reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Dzieki Wam dziewczynki za dobre słowo... dzisiaj oczywiście dziwie sie sobie jak taka bzdura mogła mnie tak z równowagi wytrącić:confused: Chyba mi sie troche nazbierało różnych odczuć i w końcu wybuchłam...
Jak to sie mówi kropla przepełniła czarę ;-)
Na szczeście mam teraz 3 dni wolnego i moge sobie odpocząć w świętym spokoju
udanego weekendu wszystkim:)
 
reklama
blimka- glowa do gory! stres to ostatnia rzecz jakiej ci teraz potrzeba! idz tam jeszcze raz na spokojnie i nie wychodz dopoki wszystkiego nie zalatwisz.
wiecie co? z tymi strajkami lekarzy to jest paranoja! kolezance pediatra powiedzial, ze jej coreczce za wolno rosnie glowka i skierowal ja na usg i do neurologa. tylko, ze nigdzie niczego nie mozna zalatwic bo... strajk!
 
witam, cos się słabo dzisiaj czuję, tak mi duszno i mam takie uczucie zatkania w piersiach cos jakbym się czegoś bnardzo obawiała, wszystko z rak mi leci i nie wiem czy to czasem nie od tego że mma za wysoki poziom cukru, a może są wahania,
wczoraj przywiexliśmy tesciowa, jak zwykle zawsze trzeba po nia jexdzić nigdy sama nieprzyjedzie, ani nawed szymonkowy 10 nie da byłoby na gaz, .
dzieki za życzenia, rocznica zleciała nie było imprezy, bo i gości też nie zapraszaliśmy, dzisiaj przyjada moi rodzice no i tesciowa (brak kasy), tesciu z przyjaciółka przyjedzie we wtorek, bo razem to oni nie mog a byc takie porąbanie.
od wczoraj mamy 2 nowe zwierzątka w domu: kotki szymon nazwał je cleo i clifford z bajki oczywiście, pies - reks dostaje spazmów na widok kotów i albo one siedzą w łazience albo on na smyczy uwiązany w domu, meksyk totalny.
wzieliśmy wczoraj dla szymonka telewizor i takie małee dvd na raty, żeby móc spokojnie czasem dziennik obejźec a nie tylko bajki, telewizor 21" jeszcze taki duży ale ekran płaski bo my mamy 30" i trochę wypukły ale kupilismy go 5 lat temu.
Nasze dziecko z nadmiaru wrażeń wczoraj niemogło zasnać (sprzęt, koty, babcia), aha mowilam wam kiedys ze mam problem z szymonkiem bo sika w nocy od tygodnia suche galotki, ale to pewnie od tego ze nie mam juz pieluch
 
Cześc dziewczyny. Ciesze się,że u Was jest tak wesoło i ze tak niedlugo będziecie już Mamusiami,
Chciałam Was bardzo pozdrowić i powiedziec,że u mnie powoli wszystko wraca do normy i dostałam już pierwszą@ po zabiegu a to dobry znak. Pozdarwiam i glaszczę wasze brzuszki
 
Graziu gratuluje córeczki, a tobie Aniu synka.

Blimka
współczuje tych wszystkich biurokratycznych przejść. Tak jak pisała Atruviell - myślałam , że tylko w Polsce jest taka zakichana biurokracja i tacy beznadziejni ludzie. Trzymam kciuki za twoje nerwy :) i pomyślne załatwienie sprawy.

Atruviell - niestety też wiem co to znaczy dostać mniejsze chorobowe :-(. Niby ma byc 100% wynagrodzenia a tu sie okazuje, że biora średnia z ostatnich 12 miesięcy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: - ZŁODZIEJE. Czy juz kiedys pisalam jak ja nienawidzę ZUSu, wszystkich naszych urzędów i tych niekompetentnych babsztyli tam zatrudnionych!!!!!!!! Może to okropne, ale ja bym je wszytskie wywaliła i zatrudniła normalnych, życzliwych i kompetentnych ludzi, którym będzie sie chciało pracować i pomagac innym. Bo od tego powinni byc a u nas tylko utrudniaja innym życie.
Tygrysku nie zazdroszczę teściowej. Wiesz, chyba tak to jest w większości małżeństw (a przynajmniej ja znam 99% takich przypadków), że jedni teściowie są zawsze super, a drudzy do bani (a założę sie, ze twoi rodzice są super).
Cfc miło, że do nas wpadłaś. Cieszę się, że u ciebie wszystko zaczyna się układać i @ przyszła ;-). Pewnie juz niedługo będziecie sie starać o malutka fasolkę :-). Trzymam za ciebie kciuki i życzę samych pomyślności.

