reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

no, jestem:tak:juz bylam zla, bo p mi odstapil kompa, atu net przestal dzialac:crazy:


niunka po obfitym spaniu dziennym juz od godzinki spi. chyba maial zaleglosci:-)

troche jestem poddenerwowanan na p i dlatego wieczore spedze z wami;-)wiem, wiem, ze sie cieszycie:-D:-D

Mój mąż zrobił mi dzisiaj niespodziankę i zlądował na 4 godziny do domu:crazy:

ja bym pod sufit skakala z radosci, gdybym maila taka niespodzianke, a ty :crazy:?

Justyna Ty to masz zawsze świetne pomysły:tak: a do mnie przed chwilą dzwonili że zwolniło się miejsce i jutro mam wizytę u okulisty więc trzymajcie kciuki co by się nie okazało że jest gorzej niż myślę:zawstydzona/y:

lec slepotko, lec!;-)moge sie posmiac, bo sama taka jestem:rofl2:


no wlasnie, inne. ale w sumie to oba kolory sztuczne, nie w moim typie. nie maja cieplejszych kolorkow?:-):sorry2:

miło że pytasz :-)dzieciaczki już dużo lepiej ale antybiotyk mają do końca tygodnia więc jeszcze ten tydzień posiedzimy w domku niech wykurują sie porządnie:tak:

kurujcie sie, kurujcie bo wiosna idzie:happy:

No i wyszło mi cos między Łodzią,a Włocławkiem

no i tak bedzie najsprawiedliwiej:tak::tak:

No to super wiesz co tak sobie myślałam ostatnio bo pisałaś że Mati biega po domu w rajtuzach i spodniach a kiedyś też pisałaś jakie masz temperatury w domu i pamiętam że masz tak jak ja może jemu jest za goraco:baffled: zgrzeje się po chwili jakis przeciąg i przeziębienie gotowe. Jak tak miałam z Tuśką w zeszłym roku co róż była przeziębiona i dopiero lekarz na prywatnej wizycie kazał mi się popukać w głowę bo mała była za ciepło ubierana w domu a wtedy przecież nie była w ciągłym ruchu co też wpływa na to czy zgrzana czy nie. Zresztą nie wiem to takie moje przemyślenia:zawstydzona/y:

ja nie chcialam sie o tym wymadrzac, ale to samo mialam na mysli. jestem wielkim przeciwnikiem przegrzewania dzieci. u nas wdomu w porywach jest 20st(to juz goraco) a tak to 18-19, wtedy biegamy z julitka w jednej warstwie u gry i dolu (tylko P ma 3 dlugie rekawy, bo on zmarzliuch jest:-D). jesli jest chlodniej, bo np przed paleniem, to nakladam malej bluze. nic wiecej. jest zahartowana. i odpukac, naprawde prawie nie choruje:tak:

Normalnie nigdy nie miałam kompleksów,aż do teraz:szok:
ja zawsze mialam, a od kiedy P mnie pokochal jaka jestem to mi minelo:-p

A ja na tym tle zawsze miałam:sorry2: no i jeszce nosa bo mam taki jak kartofel jak kiedyś wygram w totka to w pierwszej kolejności go zrobię:tak:


:-D:-D:-D:-D
obiecallas tez zjazd jak wygrasz w totka;-):rofl2:

przyjechala teściowa to mówila ubierz mu jakieś spodnie bo siądzie gdzieś na dupci na kafelkach i sie przeziębi:baffled:od jutra zaczynamy znów ubierac na 1 warstwę:tak:

jakie przeziebi. on ma przeciez pieluszke na dupce. moi tez przewrazliwieni. tesciu wiecznie zmarzniety chodzi i pyta czy niunce nie zimno, panikuej jak biega boso itp itd. a ona zdrowa jak rydz:-):tak:

Moja teściowa powiedziała,że każdą zimę mateusz będzie nam chorował,bo my mamy kaloryfery,a u mojej mamy sa piece kaflowe. Myślicie,że ma rację?

a kto ma teraz piec kaflowe procz Agulki?:rofl2::confused:

Moje dziecko wraca do stanu normalności :tak: Już ma dobry humor, śmieje się, dużo się sam bawi :tak::-D To znaczy że w końcu wyzdrowiał. :-D Monia, mam nadzieję że Twoje dzieciaczki też się wykaraskaja szybko.

suuuper1 odetchniesz troszke:tak:

Dziewczyny zastanawiam się nad znalezieniem niani takiej dorywczej. U nas okazuje się jest bardzo dużo młodych dziewczyn które w ten sposób chcą sobie dorobić:tak: a ja ciągle mam problem jeśli chcemy gdzieś wyjść tylko we dwoje czy ze znajomymi albo np pojechać na zakupy.

Aneta, na tych naszych prowincjach to nie jest popularne, ale w w-wie to normalne. corka kolezanki, studentka pracuje u takiego goscia, ktory wlansie oferuje ludziom nianie na kilka godzin. one z kolezankami chodza pilnowac dzieci kiedy im akurat pasuje, a rodzice chca wyjsc np do kina, impreze itp itd. nie sa na etacie, wiec nie am problemu, ze maja zatrudnienie kilka godz w tyg, a to dla nich i tak duzo, bo sobie cos tam dorobia.
z czasem to sie zrobi popularne.

