reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Z tym słonkiem to ostrożnie ja juz się poparzyłam tego lata a wcale długo nie siedziałam ale myślę że jak zakryjesz brzuszek i wysmarujesz się kremem z filtrem to trochę słonka nie zaszkodzi ja zamierzam tak dzisiaj zrobić oczywiście duuużooo kremu:-) a nie jak ostatnio.

Dziewczyny ,mam pytanie moze któraś z was by uzupełniła naszą listę wrześniową bo myślę że nie będziemy juz męczyć Harsharani (doskonale rozumiem to że nie masz dostepu do kompa oraz wiele spraw do załatwienia i mam nadzieje że się na mnie nie obrazisz za pomysł) a jest duzo dziewczyn które się udzielają na forum a nie ma ich ciągle na naszej liście a powiem wam ze sama jestem ciekawa ile tak właściwie nas tu jest. Oczywiście to tylko taka propozycja jakbyście się zgodziły i jakby zanalazła się jakaś chętna????
 
reklama
Witam Wszystkich

Długo nic nie pisałam ale ciągle was czytam na bieżąco. Jakoś nie chciałam nic pisac bo ostatnimi czasy to troche ni humor siada. Jak ja to mówię ja sie byle chy martwię.

Z dzidzią wszystko ok i jwst dziewczynka na 100 % co juz wiedzieliśmy od 17 tygodnia.
Teraz pytanko do was czy może któras z was nabawiła sie w ciąży nadżerki. Przed ciąża nie miałam na około 10 tygodnia okazało się ze już mam. i tu mam zmartwienie i aż sie boje odbierac telefony od gina. Miałam cytologie Słaba III gr potem wymaz brak bakteri - diagnoza prawdopodobny stan zapalny z powodu nadżerki. Leczenie antybiotykiem i 2 cytologi i za jakieś 7 dni wynik. I tu sie boje odbierać bo za pierwszym razem to mnie poinformował że zle jest więc jak zadzwoni to znaczy ze nie jest lepiej. A nie wiem czemu mój lekarz chce być bardzo dokładny i oczywiscie nakreślił wszystkie możliwe scenariusze - to znaczy jak żle wycinek pod kątam nowotworu. Jestem zła i rozgoryczona bo jak miałam robiona cytologie w styczniu 2007r to nic było ok. Wiec go pytam po co to robic to badanie, zalecane zreszta co 1 rok jak i tak nie ma pewności. Jak zwykle odpowiedz jest prosta - badanie nie daje 100 pewności. I tu pytanie czy może któraś z was gdzies sie z czymś takim spotkała.

Na dodatek po badaniu glukozy wyszło że mam podwyższony cukier. Wiec wiadomo powtórnie obciążenie 75g glukozy i też podwyższony podobno nieznacznie wynik 156. Skierowanie do poradni cukrzycowej dla kobiet w ciąży dostałam. I co z tego dzwonie żeby sie umowić i niedość że przyjmuja 1 dzień w tygodniu to jeszcze strajkują i nie ma możliwości sie tam dostać. Pani zapytała jaki jest poziom po obciążeniu 75g i powiedziała że zasadniczo to do 180 przyjmują że norma zaleciła diete i sprawdzanie cukru. Tylko ciekawe jak mam to robic bo glukometru nie mam nic trzeba kupic, ale ta dieta. Niby sie naczytałam co wolno jeść cukrzykom ale co z tego jak to dieta dla cukrzyków a nie kobiet w ciąży i na dodatek z nieznacznie podniesionym cukrem. Ginekolog tez nawymyslał co można a co nie i wyglada na to że według niego nic nie można. Wiadomo bo dzidzia może byc za duża albo że jak ja będę duzo jadła to za duzo przytyje a to może grozić takimi powikłaniami że nie chce ich juz tu wymieniac. Z dzidzia wszystko ok, dobrze sie rozwija nawet podobno jest troszke mała ale w normie a ja przytyłam jak dotad 3.8 kg - 24 tydzień 4 dni. pomózcie prosze może któras wie co sie powinno jeść i w jakich ilościach i czy rzeczywiscie - truskawek nie, innych owoców też raczej nie tylko zielenina (warzywa).

Troche sie rozpisałam
 
terż mam podwyższony culier i musze zrobic test na 75, ale jeszcze nie zrobiłam boj e się troszkę, Szymonek urodził się 4650 i nie miałam cukrzycy a tu takie wskaźniki to nie wiem jak ta dzidzia będzie???
co do diety to uwazam że wszystko mozna tylko w małych ilościach i więcej drobiu i gotowanego, ale gdzie taka dieta do mnie łakomczucha.
nic mi się dzisiaj nie chce dom zarasta.
pogodziłam sie z tym leżeniem i lekami, ale nie biore tej nospy 3 razy dziennie jak kazała tylko 2 razy dziennie, ale w zamian leżakuje.
3 dni temu tak mnie złapał skurcz w łydke że boli mnie ona do dziś i mam wrażenie że zrobił mi się na tej nodze żyla i nie wiem co mam teraz z nim zrobic?.
 
Witajcie, wrześnióweczki, zgłaszam się po weekendzie.

Ja dzisiaj byłam na glukozie - bleee, już zapomniałam, jaka jest obrzydliwa:sick:. Myślałam, że nie wytrzymam... Mdliło mnie po tym, że hej. A poza tym morfologia, mocz, HBS, Alat (czy to coś wspólnego z wątrobą?). Dzisiaj na 17:00 mam wizytę u mojego doktora i nie wiem, czy zdążą mi wyniki przygotować. O 14:00 mam zadzwonić do laboratorium. Jak nie będę miała wyników, to się troszkę mój gin zeźli, no ale trudno. HBS i tak dopiero w piątek będę miała. Ja chciałam wcześniej zrobić, ale nie mieli już miejsc na krzywą cukrową i dopiero dzisiaj się załapałam.

Muszę dzisiaj troszkę poleżeć, żeby się maluszek w brzuszku wyżej ułożył, bo doktor musi obejrzeć główkę (ostatnio malutki zszedł tak nisko główką, że za chiny ludowe nic nie można było zobaczyć). Płeć znamy już na 85% od kilku tygodni, oczywiście trudno powiedzieć, że to na 100% chłopiec, bo sprzęt mojego doktora nie jest najdokładniejszy. Zobaczymy, co dzisiaj będzie widać. Ja w każdym razie myślę, że jednak będzie chłopiec.
 
Ja się opalam normalnie, nawet brzuszek wystawiam od czasu do czasu, ale ja mam dobrą cerę do opalania, łapie mnie łatwo i prawie od razu na brązowo,tyle,że nie potrafię i tak wysiedzieć za dużo na słońcu, kwadrans to góra i to wymęczony kwadrans :-D.
Niestety nie pomogę Wam w sprawie cukrzycy,wiem,że moja koleżanka miała cukrzycę ciążową, to pamiętam tylko,że mogła jeść banany, a obecnie będąc tutaj nie mam z nią kontaktu,żeby zapytać.
Agacis-bardzo mi przykro z powodu Twoich problemów, wszystko się ułoży na pewno,ja miałam małą nadżerkę ale po pierwszej ciąży, dostałam jakiś antybiotyk i tyle, było ok.
Nuśka-ja nietstey nie mam czasu na tyle,żeby się zająć listą, a faktycznie przydałoby się uzupełnić.
 
KatiNJ bardzo ci współczuję tych wszytskich przejśc z lekarzami, brakiem zwolnienia i kręgosłupem. Kurczę to jest az nieludzkie, żeby zmuszać do chodzenia do pracy w takim stanie. Mnie tez zaczyna juz ostro szwankowac kregosłup i ledwo co wytrzymuję ostatnie godzinki w biurze (chyba zacznę zabierac ze sobą poduszkę :-)).
Oj, ja bym juz tez chetnie poszła na chorobowe i siedziała w domku do września. Co dzien gotowałabym pyszne obiadki (a akurat teraz mam wene twórczą), czytała ksiazki i buszowała po sklepach w poszukiwaniu rzeczy dla synka. No ale jak na razie będę sie musiała jeszcze troche pomęczyć i co najwyżej brać po kilka dni chorobowego.
Aneczko wasze dzieciątko chyba specjalnie chce zrobic rodzicom niespodziankę :-D. Moja koleżanka miała podobny przypadek i aż do porodu nie wiedziała kogo nosi pod serduszkiem. Nam w 21 tygodniu lekarz powiedział, że najprawdopodobniej będziemy mieć synka ale kto to wie .....;-)
Iza na pewno nie można się smażyc na słońcu ale takie seansiki kilkunastominutowe nie powinny zaszkodzić ani tobie ani dzidzi. Lekarze mowia, ze nie powinno sie w ciąży długo opalac bo skora moze sie przebarwic i bedziesz miala plamy. To tak jak przy tabletkach anty (chociaz ja jak bralam to zawsze sie opalalam i nigdy nic mi nie wyszlo).
Agacis niestety totalnie nic nie wiem o cukrzycy ciazowej wiec ci nic nie podpowiem. Ja mialam malutka nadzerke jeszcze przed ciaza (ponoc ze wzgledu na jej male wymiary nie byla do leczenia) i nadal ja mam ale cytologia wyszla mi dobrze (II gr) i nie musze zazywac zadnych lekow. Moja przyjaciolka miala natomisat podobna sytuacje do twojej i po kuracji antybiotykami wyszla jej II gr i do tej pory wszytsko jest dobrze. U ciebie tez na pewno bedzie ok.
 
wlasnie wrocilam z wizyty u lekarza:
szyjka sie trzyma, wody plodowe ok. dzidzius juz sie powoli nie miesci na monitorze. obrocil sie glowka w dol i troche za nisko sie usadowil i naciska na szyjke- stad te moje bole podbrzusza. ponoc mam bardzo dobra morfologie- az sie lekarka zdziwila, ze nie zazywam zadnych dodatkowych prochow oprocz materny. na suche brodawki polecila mi po prostu zwykla oliwke.
kamien mi spadl z serca bo wystraszyly mnie te bole podbrzusza.

pozdrowionka ;)
 
No, to po wizycie. Na szczęście panie w laboratorium stanęły na wysokości zadania i oprócz HBS (który pojechał do Wrocławia i wróci w piątek dopiero) mogłam odebrać wyniki już dzisiaj. Dobrze, że nie musiałam iść do mojego doktorka z pustymi rękami, he he.

