reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

tak bywa, ze wiele osob je to samo i inaczej reaguja. najwaznijesze, ze nic groznego:tak::-)



wlasnie sprawdzilam kupon toto-lotka z 31.10, bo bylo 15mln do wygrania. liczby tragiczne no i znow nikt nie trafil. teraz pewnie bedzie gdzies ok 18mln do wygrania:szok:


Podobno 25mln, ja juz bym wiedziala co z takimi pieniedzmi zrobic, no ale coz marzenia :-)
 
reklama
nic mi sie dzis nie cche. lodowka pelan jedzenia od mamy, wiec gotowac nie musze. sprzatac tez jescze nie am co. niunka spi, P pojechal zawiezc kuzynke gdzies tam, a ja siedze przed kompem. julitka wstanie, zje, pobawimy sie i tak dzien minie....

majandra, przypomnialam sobie o twoich oknach:szok: kobieto, nie szalej!! ja nie jestem pedantka, juz o tym wiesz, wiec nie bede patrzec na czystosc okien:no: lepiej siadz, odpocznije, zebys byla wypoczeta na jutrzejhszy zlot:-D:-D
 
Witajcie dziewczyny.
Naomi nadal ma katar i nadal tocze wojny z gruszka i czyszczeniem nasa.
Pogoda u nas dzisiaj sloneczna ale napewno mimo wszystko zimno.Nie mam nic w planie na dzisiaj i nawet nie wychylam nosa za drzwi wejsciowe.


Luandzia,Doti,Iza zazdroszcze wam tych spotkan w realu.Milego spotkanka.
Agulka Maja wyglada przeslicznie.


Oddajcie dzis glosika na Naomi.

 
Dzień doberek:-)
jakoś weny do pisania brak a tyle się dzialo:sorry2::sorry2:oczywiście nie tylko dobrego:-(
wczoraj stalo się coś okropnego, że bylam zla na siebie i na D:wściekła/y:siedzieliśmy z dziećmi u góry w pokoju dziecinnym bawiliśmy sie z naszymi szkrabami, ja bawilam się z Olą a Mati z D i nagle Mati wyszedl z pokoju i poszedl prosto na schody i D to widzial bo siedzial przodem do niego a ja niestety nie no i gdy maly podszedl do schodów D zamiast iść i go wziąść to zawolal ,,MAteusz nie wolno, chodź tu!!!" a maly oczywiście go nie posluchal i spadl za schodów i dopiero wedy D się rszyl z miejscaja:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::-:)-:)-(ja oczywiście odrazu się rozplakalam i ciężko bylo mi się uspokoić, Malemu naszczęście nic się nie stalo:happy2:D mi też tlumaczyl że mam nie plakać bo jest wszystko ok, ale wg. mnie to ic nie jest ok bo przecież moglo mu się coś stać, mógl zlamać rączkę,obojczyk albo już wole nie myślec co moglo mu się stać:-:)-:)-(Jestem zla na siebie i D że go nie upilnowaliśmy:angry::wściekła/y:jestem okropną matką, nigdy bym sobie nie wybaczyla jak by mu się coś stalo:no:

a i wypadla mi dziś plomba z zęba i jutro muszę iść do dentysty bo mam teraz dzirawy ząb:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:i okropnie się boję:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
monia faktycznie okropny wypadek ale najważniejsze że Matiemu nic się nie stało. Nie możesz się obwiniać nie jesteśmy przecież wszech mocne i nie zawsze nadążamy za tymi naszymi maluchami i niestety wypadki się zdażają:-( ale nie chcę słyszeć że jesteś okropną matką bo sama dobrze wiesz że tak nie jest!Uśmiechnij sie i głowa do góry najważniejsze że małemu nic nie jest a rozważanie tego co mogło mu się stać nie ma sensu:no: bo tylko wpędza Cię w doły i właśnie taki myślenie o sobie.
 
Dzień doberek:-)
jakoś weny do pisania brak a tyle się dzialo:sorry2::sorry2:oczywiście nie tylko dobrego:-(
wczoraj stalo się coś okropnego, że bylam zla na siebie i na D:wściekła/y:siedzieliśmy z dziećmi u góry w pokoju dziecinnym bawiliśmy sie z naszymi szkrabami, ja bawilam się z Olą a Mati z D i nagle Mati wyszedl z pokoju i poszedl prosto na schody i D to widzial bo siedzial przodem do niego a ja niestety nie no i gdy maly podszedl do schodów D zamiast iść i go wziąść to zawolal ,,MAteusz nie wolno, chodź tu!!!" a maly oczywiście go nie posluchal i spadl za schodów i dopiero wedy D się rszyl z miejscaja:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::-:)-:)-(ja oczywiście odrazu się rozplakalam i ciężko bylo mi się uspokoić, Malemu naszczęście nic się nie stalo:happy2:D mi też tlumaczyl że mam nie plakać bo jest wszystko ok, ale wg. mnie to ic nie jest ok bo przecież moglo mu się coś stać, mógl zlamać rączkę,obojczyk albo już wole nie myślec co moglo mu się stać:-:)-:)-(Jestem zla na siebie i D że go nie upilnowaliśmy:angry::wściekła/y:jestem okropną matką, nigdy bym sobie nie wybaczyla jak by mu się coś stalo:no:

a i wypadla mi dziś plomba z zęba i jutro muszę iść do dentysty bo mam teraz dzirawy ząb:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:i okropnie się boję:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Monia Po pierwsze dentysta "nie taki strasnzy jak go pisza" - tez sie balam ale ostatnio bylam wyleczyla 2 zeby bez znieczulenia i bylo ok.
Po drugie to tylko dlatego ze Mati spadl ze schodow nie mozesz siebie nazywać złą Matka!!!!!!!!
Nie da sie wychowac dziecka bez wypadkow, napewno o tym wiesz doskonale, czy to upadek na prostej drodze czy spadek ze schodow predzej czy pozniej sie przytrafi kazdemu maluchowi,
owszem trzeb miec oczy wszedzie ale napewno nie wolno popadac w histerie jak sie juz cos stanie. Dobrze ze skonczylo sie bez zadnych nieprzyjemnosci. D napewno bedzie ostrozniejszy a Mati tez sie przekonal ze schody sa be.
I napewno nie ma co myslec co by sie stalo gdyby.... lepiej myslec pozytywnie,nic sie nie stalo - moze nauczka dla wszystkich .
Glowa do gory
 
