reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Dziewczyny nadrabiam watek duzo przedemna ale cos mi mignelo ze martwicie sie o Agulce.Co sie stalo?
 
a ja jutro wracam do pracy więc dzisiaj akcja sprzątnie, pranie gotowanie:baffled: na obiadek robie klopsiki w sosie pomidorowym a co u Was będzie serwowane( tak się podpytuje bo watek z pomysłami na obiad jakoś zamarł:-()

Pierogi z mięskiem kupione w garmażu :zawstydzona/y::-p a tak raz na łatwiznę można pójść :-)
na dobra sprawe to nigdy nie mozemy miec gwarancji ze jemy zdrowo, bo wlasnie w tych rzekomo zdrowych produktach tez sie cos czai:-(i to jest najgorsze.
a w sumie na cos trzeba umrzec, nie?:-D

dokładnie tak jak piszesz pewnie że trzeba zachować zdrowy rozsądek ale ja już w zdrowe odżywianie nie wierzę bo wszędzie czai się jakaś chemia :dry:niestety


Witam mile panie:-)
My juz z powrotem na wyspach.Wiec zostalo mi teraz nadrabianie watku:happy:
Milego dnia.

A witamy witamy :-) jak tam mama sobie radzi po stracie pogodziła się już ?

kurcze rok temu rozliczała mnie koleżanka i ja dostalam ponad 1400zl i teraz tak sie zastanawiam czy ona nie rozliczala mnie jako samotna matke:baffled: chociaz jej mowilam ze nie ma tak robic:crazy: my z P ślub wzielismy w grudniu 2007 i ona stwierdzila ze nie mozemy sie razem rozliczac dopiero w tym roku...

No i dobrze że Cię tak rozliczyła bo formalnie byłaś samotną matką

Witam i ja! Zajrzałam ciekawa czy Agulka już dała znać a tu echo:-( mam nadzieję że wszystko w porządku:tak: u nas nocka w miarę ok w miarę bo już drugą noc z rzędu mała się budzi z płaczem i nie uspokoi się dopóki jej nie wezmę do nas:baffled: nie wiem o co kaman:baffled: teraz przespała się raptem półtora godziny :baffled: obudził ją znów pies sąsiadki który wiecznie siedzi na balkonie i ujada na wszystko i wszystkich:crazy: i prosiłam babsko żeby go nie wypuszczała w określonych godzinach bo mała śpi i zawsze po mojej prośbie 2 dni jest spokoju a potem znów go wypuszcza:crazy: już nie wiem jak do niej dotrzeć:no: ale narazie spoko nawet dała mi umyć okno w kuchni do końca. Obaiadek już gotowy dziś udka z przepisu na z winiar:-D także specjalnie się nie wysiliłam:-p

O to masz juz problem wiem to po sobie mój kochany małżonek tak przyzwyczaił Igorka i teraz budzi się co noc miedzy 2-3 w nocy i chce do naszego łóżka i doszli do takiej wprawy że rano jak się budzę to nawet nie wiem kiedy on go przyniósł:wściekła/y::happy:

Dziewczyny nadrabiam watek duzo przedemna ale cos mi mignelo ze martwicie sie o Agulce.Co sie stalo?

Agulce nic się nie stała tylko Adaś ma zabieg na paluszka u nogi


Agulka
jak tam u Was daj znać??? A i jutro masz urodziny prawda i nic się nie chwaliłaś?
 
A my dzisiaj byliśmy na szczepieniu i mały płakał nie chciał się dać zbadać był oburzony że ta pani w fartuchu go dotyka a swoja drogą nie podoba mi się podejście lekarzy do sprawy wszystko szybko szybko i następny no kurcze nie dziwię się dzieciaczkom że się boją bo pomyślcie same zabiera Was ktoś w nieznane miejsce jacyś dziwnie ubrani ludzie podchodzą, przykładają coś zimnego do piersi i wkładają jakiś paskudny kawałek drewna do buzi a mama patrzy i na to pozwala:-:)baffled: po czym kują w nóżkę dobrze że następne szczepienie dopiero za parę lat a nie jeszcze jak skończy 2 latka chcę go zaszczepić przeciwko pneumokokom (o nie tym razem wyślę męża ) myślę że tak bardzo to go nie bolało raczej był przestraszony bo jak tylko go ubrałam to już nie płakał a w samochodzie machał nóżkami w rytm muzyki cały zadowolony:-)

A ja zamiast zająć się jakimś sprzątaniem to po szczepieniu pojechałam do siostry na kawkę, na obiad kupiłam pierogi a teraz siedzę na BB oj muszę się za robotę wziąć bo jak to mówi Justyna "prasowanie na mnie patrzy" a i kolejne pranie w pralce się pierze buuu i tak w koło jedno wyschnie wyprasuje i kolejne trzeba
 
Nas czeka dopiero szczepienie, ale ja zawsze idę z P i to on trzymam Jule... i tak samo jak Nuśka chcę zaszczepić na pneumokoki tylko zaczekam do 2 lat żeby podać 1 dawkę:happy:

a swoją drogą to nie ma jak to dobre podejście lekarza do dziecka:crazy::crazy:


Dzięki dziewczyny że rozwiałyście moje wątpliwości co do rozliczenia podatkowego:tak:
 
Czy Wasze dzieciaczki ssają jeszcze smoka???????

Bo ja dziś zaczęłam odzwyczajanie :tak: oj mówię Wam cięzko to nam idzie.
rano obciełam smoka kruciutko,pokazałam Oliwce że myszka zjadła dydka :-D na poczatku gryzła tego smoka ciagle go nosiła,nie wiedziała czemu nie może się zassać i wypada jej z buzi.Potem go rzuciła w kat.

najgorsze z usypianiem,bo bez dyda to ona nie umiała usnąć.Połozyłam ją do łóżeczka,przez 10 minut leżała spokojnie a potem się zaczęła drzeć i płakać że szok.i tak płakała przez 30minut.uspokajałam i spowrotem kładłam do łóżeczka i tak w kółko.Aż w końcu zaczęłam spiewać jej kołysanke i głaskać po główce i zasnęłą przy tym dosłownie w 3 min.
Aż byłam w szoku.Spi do tej pory.Już prawie 2 h.
jedna walka wygrana.
Zobaczymy co będzie wieczorem albo w nocy jak będzie się domagać dyda.Skoro raz mi się udało, to juz jej nie dam.na pewno pare dni będzie ciężko ale damy radę-mam przy najmniej taka nadzieję :-)
 
Agnes moja Jula dostaje jeszcze smoka, jakoś odwlekam odzwyczajanie ją od niego:baffled:
z reszta co z tego, że ja nie dam jak Tata z nią zostanie sam na sam i jej da teraz tak sobie myślę, że w kwietniu mam urlop i to chyba będzie najlepszy moment na pożegnanie ze smokiem- juz sie boje...
 
Mój Mąż jeszcze nie wie ze dziś zaczęłam odzwyczajanie ale jak wróci z pracy to sie dowie :-D

Nie da bo nie wie gdzie schowałam 2 pozostałe smoki a ten odcięty to OLiwka go nosi i tuli bidulka.Nie da bo nie bedzie miał co dac :-D
 
reklama
jak ja jestem w pracy to mój P zostaje z Julią więc jak ja bym pochowała smoki to już widze 50 telefonów z pytaniem gdzie one sa i jak ma on ja bez nich uspać:baffled:
 
Do góry