reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Rety, my tutaj naprawdę wymieramy!:szok:

Luandzia, wiesz co to daj mi ten telefon do pediatry. Nigdy nie wiadomo, kiedy może się przydać. A gdzie ona przyjmuje? I jak się nazywa?

Oskar miał usg brzucha jak był mały, może miał ze 4 miesiące. A jak często to trzeba powtarzać?

Noc nam minęła w miarę spokojnie, chociaż wstawałam do Oskara ze 6 razy. Ale szybko się uspokajał, więc spałam nadal. Z kaszlem i katarem się chyba polepsza.

A z nowości u nas: wczoraj mój P przywiózł z kumplem piecyk, tzw. kozę, dzisiaj to będą podłączać i jak wszystko się uda, to od jutra oszczędzamy gaz :tak: Hruda, u ciebie na zdjęciach kiedyś widziałam taki piecyk, grzejesz takim? Sprawdza się? Staś się nie poparzył?

Hruda, no i jak test?!
Umieramy..agonia wrzesniowek:szok::no::-:)eek:

Test negatywny choc...druga kreske wypatrzylam , byla minimalnie widoczna pod swiatlo, wiec chyba:no:...jak nie dostane @ to najwyzej za kilka dni powtorze

Piecyk tzw "koza" jest u moich rodzicow i rzeczywiscie daje duzo ciepla w pokoju a Stas? Nie poparzyl sie, podchodzil ale cieplo go "ostudzilo". Problemem jest ze lubi otwierac drzwiczki jak juz nie ma ognia i jest sam popiol:wściekła/y::szok:ale trzeba go po prostu pilnowac!

A tak w ogole to witam BaBony:-)
 
reklama
Hruda, no wiesz, mi przy negatywnych testach nigdy pod światło kreseczki nie było widać ;-) No to by było! My z Cariocą tu się staramy że hej, a ci co wcale... ;-):eek::laugh2: eh
 
Hruda, no wiesz, mi przy negatywnych testach nigdy pod światło kreseczki nie było widać ;-) No to by było! My z Cariocą tu się staramy że hej, a ci co wcale... ;-):eek::laugh2: eh
i własnie tak świat jest skonstruowany, Ci co chcą mieć dzieci muszą się naczekac i napocić, a Ci którzy nie, rach ciach , bzyku, bzyk i dzidzia jest:tak::sorry::crazy:
 
Hruda, no wiesz, mi przy negatywnych testach nigdy pod światło kreseczki nie było widać ;-) No to by było! My z Cariocą tu się staramy że hej, a ci co wcale... ;-):eek::laugh2: eh
A mi jeszcze przed poczeciem Staska kilka razy testujac wychodzily takie testy z prawie niewidoczna kreska...i nic! :sorry: Wczoraj mnie bolal brzuch ale dalej nic...:eek:
Agulka - to wlasnie jest niesprawiedliwosc bo my zawsze z gumka ( i nie tak czesto-gesto:baffled:) itd wiec naprawde byloby zaskoczeniam...bo jak Stasia majstrowalismy to bez syntetykow:-)
 
Czesc BBony
Jestem i ja po przerwie spowodowanej ogromem pracy w domku.Takie tam juz wiosenne porzadki:-D
Pozatym moje malnstwo nie odstepuje mnie na krok przez caly czas wisi na cycku:-DTeraz tez siedzi u mnie na kolanach i probu je pisac na klawiaturze.
Ide za obiad sie wziac i mala polozyc a pozniej spacerek po raz drugi juz dzisiaj.
Do wieczorka bbonki.
 
witajcie kobetki!!!

dzis juz jestem w pelni sil, energia mnie rozpiera!!!
slonko piekne swieci, az sie cche zyc! za oknem wiosna!!:-D


bylysmy juz an dworku, ale pewnie jescze raz pojdziemy, bo az zal w domku siedziec!!:-)

wczoraj sie wybyczylam caly dzien i wieczorem nie dalalm P spac:zawstydzona/y:, a on taki zdziwiony, ze niby chora a ochotke na bara-bara mam, a ja mu sypnelam tekst Tygryska, ze jak cialo i umysl wypoczete, to i na seksik sie ma ochote:-D:-D:-D:-Di jak chce tak czesciej, to niech bardziej o mnie dba:-D:-D:-D:-D

Oskar miał usg brzucha jak był mały, może miał ze 4 miesiące. A jak często to trzeba powtarzać?