No i sobie pospalismy ponad 2 godziny, o szok o 12:35 wstałam i od razu za obiad sie wzięłam, bo przez to leniuchowanie jestem daleko w tyle.

Luandzia
a co do włosków to też tak słyszałam, ale ja Mai obcięłam bo własnie jej gęstniały i w kitku wyglądał jakby miała perukę załozoną, bo jej wychodziły krótsze, teraz wszystkie sa równiutkie
 
Ostatnia edycja:
Hej witam. Ja powinnam właśnie być u Luandzi, ale Oskar zasnął:baffled: Zwykle o tej porze nie śpi ale wczoraj spał tylko pół godziny w ciągu dnia i to na rękach u babci:szok: Teraz odsypia.
Muszę kończyć bo mąż mi przeszkadza ;-)
 
Luandzia Ja tez slyszałam ze nie po obcinaniu wlosy gestnieja, ale nie wiem czy sie z tym zgadzam ja Filipowi juz 2gi raz obcinam po pierwszym obcinaniu zaobserwowalam ze znacznie mu zgestnialy i wzmocnily sie - juz nie sa takimi delikatiusimi wloskami, wczoraj obcielam 2gi raz i zobacze jaki bedzie efekt. Poza tym dosc dlugo masuje Filipowi glowke podczas kapieli. Bo zauwazylam ze tam gdzie fifi mial ciemieniuche i dosc czesto scieralam to miejsce czyli "masowala" teraz sa gesciarne wloski, wiec masuje teraz cala glowke ;-)
 
reklama
Wlasnie dzwonila do mnie moja przyjaciolka ze zmarla jej mama...:sad::sad::sad:po 10 letniej walce z rakiem...o rany, wyc mi sie chce...:-(a najgorsze jest to ze nie wiem jak w takich sytuacjach pomagac...

Współczuję :-(
Czytałąm ostatnio artykuł o żałobie bliskich. Radzą być blisko, zaoferować pomoc, pytać czy czegoś im nie trzema i WYSŁUCHAĆ!!! Usiąść, przytulić i słuchać ich żalu, płaczu, nieskładnie wyrażanych myśli...

I ja witam. Pogoda paskudna.

Agulka, ja pewnie też się zdrzemnę jak mały będzie spał, bo wczoraj za późno spać poszłam.

AsiaKC, Donkat, mam nadzieję, że przyjedziecie, bo ja okna myję;-):-D
O ja Cię kręcę!!! To ja nigdy nie będę mogła zaprosić Cię do siebie :baffled::no:

tak bywa, ze wiele osob je to samo i inaczej reaguja. najwaznijesze, ze nic groznego:tak::-)



wlasnie sprawdzilam kupon toto-lotka z 31.10, bo bylo 15mln do wygrania. liczby tragiczne no i znow nikt nie trafil. teraz pewnie bedzie gdzies ok 18mln do wygrania:szok:

A ja trafiłam trójkę :-) i mam już następny kupon. I jutro wygrywam 25 mln :-D ach jak to byłoby pięknie :rofl2:

Dzień doberek:-)
jakoś weny do pisania brak a tyle się dzialo:sorry2::sorry2:oczywiście nie tylko dobrego:-(
wczoraj stalo się coś okropnego, że bylam zla na siebie i na D:wściekła/y:siedzieliśmy z dziećmi u góry w pokoju dziecinnym bawiliśmy sie z naszymi szkrabami, ja bawilam się z Olą a Mati z D i nagle Mati wyszedl z pokoju i poszedl prosto na schody i D to widzial bo siedzial przodem do niego a ja niestety nie no i gdy maly podszedl do schodów D zamiast iść i go wziąść to zawolal ,,MAteusz nie wolno, chodź tu!!!" a maly oczywiście go nie posluchal i spadl za schodów i dopiero wedy D się rszyl z miejscaja:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::-:)-:)-(ja oczywiście odrazu się rozplakalam i ciężko bylo mi się uspokoić, Malemu naszczęście nic się nie stalo:happy2:D mi też tlumaczyl że mam nie plakać bo jest wszystko ok, ale wg. mnie to ic nie jest ok bo przecież moglo mu się coś stać, mógl zlamać rączkę,obojczyk albo już wole nie myślec co moglo mu się stać:-:)-:)-(Jestem zla na siebie i D że go nie upilnowaliśmy:angry::wściekła/y:jestem okropną matką, nigdy bym sobie nie wybaczyla jak by mu się coś stalo:no:

a i wypadla mi dziś plomba z zęba i jutro muszę iść do dentysty bo mam teraz dzirawy ząb:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:i okropnie się boję:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Nie mów że jesteś okropną matką! Dobrze żenic się nie stało. Trzeba się starać żeby więcej takich sytuacji nei było a mimo to i tak każde dziecko skądś spadnie, przewróci się, uderzy... Niestety :no: Kupcie lub zróbcie zabezpieczenia na schody. No i uczul D że młody nie posłucha tak jak Ola i nie ma wyobraźni przestrzennej. Nie przewidzi co się stanie jak pójdzie dalej...
 
Do góry