A oto co wyszło na dzisiejszej kontroli i USG:
  • szyjka macicy na razie nie skraca się ani nie rozwiera, z czego się niezmiernie cieszę;
  • dzieciątko było łaskawe i tym razem nie zeszło do podziemi, dzięki czemu mogliśmy zobaczyć - jak to fachowo się nazywa - struktury móżdżku i mózgu, których wielkość odpowiada wielkości ciąży, czyli jest ponoć ok;
  • moje dziecko świeciło w oczy siurakiem tak bezwstydnie, że nie ulega raczej wątpliwości, jakiej jest płci. A więc witaj, Tymku:-D:-D:-D;
  • wszystkie wyniki krwi i moczu oraz cukier są bardzo dobre, poza hemoglobiną (miałam 12,4 a dolna granica normy to 12,00) ale nie jest jeszcze tak źle, żeby się faszerować żelastwem. Na razie zostaję przy witaminkach i zobaczymy jak będzie dalej. Cukier wyszedł jak dla mnie śmiesznie, bo na czczo 102, a po 2 godzinach od przyjęcia glukozy (75 mg) wyszło 84, czyli mniej niż przed glukozą. Ale wg mojego ginka wsio jest w porządku.
  • przytyłam przez ostatni m-c 4kg!!! A od początku ciąży 10-11 kg!!! To straszne:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Jak tak dalej pójdzie, to wyrównam wynik z poprzedniej ciąży, czyli na koniec 93 kg, tyle że wtedy zaczynałam z wagą 80 kg, a teraz na początku ciąży ważyłam 70-71 kg. 23 kg??? Nigdy w życiu, trzeba się wziąć za siebie!
Agacis - w kwestii cukrzycy ciężarnych to znalazłam taki link na naszym BB:
https://www.babyboom.pl/ciaza_i_porod/zdrowie/cukrzyca_w_ciazy_zadbaj_o_diete.html
Trochę tam nt. schorzenia i diety, a także propozycje posiłków.
Ja w poprzedniej ciąży też miałam nadżerkę, co prawda niewielką i mój doktor stwierdził, że nie nadaje się ona do leczenia w ciąży (wynik cytologii - zmiany II st.). Leczenie zaczęłam praktycznie rok po urodzeniu Kuby - dwa razy w odstępach miesięcznych miałam robiony zabieg wymrażania, a "resztki" nadżerki załatwiła kuracja lekiem, którego nazwy nie pamiętam (ale zaczynała się od "Ci..."). Efekt był taki, że wszystkie zmiany zniknęły a kolejna cytologia wyszła z I st. U ciebie wyszedł III st. a twój lekarz zalecił kurację. I dobrze. Z tym telefonem, to cię w pełni rozumiem. Jak czekałam na wynik cytologi sprzed leczenia i zadzwonił mój doktor to myślałam, że padnę trupem. Ten wariat nic nie powiedział nt. wyniku tylko stwierdził, że musi się ze mną spotkać i to najlepiej dziś. Myślałam, że umrę z przerażenia, aż nie byłam w stanie zapytać co z wynikiem. Przyjechał do mnie do pracy i okazało się, że chciał zapytać o coś kompletnie nie związanego z naszymi "sprawami" tylko o jakąś tam rzecz dotyczącą produktów bankowych. Chciałam go zamordować:-D:-D:-D. Cały dzień o niczym innym nie myślałam, aż się na robocie skupić nie mogłam. A oczywiście wyniki były w porządku.
 
reklama
Mamuśki cieszę się, że macie dobre wyniczki. My wizyte mamy jutro i też będzie dobrze, o!!
A pytanko mam z innej beczułki... otóż ostatnio narzekam na brak apetytu w kwestii treściwego jedzenia (za to czekoladą nie pogardzę) znacie może jakąś stronkę z dobrą dietą dla kobiet w ciąży i ich rodzin? Najbardziej to bym chciała jakieś konkretne zestawy czyli cały jadłospis bo znudziły mi się normalne obiadki. A poza tym to czuje się i wyglądam jak hipopotam i zastanawiam się jak to zmienić. Pewnie przed porodem nic z tym nie zrobie.
Ale jak znacie jakies dobre stronki to bym bardzo prosiła i z góry dziękuję.
 
Do góry