My wczoraj byliśmy na weselu. Niestety młodym nie udała się pogoda i prawie cały dzień padało ale za to wyglądali ślicznie i wszystko było fantastycznie zorganizowane. Pozwoliłam sobie na troche szaleństwa i pojadłam pyszności i o dziwo nie miałam zgagi :-). Tylko mój kręgosłup odmówił posłuszeństwa ok 11 i nie mogłam juz wytrzymac z bólu :-(i zmyliśmy się do domku. Na szczęście udało mi się wyciągna mojego M na parkiet az na 2 wolniejsze kawałki (i to było niezłe osiągnięcie bo on nie zanosi sie bawić do orkiestrowej muzyki) i wiecie, tak śmiesznie się tańczyło z brzuchem - czułam się tak, jakby ktoś wsadził między nas wielkiego arbuza :-D.
I w ogołe to nie wiem co sobie myśleć. Jak tylko zagrały w kościele organy albo orkiestra na sali weselnej to nasz mały zaczynal sie wiercić i kopać. Ciekawe czy tak mu sie podobało, czy tez było na odwrót i sie buntował.
 
Czesc Dziewczynki!
Ja umieram od samego rańca i to juz trwa tydzien..Mam cholerne bóle głowy..Pierwszy raz zdazyly mi się jak po slubie polecialam do macka...myslalam ze to przez ten samolot,potem ze przez farbe chociaz malowalismy tam parę dobrych miesięcy temu i tak caly czas na wszystko zwalalam.W Pl nie mowilam nic lekarzowi bo mialam nadzieję że to taki jednorazowy wyskok.Dziś wiem że coś jest nie tak..codziennie rano budzi mnie taki ból że nie wiem co mam ze sobą zrobić,przewracam się ze strony na stronę i szukam jakiejs pozycji żeby przekimać to cholerstwo ale najmniejszy ruch oka powoduje że zaczynam chodzić po ścianach,jak udaje mi się zasnąc to jest ok bo budzę się już bez niego tylko z takim lekkim uczuciem obolałej głowy jakby ktos 2 tyg temu mnie skopal i teraz odczuwam tego rezultaty:sick: Migrenę też wykluczam bo chyba nie trwa przez caly tydzień...Dzisiaj doszły do tego wymioty i to juz mnie przerazilo a na dodatek wszędzie strajki i przyjmują tylko w naglych wypadkach,pewnie jak powiem że mnie głowa boli to mnie wyśmieją..Muszę znaleźć jakiegos lekarza bo zwariuję albo gin będzie wiedział.Ja już oczywiście mam teorię że mam "coś" w w środku co uciska mi jakieś tam obszary i dlatego wymiotuję i gorzej widzę:sick::-( Niestety rtg odpada więc i tak chyba z tym nic nie zrobię.:blink:
 
Cfcgirl - miło cię "zobaczyć", cieszę się, że do nas zaglądasz od czasu do czasu! Fajnie, że wszystko zaczyna wracać do normy. Na pewno wszystko będzie dobrze, next time!

Aneczka - ty nie czekaj do jakiegoś internisty tylko idź na pogotowie albo zgłoś to jak najszybciej swojemu ginekologowi. Ja tak miałam w pierwszej połowie ciąży, straszne bóle głowy, chociaż bez wymiotów. Mój gin skierował mnie do neurologa. Na szczęście zanim się do niego dopchałam, bóle głowy ustąpiły. Ale w twoim przypadku bym nie czekała, bo ból głowy + wymioty to może być coś poważniejszego. Koniecznie trzeba to sprawdzić. Jak strasznie boli, to nie bój się wziąć apapu albo paracetamolu. Na pewno nie zaszkodzą.

