała to skonsultować z neurologem dziecięcym. Moja siostra poszła do naszej super pani doktor i ta jej dała skierownaie na usg przez ciemiączką po czym z wyniku uznała że jest ok:zawstydzona/y: z moich jednak obserwacji no i nietylko moich bo i niektórzy znajomi to widzą że Szymek ma jak patrzysz na niego z góry dużo większą główką niż dzieci w jego wieku. Może przesadzam ale martwię się okropnie. Bo jeśli moja roztrzepana siostrzyczka zaptrzona tylko w swojego męża przeoczy coś to ja będę się winić do końca życia:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam ponownie.
Jestem już po filmie-moje wrażenia? Ambitny cholernie , zarazem ciężki jak się wczuć- a trzeba. Ogólnie jestem pod wielkim wrażeniem, podoba mi się wielo- planowość filmu- sceny łóżkowe ukazane bez żadnych ogródek mimo, że przodujące schodzą całkowicie na daleki plan w obliczu ludzkich odczuć. Ale szczerze mówiąc muszę sie przespać z tym filmem bo tak "na świeżo" mam troche mieszane uczucia.
 
Aneta, spytam, ale już coś czuję, że bez wizyty u neurologa się nie obejdzie :no::-:)sorry2: Twoja siostra da się na taką wizytę namówić? Potrzebne będzie skierowanie od pediatry.

Właśnie tego się obawiam że ona nie da sobie powiedzieć że z jej dzieckiem coś może być nie tak:baffled: ale choć bym miała go jej wyrwać na siłe to jeśli będzie trzeba sama skonsultuję to z kim trzeba.
 
Kto uznał, że jest ok? Siostra czy pediatra? Tak czy siak wynik powinien obejrzeć neurolog. Szkoda, że to wtedy zbagatelizowały obie, gdy bylo ciemiączko najłatwiej wtedy można bylo badania porobić.

Ta nasza pediatra.Ale tak jak już pisałam ja jej wierzę w zakresie wagi i wzrostu a w pozostałych dolegliwościach mam kogo innego. Już wtedy miaam wiele wątpliwości czy Gośka powinna to olać po tym usg ale jej się nie dało przetłumaczyć i od tamtej pory na każdym kroku krytykuje tą naszą Panią doktor która przyjeżdża prywatnie pod czas gdy ja jeszcze od nikogo nie słyszałam na jej temat złej opini:no: wręcz przeciwnie gdy ktoś się dowiaduje że mam jej prywatny telefon to wszyscy proszą o niego. Więc chyba jednak kobita coś w głowie ma:baffled:
 
Majandra dziękuję Ci kochana że tak służysz radą i pomocą. Będę Ci bardzo wdzięczna jeżeli zapytasz w piątek i będziesz mi mogła cokolwiek więcej powiedzieć. Mam potem cały wolny wekend i w razie potrzeby spróbuje porozmawiać z siostrą a jeśli to nic nie da to świta mi pomysł tylko nie wiem jak lekarze na to spojrzą że dziecko bez matki:baffled: mogłabym wraz z moją mamą umówić nas na specjalistyczne konsultacje:baffled: Jak by nie było nie pozowlę żeby przez nie kumatość mojej siostry że tak to nazwę dziecko się marnowało zwłaszcza że to mój jedyny siostrzeniec i do tego chrześniak:tak: i kocham go zaraz po Tuśce najbardziej.
 
trzebaby by iśc do neurologa, wziać ten stary wynik usg. Mój Stasu długo nie trzymał główki i zaciskał kciuki, wiązało się to z zaburzeniami centralnego układu nerwowego - wszystko jest do wyrehabilitowania. Szczerze mówiąc może też samo minąc z wiekiem, ale wtedy dzieci mają większy problem z czynnościami manualnymi, jak samodzielne jedzenia, potem pisanie w szkole itp.
Czy te kciuki to tak nagle teraz zaczeły mu się chować, czy wcześniej też tak trzymał - niekoniecznie przy rocapierzonych paluszkach, tylko wogole. Czy ten chłopczyk nie chodzi czasem na paluszkach?
 
No nic, Aneta, ja popytam w piątek i może kobietka mi podpowie jak namówić Twoją siostrę na wizytę u neurologa :-pTymczasem Ty się uspokój, bo chwilowo niewiele zdziałasz. Jeśli siostra będzie stawiała opór to nie masz wyjścia jak powiedzieć jej jasno co o tym sądzisz. Zdrowie dziecka jest najważniejsze. W skrajnym przypadku można zagrozić policją i sądem, że zaniedbuje rozwój i zdrowie dziecka. Ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. :no:

Nie no mam nadzieję że faktycznie do czegoś takiego nie dojdzie. Wrazie czego może uda mi się gdzieś załtwić wizytę prywatnie i w godzinach jej pracy kiedy mały jest u mojjej mamy to załatwić:baffled: a w najgorszym z najgorszych przypadków wtedu czarno na białym przedstawić jej fakty i zmusić żeby przejżała na oczy:confused:
 
A no widzisz, sa i głupie matki. Mi S powiedział i teściowa też (pewnie ona zwróciła na to uwagę S),że Mateuszowi ucieka lewe oczko. Wpatruję się i wpatruję i nic nie widzę. On lewe oczko ma mniejsze i takie wrażenie. Moim zdaniem,ale wiecie,do końca pewna nie jestem. Pamiętacie jak kiedyś dzwoniłam do wróżki? To ona mi powiedziała,że ok. 2 latek warto by wybrać się do okulisty:baffled: Niby nie wierzę...ale powiedziała też,że jak będziemy kupowali domek to mamy zwrócic uwagę jakie drzewa tam rosną (wierzę z całych sił:-D:-D) i,że S na wiosnę będzie miał wypadek,a znając jego szczęście to boję się.

Sprawdzałam dzisiaj po ile jest szczepienie przeciw rakowi szyjki macicy. Bagatelka 1500:crazy:
 
trzebaby by iśc do neurologa, wziać ten stary wynik usg. Mój Stasu długo nie trzymał główki i zaciskał kciuki, wiązało się to z zaburzeniami centralnego układu nerwowego - wszystko jest do wyrehabilitowania. Szczerze mówiąc może też samo minąc z wiekiem, ale wtedy dzieci mają większy problem z czynnościami manualnymi, jak samodzielne jedzenia, potem pisanie w szkole itp.
Czy te kciuki to tak nagle teraz zaczeły mu się chować, czy wcześniej też tak trzymał - niekoniecznie przy rocapierzonych paluszkach, tylko wogole. Czy ten chłopczyk nie chodzi czasem na paluszkach?

To zaczęło się jakiś miesiąc temu:confused: co do chodzenia na paluszkach to nie zauważyłam :no: ale w większości przypadków widzę go w kapciach z zetapola i to ze 2 numery zadużych:baffled: a po Twoim pytaniu przypomniało mi się że jakiś czas temu przyszli do nas i zapomnieli dla niego kapci i moją uwagę przykuło to że stawiał bez tych papci nóżki troszkę do środka. Nie wiem czy to ma znaczenie:baffled: Tuśka biega generalnie po domu 85% w skarpet kapciach i nigdy czegoś takiego u niej nie zauważyłam.
 
reklama
Do góry