witam!!!
Dziwne przecież jak dziecko ma smoka w buźce to musi oddychać przez nosek bo buzie ma "zatkaną " smokiem. Oczywiście nie podważam tu opinii fachowca i skoro mówi że to od smoka to pewnie ma racje. Powiem ci szczerze że sama dzisiaj stałam nad łóżeczkiem i patrzyłam jak oddycha młody i w sumie jak wypluł smoka to miał zamkniętą buźkę a podczas zabawy to nie wiem będę obserwowała jutro bo troszke mnie przestraszyłaś.
Tak czy inaczej trzymam kciuki za Staśka żeby oduczanie od smoka poszło gładko.
o tym samym myslalam usypiajac.
tez obserwuje mala czy ma non stop buzke otwarta i nie zauwazylam takiego odruchu. jak spi i wypluje smoczka to tez jest zamknieta, chyba ze po pewnym czasie sie sama otworzy. w trkacie dnai to tudno definitywnie ocenic, bo dziecko wiecznie cos tam gada i buzka otwarta.
Mateusz ma otwartą buzięjak się czymś zajmie. Wtedu języczek ma tak trochęwysunięty i wygląda jak mały głupolek
Podczas snu to róznie jest.
aaaa, to normalny widok u dzieci, a zwlaszcza kilkulatkow
Donkat ZK to Zakład Karny
pewnie sie usmialas z mojego rozszyfrowania???
ja przeżyłam ciężką noc
miałam gorączkę bóle reumatyczne i dreszcze Szymek też cały rozpalony a na dodatek Wiki dalej zafundowałą mi w nocy takiego kupala że fuj B też wrócił chory z pracy czyli jednym słowem mały szpital a najgorsze że muszę iś do pracy nie ma lekko
Justynka ja też nie umiem pożyczac kasy zawsze to B robi wiem jak się czujesz
idę się zbierac do pracy ale najpierw musze zajrzec małje w pieluchę bo tak gruchła że pewnie tam jakis odpad toksyczny jest
uuuuuuuuuuu, nieciekawie u was:-(
podejrzewalam, ze my od mamy tez wrocimy zasmarkani, a zwaszcza julitka, bo tam pol domu chore bylo, ale trzymamay sie dzielnie
No to zaciskam kciuki i czekam
U mnie kiepsko - chłopcy ok ale ja mam gorączkę i cała połamana jestem. Chyba muszę wezwać pomoc bo słaba jestem taka że jak tylko dłużej stoję lub siedzę to mi się robi niedobrze i gorąco i
nafaszeruj sie czym mozesz,a moze minie?
Dzien dobry
A ja mialam tez nie za wesola noc bo Stas obudzil sie o 4.40 ( dawno sie nie przebudzal) i czego mu bylo trzeba? Smoczka...i tak bidulek kwilil blisko godzine az sie zanosil, zasmarklam i caly spuchl. Podchodzilam do niego, przytulalam...ale nie dalam dydka choc prawie z nim plakalam:-(
A teraz jak nowo narodzony - biega po domu cos tam gadajac do siebie.
Dobra lece, bo dzis z Carioca i Staskami jestesmy umowione w Centrum Edward na zajecia! Moze beda nowe fotki
milego spotkanak i zajec!!!
oj, hruda twarda jestes. ja nie moge. teraz tez jak usypialam niunke, to staralam sie jje nie dac smoka, ale przyszedl moment, ze nie chciala odpuscic i plakala mocno, wiec sie ugielam:-(
na razie bede probowlala wydluzac momenty bez smoka, ale na calkowity odwyk nie ejstem gotowa
wydaje mi sie, ze lezej byloby gdyby julitka miala regularne pory spania i wtedy przy nadejsciu danej godziny padlaby bez przyjaciea. jendak ona moze sie drzec godz i nie pojdzie spac!
wczoraj tak bylo, gdy nie chiaalm jej kiziac przed snem i trzymac za raczke. tak plakala ze o malo nie zwariowalalm. potem ja sie uryczalalam jak bobr i stwierdzilam, ze nie bede chyba az tak zasadnicza i nie bede wymagala samodzielnego usypianaia bez mojej osoby:-(
Ja to Wam nawet nie napiszę, jak zacznę odzwyczajać od smoka, bo znów na mnie naskoczycie. Bo tylko ja tu jestem wyrodną matką, o dziwo, Hruda dobrze robi odzwyczajając już teraz. No, cóż, przyzwyczaiłam się już do nieustającej krytyki.
a ja po cichu myslalam, ze ty juz jednak masz to za soba, tylko specjalnie nie mowilas
majandra, nie zlosc sie. ty nie masz zlych intencji i pomyslow co do wychowania macka. tylko chyba nasza reakcja jest czesto spowodowana tym, ze opisujesz to zasadniczo, z zimna krwia itp itd. nie zrozum mnie zle. nie znaczy ze mas nie pisac i tym podobne. nic takigo. niestety podczas "rozmow" poprzez pisanie nie mamy mozliwosci slyszec glosu, intonacji, emocji i dlatego czesto odbior jest inny, niz zaklada mowiacy.
nie weim, czy dobrze to okreslialm i wytlumaczylam, ale ja tak to czuje.
co do buzi julitki, to ja tez od dawna podejrzewalam AZS, ale oczywisie pediatra twierdizal, ze to normalne i trzeba przeczekac. jednka wolalam sie upewnic. my mamy przepisamy Zyrtec, jakas masc lecznicza i druga Nanobaza jako srodek pielegnujacy