Xeone - zgadzam się z tobą w 100% jeśli chodzi o ZUS i inne urzędasy. A w przyszły weekend też czeka mnie kolejne wesele, tym razem mojej kuzynki. Odbędzie się na takim wielgaśnym zamczysku nad jeziorem, piękne położenie, świetne klimaty. Też się zastanawiam, jak wytrzymam. Dwa tygodnie temu byliśmy z moim małżonkiem na ślubie i weselu przyjaciół - wytrzymałam do 2:30, ale tylko dlatego, że noc wcześniej spałam ze dwie godziny może... Ciekawe jak będzie teraz. Bo już bardziej odczuwam ciężar mojego błogosławionego stanu. Nie chciałabym odpaść o 23:00, bo i tak musiałabym poczekać do którejś tam rano na podstawiony autobus dla gości.

Tygrysku - współczuje okropnego samopoczucia. Czytałam gdzieś o tych dusznościach, że to ponoć normalny objaw w ciąży, bo macica zaczyna naciskać na przeponę i górną część tułowia, utrudniając oddychanie. Także to, że wszystko leci z rąk, to normalka - winne są rozluźniające się pod wpływem hormonów wiązadła. A tak w ogóle to gratuluję całego zwierzyńca w domu :-D:-D:-D.
 
Hej! Aneczka! Jeśli możesz to dzwoń do gina, powiedz mu o tym a potem jedź na dyżur neurologiczny najlepiej. Wydaje mi się że to mogą być bóle migrenowe lub zatok i mogą one trwać dość długo ale lepiej to skonsultować.

Co do Zusu to ja przedwczoraj odwiedzałam własny. Remont, wejście grześ po gruzach niemalże a ja ze śpiącym Pawłem w wózku... Okazuje się że muszę wejść na 2 piętro (od poziomu piwnicy czy 3 piętra w górę) Pytam ochroniarza czy jest winda - NIE! Czy pomoże mi pan wnieść wózek. - A to nie może pani wziąć samego dziecka na ręce? (Normalnie ręce mi opadły) Mówię mu że nie bo dziecko śpi (pomijając że noszenie 11 kg jest równieniewskazane dla mnie jak noszenie 16-tu) Ojej i to na drugie piętro... Ale w końcu pomógł. Facet na 1 piętrze (też ochroniarz) rzuciła jakiś tekścik o tym, że musiałam przyjść koniecznie z wózkiem tutaj... Normalnie myślałam że szlag mnie trafi!!!
Dobrze chociaż że babeczki były miłe i sympatyczne, wyjaśniły, pomogły wypisać druczki, poszły po dwóch kolegów któzy znieśli mi wózek na dół potem. Uffffff NIE CIERPIE ZAŁATWIAĆ SPRAW W URZEDACH!!!
 
Aneczka niestety to moga byc migreny. Moja kuzynka jak dostawała ataku to głowa ja bolała czasami i z 2-3 tygodnie, wymiotowała, mdlała itp. Najlepiej jak najszybciej jedz na pogotowie.
 
reklama
Witam z deszczowej Irlandii.
U nas dzisiaj strasznie leje,zaczelo sie od wczoraj w nocy i jakos nie moze przestac.I jak tu czlowiek ma sie dobrze czuc przy takiej pogodzie:wściekła/y:.
Co do tych bolow glowy to ja,je tez milam na poczatku ciazy,ale naszczescie mi przeszly.
Dobrze wiedziec od czego sa te dusznosci bo ja myslalam ze to cos nie tak z moim organizmem i chcialam juz leciec z tym do lekarza.Wczoraj naprzyklad myslalam ze sie udusze.Postawilam sobie krzeslo kolo drzwi na ogrodek zeby miec wiecej powietrza,ale i to mi zbytnio nie pomagalo.I tak mam coraz czesciej.Mam nadzieje ze to z czasem przejdzie.
Moj brzusio sie ladnie sie zaokraglil i wkoncu wygladam jak kobieta w ciazy,a nie jakbym sobie tak zdrowo przytyla.I mam juz prawie pepek na wieszchu.Ale bede smiesznie wygladac z odstajacym pepkiem:-D.
Pozdrawiam
 
Do góry