reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

po tym jak to nazwalam oczyszczeniu atmosfery faktycznie malymi kroczkami jest lepiej:tak: i bardzo się z tego cieszę acz kolwiek do ideału jeszcze bardzo daleko:-(
 
reklama
Ja uciekam się kąpać a potem moje kochane gotowe na wszystko:tak: Mam nadzieję że mi wybaczycie no i że jutro postaracie się w miarę dotrzymać mi towarzystwa w pracy:zawstydzona/y: Miłej nocy kochane:tak:
 
nie mailam net w dzien:crazy:coraz bardziej mnie z tym wkurzaja, a jak zadzwonilam zglosic problem, to jaks niekompetentna panienka powidizlala, zebym powyciagala wszelkie kabelki z kompa, powkladala, zrestartowala komputer i wtedy zobaczyla, czy jest ok:crazy::crazy::rofl2:



jak wypali zabawa z orkiestra, to idziemy. t zn ja ide, bo P sie wymiguje:-D

i co zadzialal net po odlączenu kabelków i zresetowaniu kompa:confused:
a my idziemy w sobotę na zabawę karnawalową:-):-):-):tak:

mi też tak net muli że chyba z wami nie posiedzę:no::-(
jutro jade do urzędu pracy i mam nadzieje ze nie będą mi dawać żadnych ofert:no:wkońcu ja jeszcze nie szukam pracy a zarejstrowalam się tylko ze względu na zasilek:zawstydzona/y::tak:a i jutro idziemy do lekarza na kontrole i mam nadzieję ze już wkońcu będziemy mogli wychodzić na dwór bo dzieciaki już w domu wariują:baffled:
 
A ja mowie passs! Od kilku dni Stas jest taki jeczacy a dzis to pobil rekord chyba...nawet z J nie mogalm porozmawaic bo tylko slyszalam krzyk Stachulca ..

hruda a jak dogadujesz sie ze stasiem? piszesz, ze nie mowi ale potrafi ci przekazac co w tej chwili chce? u nas byl okres strasznego jeczenia kiedy piotrus chcial sie z nami komunikowac a my go najzwyczajniej nie rozumielismy. i powiem ci poswiecilam mu kilka dni na zrozumienie jego gestow i min i problem zniknal. to samo bylo jak juz chcial sie przemieszczac a nie potrafil jeszcze raczkowac. wrzask i histeria normalnie! na rece go nie bralismy, zeby nie przyzwyczaic, no i tak go przetrzymywalismy. ale udalo sie. moze u was jest ten sam problem :dry:
 
hruda a jak dogadujesz sie ze stasiem? piszesz, ze nie mowi ale potrafi ci przekazac co w tej chwili chce? u nas byl okres strasznego jeczenia kiedy piotrus chcial sie z nami komunikowac a my go najzwyczajniej nie rozumielismy. i powiem ci poswiecilam mu kilka dni na zrozumienie jego gestow i min i problem zniknal. to samo bylo jak juz chcial sie przemieszczac a nie potrafil jeszcze raczkowac. wrzask i histeria normalnie! na rece go nie bralismy, zeby nie przyzwyczaic, no i tak go przetrzymywalismy. ale udalo sie. moze u was jest ten sam problem :dry:
Wlasnie nijak.:-(.domyslam sie co moze chciec ale z marnym efektem...i dzis tyle razy bylam w kuchni bo mnie tam zaciagal za reke...i sie pytam grzecznie co sobie zyczy a on patrzy na mnie i w ryk...jesc i nie chcial bo odrzucil chrupka i chlebek obrazony:crazy:

Monia - ja tez niebawem ide do PUP i tez licze zeby mi oferty nie zaserwowali...no chyba ze jakas mega wypasna heheh
 
J jutro wolne, bo ja na 11 do fryzjera mam. Zastanawiam sie nas solarium.......
Za tydzień te urodziny taty z tańcami a za dwa zabawa karnawałowa z pracy J...... ostatni raz byłam na takich potańcówkach jak dzieci jeszcze nie było, dlatego bardzo się cieszę...:-D:-D:-D:-D

Na moje pytanie żadna nie odpowiedziała.:-:)-:)-:)-(.......... chodziło o miejsca z wyprzedażami kiecek, butów, itp. itd........ w duzym mieście....:sorry:
 
reklama
Wlasnie nijak.:-(.domyslam sie co moze chciec ale z marnym efektem...i dzis tyle razy bylam w kuchni bo mnie tam zaciagal za reke...i sie pytam grzecznie co sobie zyczy a on patrzy na mnie i w ryk...jesc i nie chcial bo odrzucil chrupka i chlebek obrazony:crazy:
h
ja wtedy biorę Adasia na ręce i mówię: weź, albo pokaż co chesz
 
Do góry