reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Monia oj to wspolczuje straszne nerwy przed Toba.Niby zabieg a potrzebna jest narkoza czyli powazna sprawa.Trzymam mocno kciuki zeby wszystko szybko poszlo.
Hruda ja jeszcze o tej kurtce.Juz chyba wiem o jaka chodzi to typ parka.Tak tutaj sie zwa bo kiedys chcialam dla siebie kupic.
 
reklama
Kochane dawno mnie u was nie bylo :/ Oczywiscie nie dam rady was nadrobic ;/

A co u nas .. Hmm Filip ma już 12 zabkow, bardzo niespokojnie spi z 3 razy w nocy mi sie na picie budzi.... Farbnelam sobie dzis wloski.. rezultat.. masakra ;/ (mozecie zobaczyc w moim albumie ;/

monia
jestesmy z Mateuszkiem. Nie martw sie, bedzie wszystko dobrze :)

AsiaKC :) wazne ze juz jest lepiej :) HiHi nie uciekaj...

hruda co Ty kochana taka nerwowa jestes.... rodzenstwo dla Stasia szykujesz :)


http://mamaczytata.pl/pokaz/5859/filip
 
Ostatnia edycja:
hey bbonki!

hyhy zaczelam pisac, a zjadlo mi pare literek i wyszlo hey baki hehe, ale poprawilam sie :-) dzien minal szybko, jutro jade saaaaaaaaama na zakupy ciuchowe a M zostaje w domu z dzieckiem. yupi :-D
To zaszalałaś pewnie:-D

Ale mu sie nie dziwie bo ja tez wstalam lewa noga, albo i dwiema lewymi gdybym je miala Ha! Wszytsko mnie drazni:crazy::wściekła/y:i ogolnie wqurwia!
Też mam taki bajeczny dzień. Wszystko przez S... Mam wrażenie,że całą noc próbował się do mnie dobierać i rano też,a ja tego nienawidzę. Jak śpię to śpię i wara ode mnie. I wiedziałam,że wstanę wściekła. A do tego @ Znowu:crazy: W grudniu lecę do lekarza,bo znowu w szpitalu się skończy. Jak wstałąm wzięłąm 1 Ibuprom max i po pół godzinie 2,bo leżałam zwinięta w kłębek i myślałam,że umrę.
A późnije takie doładowanie dostałam,że szok. Pościerałam kurze, pomyłam podłogi, klatę schodową, okno w pokoju:szok:, ugotowałam obiad i placuszki pizzowe
 
ja się znów zapuściłam na forum i nie wiem co i jak może potem poczytam

a co u nas
Wiki śpi a Szymek nawija jak katarynka a za oknem biało
rano popadało śniegu ale stopniał ale od jakiejś godzinki pada znów i już wszędzie biało więc jutor sanki w ruch i na świebodową górkę
 
bo pewnie chce orzełki na śniegu robi heheheeh
wiesz co Asia my jak nie było Wiki to potrILIŚMY PO NOCACH BAŁWANY LEPIC hehehehe
Oj Tygrysku...to wam starczylo nocy na skakanie na ogonie i jeszcze balwanki?:szok:;-):-D

Justyna - to az takie bole masz @owe? Tak zawsze czy po porodzie?Bidulka...:-(
Iwoneczka - zadne rodzenstwo sie nie szykuje ( mam nadzieje ze tam u aniolkow nie obmyslaja chytrego planu jakby tu mnie/nas zaskoczyc), jeszcze nie!!!!

Znow pije wino:-) Wiem, wiem, to zakrawa na alkoholizm ale po lapmce jakos przyjemniej, co, nie?
U nas tez sypnelo a u moich rodzicow to pewnie bialutko tak ze jutro Stasiek bedzie orzelki mogl smigac:-D
 
No to i ja się witam wieczorową porą!Melduję że Kłodzko zasypana i nadal pada:tak: więc jutro bałwanki ale nie sanki bo jeszcze ich nie mamy:-( Ja dziś dzień miałam szalony rano umówiłam się z koleżanką fryzjerką bo już patrzeć na moje odrosty nie mogłam:no: i taka byłąm szczęśliwa i zadowolona bo raz że włoski zrobię a dwa że się przy okazji nagadamy a tu zonk moja siostra zadzwoniła do niej i się wprosiła że jeszcze ją:crazy: w efekcie zeszło nam do 13 i se nie pogadałyśmy ale odbijemy sobie bo się umówiłyśmy w tygodniu:tak: Później wyłoniłam się z małą z domu bo już od kilku dni nie wychodziłyśmy bo pogoda paskudna a we wtorek miała to szczepienie więc wolałam nie ryzykować. Poszłyśmy do moich rodziców bo tato dziś wrócił po tygodniowej nieobecności wcześniej zadzwoniłam i co wchodzę a tu znów moja siostra ze swoim małym który jest chory. Wściekłam się bo specjalnie dzwoniłam żeby uniknąć takiego spotkania co by Tuśka nie podłapała:wściekła/y: na koniec M wrócił po 18 w stanie wskazującym oczywiście auta nie ma a ja jutro na 11 do pracy w zastępstwie i znowu kombinowanie:wściekła/y: Jednym słowem dzień do dupy.
 
reklama
Hej
Moje pachole lula wiec ja towarzyszę przez chwile Hrudzie i popijam winko- a co:-p
Oj jak milo, poalkoholizujmy sie razem , siostro!:-) Jak nastroje? z eM jak u mnie z Jot? lipa?
No to i ja się witam wieczorową porą!Melduję że Kłodzko zasypana i nadal pada:tak: więc jutro bałwanki ale nie sanki bo jeszcze ich nie mamy:-( Ja dziś dzień miałam szalony rano umówiłam się z koleżanką fryzjerką bo już patrzeć na moje odrosty nie mogłam:no: i taka byłąm szczęśliwa i zadowolona bo raz że włoski zrobię a dwa że się przy okazji nagadamy a tu zonk moja siostra zadzwoniła do niej i się wprosiła że jeszcze ją:crazy: w efekcie zeszło nam do 13 i se nie pogadałyśmy ale odbijemy sobie bo się umówiłyśmy w tygodniu:tak: Później wyłoniłam się z małą z domu bo już od kilku dni nie wychodziłyśmy bo pogoda paskudna a we wtorek miała to szczepienie więc wolałam nie ryzykować. Poszłyśmy do moich rodziców bo tato dziś wrócił po tygodniowej nieobecności wcześniej zadzwoniłam i co wchodzę a tu znów moja siostra ze swoim małym który jest chory. Wściekłam się bo specjalnie dzwoniłam żeby uniknąć takiego spotkania co by Tuśka nie podłapała:wściekła/y: na koniec M wrócił po 18 w stanie wskazującym oczywiście auta nie ma a ja jutro na 11 do pracy w zastępstwie i znowu kombinowanie:wściekła/y: Jednym słowem dzień do dupy.
No to wariatkowy dzien...siostra wszedzie:szok::-DFryzjer tez mi sie klania, oj klania:tak::tak::tak:A ze dzien do dupy...to jak u mnie.:baffled:
 
Ostatnia edycja:


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry