reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

znow wychodzi na jaw praktyczna strona mojego charakteru i nie dalalbym tyle kasy na cos co uzyje tylko raz lub moze troche wiecej:sorry2:
Ja w takich spie na co dzien...co by nie zgnusniec:rofl2:...nawet jak jestem teraz sama to sypaim w podobnych haleczkach...:sorry2: Ale tak czy siak sporo kasy!:baffled:

Stachulec tez przytulasek...a najlepsze jest jak daje mi buzi...normalnie "w sliniaka": otwiera buzkie, zamyka oczka i mruczy hehehe
I dzis jakby grzeczniejszy...ale zaraz idziemy do Edzia ( Centrum Zabaw) , z przyszywanym blizniakiem, niech sie wyszumia chlopaki:-)...a ze tam jest takze dobra kawka Machiato i szarlotka to juz nic na to nie poradze:-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja w takich spie na co dzien...co by nie zgnusniec:rofl2:...nawet jak jestem teraz sama to sypaim w podobnych haleczkach...:sorry2:

ja spic w takich fatalaszkach zima, to bym zamarzla:szok: latem spie w haleczkach, ale skromniejszych i tanszych:-D przeciez w takiej to by mi P nie dal spac....tylko...
 
witam kobietki!!!
kurcze, powiem ci,ze czesto daje julitce zupke fasolkowa, lub dodaje do warzywnych zup i nie zauwazylam zeby cos sie dzialo tylko ze ona nie wyjadala strakow

ja jakbym codziennie miala gotowac po 2 dania, to by mi pomyslow na obiady braklo. i tak juz czasem nie wiem co gotowac, zeby sie nie powtarzalo,a galagny-wybredniaki zjadly:sorry2:

No widzisz to chyba problem w tych strąkach tkwił bo ona zjadła ich dość dużo a ja durna stałam i się cieszyłam i jeszcze odłowiłam jej kilkanaście samych strączków i je zjadła:zawstydzona/y: a co do obiadków to ja zazwyczaj gotuję zupę na 2 dni a drugie danie zawsze w pierwszy wolny dzień po pracy jest co innego a potem już robię na dwa dni:tak:
 
hej!!!

a co to za kotletki? moge prosic o przepis????
jak znajdę chwilką to napiszę na odpowiednim wątku:-)

Dzien dobry kobietkiJA juz z pracy i ledwo na oczy patrzę- wczoraj specjalnie położyłam się wcześniej spać- z myslą, że się wyśpię- ale nie wzięłąm pod uwagę, ze moje dziecko ma inne plany:((( Całą noc prawie nie spałam, bo mały co chwila się budził i szukał cyca- jak mu nie chciałam dac to wrzask-wrrrr. NA dokładkę jeszcze jeszcze o 11 w nocy ktoś sie bawił i wydzwaniał na domowy fon- i zaraz na myśl przychodzi, że dzwonia ze szpitala, ze dziadek kaput- i zaś człowiek nie śpi tylko myśli. Masakra- dawno juz takiej nocki nie miałam.
wspólczuje nocki:-(i sytuacja z teściem tez niecakwa:no:niby wsyscy przygotowani na najgorsze ale i tak cierpią:-(
Anetasa - oj nie drocz sie na swojego malza...jakby z byle g...jezdzil do mechanika mialabys pretensje ze to d...a nie facet zae nie potrafi sam naprawic...:sorry2:

A ja spisze doniesc ze moj synek to bohater galaktyczny:-)...jak to okreslila moja (nasza) ulubiona pielgniarka. ( co bym dalal za taka pediatre - super podejscie do dziecka, zawsze usmiech, rzetelne rady). Na pobraniu krwi we trzy majstrowaly przy jego puchatych ramionakch i nakluwaly go kilka razy, stroily miny a Stasiek nic - niewzruszony. Rozbeczal sie dopiero po wszytskim - jak mu czapke nakladalm ale to juz zupelnie inna historia:sorry2:
nie no Stasiowi za mega odwagę należa się duże brawa i nagrodaod mamusi:-) Gratulacje dla naszego wciąż NIEZNISZCZALNEGO STASIA

