reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Jeszcze raz dziekujeMY za gratulacje!!!!
Mam pytanie: Od kiedy tzn do jakiego roku zycia nasze wrzesniatka beda spaly w lozeczkach ze szczebelkami? kiedy jest pora na zmiane legowiska? od czego to zalezy?

Bo zastanawiam sie zeby maluszkowi kupic na razie kolyske...a potem Stasiowi nowe lozeczko a maluszka do szczebelkowego...

Matko, ja jakis osobny watek powinnam zalozyc heheh Fasola - Hrudy - jej 1000 pytan do :-D;-):-D:rofl2: co by nie zasmiecac tegoo...

Też się ostatnio nad tym zastanawiałam...moja koleżanka (ta która właśnie rodzi:-p) przeniosła swoją córkę (14 miesięcy) tydzień temu do dużego łóżka ale myślę że to z wcześnie Zuzka ma takie łóżeczko na 140 cm które można przerobić na bardziej dorosłe po odkręceniu szczebelków bo ma zapasowe fronty (niższe) ja planuje pozbyć się szczebelków jak młoda będzie miała ok dwóch lat
 
reklama
Watku nie zakladam. Poczekam na inne Fasolki. Przynajamniej zeby dwie jeszcze byly:-)
Ruda-iza - z Wrzesniowek to Naomi ale ona dawno tu nie zagladala. A intensywnie sie staraja Doti i Carioca

A kolyska to dobry pomysl? Macie jakies opinie?

Ja sie boje Staskowi wyjmowac na noc szczebelkow:zawstydzona/y: bo lazilby po domu, tak przypuszczam...a juz na bank tuz po przebudzeniu wital sie z mama w wyrku...maminym wyrku:wściekła/y:
 
A kolyska to dobry pomysl? Macie jakies opinie?

Ja sie boje Staskowi wyjmowac na noc szczebelkow:zawstydzona/y: bo lazilby po domu, tak przypuszczam...a juz na bank tuz po przebudzeniu wital sie z mama w wyrku...maminym wyrku:wściekła/y:

Bardzo dobry pomysł na początek kołyska a później łóżeczko Stasia a dla niego nowe

co do szczebelek to u mnie byłoby to samo więc nawet nie próbuje mu pokazać że można je wyjąc bo by ciagle tak chciał i wędrował by po mieszkaniu
 
Ja miałam dla Oskara kołyskę, ale chyba nigdy go nie kołysałam. Jak próbowałam to zaraz się wkurzał i płakał.

Hruda, zakładaj wątek. Na mnie to możesz się nie doczekać :-D
 
[
Hruda, ja bym kołyski nie kupowała. No chyba, że chcesz dziecko do ciągłego kołysania przyzwyczaić. :-p
Po Staskowym twardym kursie przyszedl czas na rozpieszczanie ...moge bujac i bujac:-p:-D...zartuje;-):-)Mala jest, czasem mozna pobujac a zreszta bujanie mozna zablokowac...nie wiem , mysle jeszcze:sorry2:

Zauwazylyscie nowa usluge na BB? Znajdz nianie? W GD sa ich cale zyliony:-)...a myslalam ze to gatunek na wymarciu...czyli jest nadzieja:-)
 
:-p
Hruda, ja bym kołyski nie kupowała. No chyba, że chcesz dziecko do ciągłego kołysania przyzwyczaić. :-p

Przecież nie musi "dzidzi " kołysać .
Ale numer piszę tego posta i sie "zawiesiłam" bo jak tu napisać nie musisz go/jej kołysać?? no wymyśliłam "dzidzi :-D:-D:-D:-D:-D:-D A swoją drogą już mnie ciekawość zżera co tam siedzi :-):-)


EDIT:Tak długo myślałam żę mnie dziewczyny wyprzedziły
 
Watku nie zakladam. Poczekam na inne Fasolki. Przynajamniej zeby dwie jeszcze byly:-)
Ruda-iza - z Wrzesniowek to Naomi ale ona dawno tu nie zagladala. A intensywnie sie staraja Doti i Carioca

A kolyska to dobry pomysl? Macie jakies opinie?

Ja sie boje Staskowi wyjmowac na noc szczebelkow:zawstydzona/y: bo lazilby po domu, tak przypuszczam...a juz na bank tuz po przebudzeniu wital sie z mama w wyrku...maminym wyrku:wściekła/y:

ja tez ani mysle wyjmowac szczebelki. diwki nim, to w koncu sie mzeczy i usnie:tak: a i tak juz noge zadziera i chce wyhcodzic gora:szok:

co do kolyski, to ja mialam miec dla julitki, ale stweirdzilam, ze bede musiala kupowac dodatkowy materacyk, posciel itp itd, bo kolyski sa innyc wymiarow niz lozeczka-przynajmniej ta moaj byla taka
 
reklama
Majandra daj luzu :) ja Kube nosiłam na rękach praktycznie pół roku i co wyrósl z tego a ja czasem tęsknie za tym. Takie chwile są tylko raz ..... czasem tylko raz na jakiś czas :)
 
Do góry