Ja generalnie nie mam z tym najmniejszego problemu. Oskar to "cygańskie" dziecko.

fajnie. Julitka lubi ludzi, ale z daleka. nie spoufala sie blisko z obcymi. muis ich poznac.

nawet ostatnio mielismy probe jej charakteru. zawsze w sklepach chodzi sobie samam miedzy polkami, nie boi sie ludzi, zaczepia ich, oni sie usmiechaja. wiedzialam, ze to tylko z daleka. P jednak nie byl pewien. byla taka sytuacja, ze my juz chcielismy wraca a ona szla w przeciwnym kierunku. w te sama storne szla jakas kobietka i ja zaczela wolac, zeby mala poslza z nia. my wolalismy do nas. julitka stala, stala, nie wiedizlala co zrobic. w koncu nie podeszla do nas , tylko poszla dalej, ale nie za reke z ta kobieta, tylko sama, troszke od niej odhcodzac.

nie pisałam Wam bo nie chciałam Wam tu smucić ale konflikt niestety narastał i w końcu nie wytrzymałam i wyrzuciłam wszystko z siebie:zawstydzona/y: teraz żałuję że wcześniej tego nie zrobiłam bo męczyłam się a teraz powoli atmosfera się oczyszcza i mam wrażenie że mama wiele po tej "rozmowie" przemyślała:tak: a nad nianią muszę faktycznie pomyśleć może znajdę kogoś w miarę bliskim otoczeniu bo tak zupełanie obcej osoby bym chyba nie chciała:no: bałabym się poprostu.

nieladnie, ze nam nie napisalals:-(
ciesze sie, ze atmosfera sie oczyszcza. oby na dlugo i wam sie dobrze razem zylo:-)

dzisiaj po prawie 2 tyg nieobecności zagościłam w pracy i miałam miła niespodziankę tzn 8 godzin szkolenia BHP:-D:-D
w sobote mamy firmowy bal w zameczku juz się nie mogę doczekać:-)

tak pracowac, to by kazdy chcial:-);-)
 
reklama
Donkat, Maciuś ostatnio na spacerze podał rękę kobiecie, która wołała do swojego dziecka by dało jej rękę.:-D

Ostatnio ma manię robienia pa pa wszystkiemu co się oddala. Nawet jak samochód odjeżdża:-D
 
dla mnie Łódź ostatecznie też mogłaby być ale macie na myśli Łódź-miasto czy okolicę ?

mialam na myśli obrzeża samego miasta, bo dla osob które by przyjechaly np pociągiem, to lepsza opcja niz jakieś bliższe lub dalsze okolice, tak mi sie wydaje, ale moze nikt by pociagiem nie jechal.
 
wlasnie pisallam z kolega. jestem smutna :-(
kiedys wspominalam o ich synku(niemalze rowiesnik naszych dzieci), ze ma problemy z jelitem grubym. jezdzili na konsultacje do W-wy no i potwierdzili mijescowa diagnoze, ze jelito jest czesciow nieunerwione, dlatego mial problem z robieniem kupek. ma miec operacje w srode. sa juz wszpitalu od kilku dni, bo 10dni trzeba przygotowywac dziecko do operacji, apotem jecsze zostaja 2tyg, bo sie musi wszystko zagoic:-( jak go czytalam, to mi lzy staly w oczach.
wyobrazacie sobie byc z takim ruchliwym dzieckiem 3tyg w szpitalu w jednym pokoiku? julitka by fiola dostala, ona lubi przestrzen. w dodatku, teraz go niemalze glodza, zeby oczyscic jelita, ciagle robia jeksies badania...:-(wiem, ze sa gorsze przypadki, ale jakos to przezywam:-(
 
dzis powiedizallam P o planach spotkania. spojrzal na mnie jakbym z kosmosu spadla i spytal: a po co ja mam jechac?
ja: mezowie maja sie zajac dziecmi ...
P: acha, to takie cwane jestescie...
ja: no, nie do konca, bo chcemy was poznac, bo przeciez tak duzo o mezach wiemy, a nie znamy osobiscie itp itd
P: to sobie wezcie zdjeica i juz:-):rofl2:

i tak wiem, ze pojedzie, tylko sie musi podroczyc;-)
 
Ktoś pisał o ogrzewaniu kaloryferami, który ma wpływ na odporność u dziecka :/ jedna wielka BUJDA!!!!!! My tak grzejemy w domu i jakoś Kuba to okaz zdrowia, jedynie co ma ostatnio mniejszy apetyt, ale jak widzę nie wpłyneła na to infekcja tylko fochy mojego dziecka :) A raczej wiem co pisze bo to jakby nie było druga zima Kubusia. W zeszłym roku też nie chorował.
 
reklama
Pytanie było takie : Czy częsta zmiana powierza z kaloryferowego na piecowe ma wpływ na odporność dziecka?
W zeszłym roku Mateusz też mi nie chorował,ale wtedy karmiłam go cyckiem.
 
Do góry