reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Witam się z rana. Jakoś ta noc przeszła,4 pobudki, ale już tak młody nie wrzeszczał. Teraz humor ma lepszy,wygląda na całkiem zdrowego. Ciekawe, czy będzie chciał jeść.

Iza, mój mąż uczy na desce.

Bańki nam stawiała zawsze p. Krysia z ośrodka :-) moja ulubiona pielęgniarka, teraz szczepi Oskara :-D

Luandzia i co zapaliłaś?:-D
 
witajcie mamuski :happy:
pewnie sie zastanawiacie co sie stalo ze tak czesto tu zagldam, a no jetsem na chorobowym wiec mam duzo wolnego czasu i prawde mówiąc już dostaje cholery w domu...
i dzisja wpadłam na pomysł, że kupie farbki i bede malowac z Julą- czy Wy już próbowałyście??
 
pewnie sie zastanawiacie co sie stalo ze tak czesto tu zagldam, a no jetsem na chorobowym wiec mam duzo wolnego czasu
I wszystko jasne:-D;-)
dzisja wpadłam na pomysł, że kupie farbki i bede malowac z Julą- czy Wy już próbowałyście??
Tak, próbuję co jakiś czas, ale Maciulka bardziej opakowanie i same farby interesują niż malowanie.
 
Ostatnia edycja:
U nas nic nie sypie..wiosna powoli puka w szyby heheh
Co do parowek tez mi mama tak robila - recznik+micha+napar z rumianku i jechane...i bańki:-) Pamietacie bańki? Dobrze robily na przeziebienia:tak::-)

Mai stawialismy ze dwa lata temu, ja tez raz miałam, zawsze robiła to babcia, a jak stawialismy( moja mama) Mai to i ja sie nauczyłam:tak::tak::tak:


ja tez pamiętam bańki czarny bez z miodem i cytryną polopiryne i te nasiadówki nag garnkiem tez no i moc czosnku
tak kiedys nas leczono i nic nam nie jest więc trzeba to szanowac i wrócic do tego
a jeśli chodzi o bańki to u nas stawiała je babci aale ona ma juz nie ten umysł ale słyszałam ze są bańki bez ogniowe można je w aptece kupic i mają instrukcję co i jak

teraz sa fajne te bańki i się człowiek nie poparzy.
Jeszcze nogi moczylismy w gorącej, solonej wodzie i piliśmy mleko z jajkiem i cukrem czyt, kogel mogel ( czasami piję i teraz),

U nas spokój, tzn Maję przetrzynmam do poniedziałku w domciu, bo wolę by trzy dni siedziała niz znów 2 tyg jak sie bardziej rozwinie, mały troche kicha , ale czosnek pod każdą postacia idzie w ruch.
Mi troche lepiej, ale nos boli jak cholera
 
witam!!!

piszecie i piszecie bez konca:rofl2:

moze w koncu uda mi sie dzis pojsc do fryzjerki. jak myslicie, bedzie mi dobrze z grzywka? tylko taka prawdziawa, nie malym skosnym kosmykiem?



Mój P padł. Poszedł uspać Oskarka i sam zasnął. Jest niesamowity: w nocy w pracy, rano śpi 4 godziny, potem 6 godzin spędza na górce ucząc i znowu na noc do pracy. I tak jedzie cały ten tydzień. Może przyszły też. Normalnie mój małż mnie zaskakuje.

wykonczy sie:szok::rofl2:

my nadal kisimy sie w domku bo dzieci ciągle gorączkują i kaszlą jak niewiem co:wściekła/y:Oli co chwile charczy w piersiach i muszę jej dawać częściej wziewy bo niekiedy ma takie ataki kaszlu i widać że jej się ciężko oddycha:-(a jutro jest msza za mojego tatę i tak bardzo chcialam żebyśmy pojechali wszyscy ale nic z tego teściowa przyjedzie do dzieci a ja z D pojedziemy na mszę,,,


:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(

Sorki dziewczeta ze ta nudy o tej mojej parcy, wypowiedzeniu itp...napisalam do PIP i zobacze. Jutro zreszta zobacze co sznowna Boss powie...:baffled::wściekła/y::dry:

hruda, a mnie zastanawia, dlaczego napislalas podanie o wychowawczy tylko na rok? przeciez mozna na dluzej, apotem ewnetualnie skrocic. tak jest o wiele bezpieczniej. teraz nie maialbys tych problemow:sorry2:

chyba że mróz będzie straszny bo teraz już jest -15:crazy: i pewnie lodowisko na drodze więc znów mnie czeka miła jazda do domu 40 na godzinę:wściekła/y::angry: niech już ta cholerna zima idzie sobie w diabły:wściekła/y:

no i jak bylo?

lekarze przez godzinę debatowali co zrobić aż w końcu na chama ją pocięli na wszystkie strony i wyciągnęli dziecko na szczęście już po wszystkim niech tylko spokojnie dochodzi do siebie :blink:

boli mnie jak czytam:szok::szok::szok::szok:

Oj Doti nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę ja jeszcze mama przed sobą z pięć godzin pracy(a siedzę na forum) a jutro rano do pracy która coraz bardziej mnie wkurza

mater, wytrzymala jestes:tak::szok:

na koniec dnia mój super szkudny synek otwierając paczkę kakao metodą na ściskanie upakał całą kuchnie wiecie ta paczka wyuchła a kakao rozsypało się wszędzie i to jest ten syfek do któregni nie mam ochoty a ni sposobu na szybkie sprzątnięcie jakby tego było mało zostawiłam go samego w kąpieli a on wylał całą butle szamponu dla dzieci do wanny i taki zadowolony z siebie w niej siedzi bo umył głowe masakra co za dziecko mi się trafiło on ma tyle pomysłow i jest taki szkudny ze nie mam juz słów

oj, masz przekiachne z Szymkiem:-D po kim on taki lobuz?;-)

w poniedziałek ponownie mu to zszyli wbijając wcześniej osiem zastrzyków w podniebienie (igłą grubości zapałki) bo okazało się że wcześniej dali za słabe nici no i teraz czekamy co dalej...

nie maja litosci nad tym twoim mezem:-(


Pamietacie bańki? Dobrze robily na przeziebienia:tak::-)

moja bratowa caly czas stawia dzieciom:tak:
tylko coz z tego, jak nie wygrzeja ich, tylko zaraz leca do szkoly:szok: a potem znow chore:crazy:

i dzisja wpadłam na pomysł, że kupie farbki i bede malowac z Julą- czy Wy już próbowałyście??

my rysujemy ale kredkami. julitka bardzo to lubi. wszedzie sa porozkladane kartki z malunkami:-D
 
U nas nic nie sypie..wiosna powoli puka w szyby heheh
Co do parowek tez mi mama tak robila - recznik+micha+napar z rumianku i jechane...i bańki:-) Pamietacie bańki? Dobrze robily na przeziebienia:tak::-)
pamiętamy :tak:u nas zawsze stawial je nam mój śp. tata później trzeba bylo leżeć 3 dni w domu a w pierszy dzień to nawet z lóżka wyjść nie mogliśmy ale zawsze pomagaly:-)pamiętal że tata raz stawial bańki 2 miesięcznemu dzidziusiowitzn postawil chyba 1 banieczkę:tak:

moja koleżanka ma coś podobnego
inhalator NEBULIZATOR MEDEL Family-kurier 0 ZL|IMF (533065817) - Aukcje internetowe Allegro

i to by był lepsze bo ma szersze zastosowanie
ja wlaśnie coraz częściej o tym myślalam a po wczorajszej nocy to jestem już na to zdecydowana
no więc wczorajsza noc byla okropna:wściekła/y:pisalyśmy wczoraj tak o tych inhalatorah i inhalacjach no i moja Ola miala wczoraj atak duszności:-(jak pisalam Ola spala na dole na kanapie bo czekala na tatusia a gdy tatuś przyjechal zanióśl ją do jej lóżka i po chwili wszystko sie zaczelo mala zaczla strasznie kaszleć tak że jakos po 23 zwymiotywala bylo cala obrzygana więc wzielam ją calą pod prysznic wykompalam ją i polożylam ja na dole na kanapie a ona prawie caly czas kaszlala, dawalam jej wziewy i syropy które mialam przepisane od lekarza jak w zeszlym roku miala taki atak , zmiksowalam glówke czosnku zalalam gorącą wodą i postawilam blisko niej żeby to wdychala i po 1,5 godziny kaszel ustąpil i Ola usnela więc D zaniósl ją spowrotem do lóżka no i zaś sie zaczelo mala znów dostala ataku kaszlu wzielam ją na dól dalam wziewy i obserwowalam po 2 zasnela bez kaszlu choć jeszcze jej w piersiach chaczalo...
oczywiście nadal ma gorączkę i jest slaba:-:)crazy:
popoludniu jadę na mszę za mojego tatę a do dzieci przyjedzie teściowa :tak:więc odezwę się wieczorem
MIŁEGO DNIA BABONKI:-)
 
monia, ale mialas noc:-(
a to nie dziwne, ze na gorze ja lapalo,a na dole nie? czy nie macie na gorze cieplej( tak by wychodzilo z praw fizyki, ze cieple powietrze leci na gore) i dlatego ja dusilo? monia, ogolnie goraco macie w domu, suche powietrze? moze to jest przyczyna? przy katarze i kaszlu lepiej jk jest chlodniej.
 
wlaśnie na górze mamy chlodnie niż na dole bo ja niepozwalam D wlańczaać ogrzewanie na górę więc tam mamy ok 18-20stopni a na dole srednio 22-23 stopnie.
Ja uważam że na górze może ją dusi dlatego że jest jeszcze nie skączona tzn. pokój dzieci jest skączony ale w pozostalych pokojach na sufitach jeszcze jest folia a ściany to bez gladzi jeszcze bez niczego (takie siwe jeszcze są) i wg mnie tam kurz latwiej się osiada i to przez to może ją dusić:sorry2:i dzisiejszą noc spaliśmy na dole. Dziwi mie tylko to że do tej pory zawsze tam spala i jakos nic się nie dzialo:baffled:
 
reklama
Do góry