Anetasa mój D też by nigdy nie zawiązl auta do mechanika:no:on uważa że poco ma wydawać pieniądze skoro potrafi sam se auto naprawić:tak:

Agulka to może spróbuj Adasiowi dawac nad ranem to mleczko z powrotem może on juz jest glodny:sorry2:a Maja chyba się zoriętowala że mama chciala ją wykorzystać do zabawy z braciszkiem i dlatego tak chętnie chciala iść do przedszkola wkońcu zabawa z koleżankami jest lepsza niż z bratem:-D

A u nas prawdziwa zima:wściekła/y:ciągle sypie i zimno jest.
Mateusz kaszle coraz mocniej dzisiaj rano mial jeszcze gorączkę ale jak sie obudzil po drzemce nie zapeszając temperatura idealna 36,6:-)no i w takim razie myślę czy by nie zadzwonic dziś do szwagierki aby postawila malemu bańki:sorry2:
Mati ciągle chodzi marudzi, jęczy przesuwa w kuchni krzesla do szafek i grzebie w nich i wszystko ściąga:wściekła/y:chyba będę musiala przykleic krzesla do podlogi bo co je odloże na swoje miejsce to po 5min znów stoi przy szafce:angry:
 
Justyna, Maciuś ma bardzo ładny, różowy język, bez żadnych krostek. A tak myślę, że Mateuszek może mieć te krostki od antybiotyków/leków.
to może ja już przewrażliwiona jestem?

A ja spisze doniesc ze moj synek to bohater galaktyczny:-)...jak to okreslila moja (nasza) ulubiona pielgniarka. ( co bym dalal za taka pediatre - super podejscie do dziecka, zawsze usmiech, rzetelne rady). Na pobraniu krwi we trzy majstrowaly przy jego puchatych ramionakch i nakluwaly go kilka razy, stroily miny a Stasiek nic - niewzruszony. Rozbeczal sie dopiero po wszytskim - jak mu czapke nakladalm ale to juz zupelnie inna historia:sorry2:
normalnie masohista mały:-D

Dzis MAi nie póściłam do przedszkola, obiecałam jej że będzie mogła grać na kompie:szok:, ona bardzo chciała iśc :sorry2:a ja miałam planco do niej, aby troche z małym się pobawiła:confused:, bo ja dzis jakos sił nie mam:rofl2::-p:-p. Niedobra mamusia znów wykorzystuje córcię........:sorry2::sorry2::sorry2:.
a później szanowna mamusia się dziwi,że dziecko się użala ;-)

KAWY,Kawy kawy dajcie:)))MAsakra druga kawka juz strzelona a nie chce przesadzac i z trzecią poczekam do domu:)))
Agulka z teściem jest bardzo źle:( i nikła nadzieja na poprawę, teraz jest tylko w "poczekalni" - mam takie wrażenie. Dzisiaj M pójdzie do szpitala w odwiedziny to może czegoś konkretniejszego się dowiem bo teściowa totalnie niezorientowana bo nawet nie rozmawiała z lekarzem!!!! a od teścia nic się nie dowie, bo on nie ma siły mówić:(
to nieciekawe klimaty macie w domu

U nas napadało sniegu,ale znowu na plusie więc sryjda jak się patrzy. Byłam w PUP i musiałam wejść do pokoju gdzie dają oferty pracy. Dostałam. Ale skierowanie na kurs. Cieszę się nawet,bo kadrowo-płacowy,a że jakieś tam pojęcie mam to trochę mi jeszcze mądrości powiedzą i dadzą na to papierek,a szkolenie dopiero w czerwcu, więc długo będę miała spokój.
Młody wczoraj padł zaraz po kaszce i spal do 8,ale dzisiaj już drzemeczki nie odmówił. Nie wiem co na obiad. jakby co mam jeszcze rosół,ale rosół? Jak ja nie lubię obiadów wymyślać.
 