A z nowości u nas: wczoraj mój P przywiózł z kumplem piecyk, tzw. kozę, dzisiaj to będą podłączać i jak wszystko się uda, to od jutra oszczędzamy gaz :tak: Hruda, u ciebie na zdjęciach kiedyś widziałam taki piecyk, grzejesz takim? Sprawdza się? Staś się nie poparzył?

nie weim, czy trzeba powtarzac, ale wiem, ze wlasnie powinno sie to robic jzu u 3m-cznych dzieci:tak:

doti, to wy w bloku ogrzewacie gazem????????:szok:

U nas noc już była taka jak zawsze, czyli bez pobudek, płaczu, majaczenia ........ krótko mówiąc Adaś wraca do formy:tak::tak::tak::tak::-):-):-)
Najgorszy jest ta krostka w rzęsach, ciągle tam mokro i smarowac nie można i wydaje mi się że zostanie ślad:wściekła/y::-:)-:)-(

Doti naprawdę wymieramy:no::-:)-:)-:)-:)-:)-(

BB-ony wróćcie , przecież siebie potrzebujemy ( przynajmniej ja) gdzie Ja znajdę takie fajne lasko-mamuśki.
WRÓĆCIE

dobrze, ze Adas i Oskarek wracaja do zdrowka:tak::tak:

ja jakos w panike teraz wpadlam z tymi wirusami i boje sie wziac mala do supermarketu, zeby zadnej ospy albo grypy nie zlapala:-(


eeeeee tam wymieramy, po prostu wieczory spedzamy w inny sposob;-)

My z Cariocą tu się staramy że hej, a ci co wcale... ;-):eek::laugh2: eh

wlasnie, nie chce nic mowic, ale ja czekam cierpliwie, zeby sie dowiedziec, czy czasem nie naleze do tych, co sie nie starali, a sa....;-)

My Oskara z gumką zmajstrowalismy ;-)

to teraz tez tak sprobujcie:-D:-D

Czesc BBony
Jestem i ja po przerwie spowodowanej ogromem pracy w domku.Takie tam juz wiosenne porzadki:-D

gabids, do wiosny jescze duzo czasu!! nie przemeczaj sie!!
poza tym, z tego co piszesz, to pewnie maz jecsze nie raz cie zagoni do wiosennych porzadkow:szok::-D
 
Tak, grzejemy gazem. To jest stary blok i tu były wcześniej piece kaflowe.

Zazdroszczę wam tych spacerów. Oskar co prawda gorączki nie ma ale nie chcę ryzykować i go brać na pole (hihi regionalizm, ale go lubię). Ale przewietrzyłam tak mieszkanie, że szok, super powietrze jest.

A, Donkat, nie odpisałam Ci na wczorajsze pytanie o środek do dywanów. Ale nie znam odpowiedzi, nie mam tu szamponu żeby sprawdzić ile się tego rozpuszcza. Ale przypuszczam, że mało, coś w stylu jedna nakrętka - podobnie jak vanish
 
reklama
Witam i ja!Faktycznie mam ostatnio wrażenie że wymieramy bo kiedy nie zajrzę to żadko któraś się świeci. My też już po spacerku ale drugi raz nie wiem czy się wybierzemy niby ciepło ale tak pochmurno ulice pełne kałuż jednym słowem paskudnie:wściekła/y: byle do wiosny:tak:
Hrudzia nie chcę straszyć ale ja przy Tuśce miałam właśnie drugą kreskę praktycznie nie widoczną a jednak mała jest:eek:
Agulka super że Adaś jż lepiej za to u nas noc conajmniej dziwna Tuśka do 24 budziła się kilka razy z płaczem w końcu wylądowała u nas a i tak popłakiwała przez sen:baffled:
 
Do góry