reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
No ja niestety po racie kredytu widzę że mnie kryzys dotyka bo wzrosła o 150zł:wściekła/y: a dla mnie 150zł to bardzo dużo:sorry2: np rachunek za gaz. A co do imion to już chyba kiedyś pisałam że do 8 miesiąca mówiłam do brzuszka Lena i nagle okazało się że mam jednak Tuśkę:-D a dla chłopca zawsze bardzo podobał mi się Dawid i Mateusz:tak: przynajmniej jak byłam w ciąży teraz bym się skłaniała właśnie ku Antosiowi i Stasiowi:tak:
 
Potem jak byliśmy na usg, a było to akurat 8 maja, i lekarz stwierdził obecność ptasiarni

dobre :-D:-D:-D:-D:rofl2:

Ja jakoś jestem spokojna i nie boję się kryzysu tzn nie czuję, że nas dopadnie, bo my i tak żyjemy normalnie...... podstawowe potrzeby zaspokajamy . A w ogle nie wierzę, że będzie tak źle jak mówią, oni jak zwykle straszą.

Donakt piesek super sprawa, jakiś czas temu tez bylismy napaleni, ale juz ochłonełam

gdyby P mial prace, tez bym sie nie bala:sorry2:

my pieska planowlaismy juz dawno, tylko czekalismy, az niunka troche zmadrzeje i zacznie spedzac wiecej czasu na podworku w pionie, zeby nie pchala brudnej ziemi do pyszczka;-)
chcemy zwyklego kundelka, zeby go trzymac na dworze w budzie, bo w domu jescze jednego balaganiarza sobie nie wyobrazam:rofl2::nerd: tylko ja uwielbiam male kudlate pieski, wiec inny nie moze byc:no:
do tego dolaczy w przyszlosci kot:szok: -marzenie P
mam nadzieje, ze Julitka juz nie bedzie wodzila tesknym wzrokiem za zapchlencem sasiada:-D
 
Tuśka jak wiadomo od początku ma pieska:-) i wszystko jest ok tylko najgorsze jest jej bezkresne zaufanie do hau hau spotykanych na spacerach:baffled: tłumaczę jej że nie wolno tak biedz odrazu do obcych piesków bo nie każdy musi lubieć dzieci tak jak nasz Mafi ale niestety jak grochem o ścianę:wściekła/y: nic nie dociera:no: kotki też uwielbia w pobliskim zaprzyjaźnionym sklepie zoologicznym mieszkają 2 i zawsze musi do nich zajrzeć. Ale o kotku to może zapomnieć nigdy w życiu bo i ja i M nie cierpimy kotów:zawstydzona/y:
 
gdyby P mial prace, tez bym sie nie bala:sorry2:

my pieska planowlaismy juz dawno, tylko czekalismy, az niunka troche zmadrzeje i zacznie spedzac wiecej czasu na podworku w pionie, zeby nie pchala brudnej ziemi do pyszczka;-)
chcemy zwyklego kundelka, zeby go trzymac na dworze w budzie, bo w domu jescze jednego balaganiarza sobie nie wyobrazam:rofl2::nerd: tylko ja uwielbiam male kudlate pieski, wiec inny nie moze byc:no:
do tego dolaczy w przyszlosci kot:szok: -marzenie P
mam nadzieje, ze Julitka juz nie bedzie wodzila tesknym wzrokiem za zapchlencem sasiada:-D
wiem, że jedno musi mieć pracę i mam nadzijeę, że niedługo u Was sie ustabilizuje:tak:

a co do piesków to też niedługo będziemy usieli pomysleć o kundlu do budy, bo jak już się wyprowadzmy to ktoś musi szczekac na nowych sąsiadów:tak::tak::-D:-D:-D

e zapomnieć nigdy w życiu bo i ja i M nie cierpimy kotów:zawstydzona/y:
:no::no::no::no::no::no::no: my też:tak:
 
najgorsze jest jej bezkresne zaufanie do hau hau spotykanych na spacerach:baffled:

no wlasnie. dopoki dziecko sie nie zawiedzie na zwierzeciu, to sie nie przekona, ze moze byc grozne. Julitka piszczy na widok kazdefgo psa i tez by chetnie im buzi dawala:rofl2:, a moje tlumaczenia sa na nic. dzieci nie rozumieja, ze moze spotkac je cos zlego ze strony psiaka:sorry2:
 
no wlasnie. dopoki dziecko sie nie zawiedzie na zwierzeciu, to sie nie przekona, ze moze byc grozne. Julitka piszczy na widok kazdefgo psa i tez by chetnie im buzi dawala:rofl2:, a moje tlumaczenia sa na nic. dzieci nie rozumieja, ze moze spotkac je cos zlego ze strony psiaka:sorry2:
to tak jak u nas Adas podchodzi do płota gdzie są dwa psy sięgające mi do pasa:szok: a on piesiu, piesiu choć i wyciąga rączkę:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
to tak jak u nas Adas podchodzi do płota gdzie są dwa psy sięgające mi do pasa:szok: a on piesiu, piesiu choć i wyciąga rączkę:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Moja mama mówi że ja zawsze byłam nie ufna w stosunku do psów i od małego ostrożnie się w stosunku do nich zachowywałam:tak: Taka była ze mnie rezolutna dziewczynak:-D:rofl2: za to moja siostra tak jak Tuśka nie odpuściła żadnemu psu aż w końcu dostała właśnie nauczkę jak jej pies sweter poszarpał. To i tak z relacji mamy wynika że dobrze że ten sweter miała bo inaczej mogłoby się to skończyć gorzej.
 
Julitka to nawet nasladuje 2 rodzaje szczekania psow: maly robi cieniutkim glosikiem AM, AM, a duzy pies zlowrogo i glosno: Am , AM:-D:-D:-D:-D

mielismy sie szybko po obiedzie wybrac do miasta, bo wiekszosc spraw mamy do zaltwienia do godz 15-16, a Julitka jeszcze spi, P tez drzemie. ja zamiasta juz sie dawno wyszykowac i podgrzac obiad siedze tu:zawstydzona/y: jak mi sie dzis dupska nie chce ruszac....:no:

wczorja mielsimy chyba dzien bonusowy na sciaganie, bo caly dzien tak ladnie zalapywalo...
ogladalyscie film Kierowca dla Wiery? napalilam sie na niego, bo jest rosyjski:-);-)
 
reklama
Do góry