Monia z tymi bańkami to może się jeszcze wstrzymaj jeden dzień jak gorączka nie wróci to do dzieła:-) a ja właśnie przed chwilą ruszyłam tyłek zza biurka i poszłam po ponad 2 tygodniach zobaczyć wreszcie jak wygląda nasz apatrtament który szef w tym roku dobudował dla tak zwanych vip-ów:-D i teraz boi się go wynając bo myśli że ktoś mu cos tam zniszczy:-D ale muszę przyznać że wyszło super i w sumie nie miałabym nic przeciwko takiemu mieszkankowi. Muszę poracować dziś popołudniu nad szefem bo w niedzielę przyjeżdża fajna rodzinka są u nas co roku na ferie może się zgodzi go im wynająć. Trzymajcie kciuki bo naprawdę fajni ludzie a szkoda żeby atki super apartament się kurzył.
 
Wrocilam od lekarza z corcia i ma wirusowe zapalenie oczka,wiec predzej czy pozniej przeniesie sie to zapewne na drugie.najgorsze w tym to,ze mam antybiotyk w masci do oczka dla niej i mam jej dawac to 4 razy na dzien o ranyyy masakra,zeby jej "zamasciowac" do srodka oka,juz raz jej dalismy i normalnie kosmos,biedna tak sie poryczala wpadla w szal,ze prawie zwymiotowala :-(
 
Wrocilam od lekarza z corcia i ma wirusowe zapalenie oczka,wiec predzej czy pozniej przeniesie sie to zapewne na drugie.najgorsze w tym to,ze mam antybiotyk w masci do oczka dla niej i mam jej dawac to 4 razy na dzien o ranyyy masakra,zeby jej "zamasciowac" do srodka oka,juz raz jej dalismy i normalnie kosmos,biedna tak sie poryczala wpadla w szal,ze prawie zwymiotowala :-(

U nas było tak samo ale oprócz tej maści z antybiotykiem miała jeszcze kropelki więc dramat był podwójny. Pocieszę Cię tylko że jeśli ta maść będzie tak dobrze działać jak u nas to oczko szybciutko dojdzie do siebie:tak:
 
Wrocilam od lekarza z corcia i ma wirusowe zapalenie oczka,wiec predzej czy pozniej przeniesie sie to zapewne na drugie.najgorsze w tym to,ze mam antybiotyk w masci do oczka dla niej i mam jej dawac to 4 razy na dzien o ranyyy masakra,zeby jej "zamasciowac" do srodka oka,juz raz jej dalismy i normalnie kosmos,biedna tak sie poryczala wpadla w szal,ze prawie zwymiotowala :-(
oj biedna Amanda:-(i ty sie męczysz i ona miej tylko nadzieje że oczko szybciutko wyzdrowieje:tak:

Anetasa już wlaśnie sama niewiem co robicbo jak tak jutro gorączka powróci?teraz zaś jest lepszy i niewiem czy jest sens stawiac w sumie te bańki:confused:sama niewiem biore wszystkie za i przeciw i jestem w kropce:sorry2:oże lepiej postawic mu te bańki przesiedzieć 3 dni w domu i mieć spokój?kurde ale niezdecydowana jestem:-D

Justyna fajnie że dostalaś propozycje takiego kursu mi za każdym razem wciskali propozycje pracy w sklepie:baffled:ale udawalo mi się wymigać:-p
 
reklama
Monia bo znami babami tak już czasem jest że same nie wiemy czego chcemy:-D ale tak na poważnie to ja bym się do jutra jeszcze wstrzymała a potem przemęczyła trzy dni w domku :tak: pomóc może a zaszkodzić napewno nie zaszkodzi.
 
Do góry