Dziewczyny widzę że jesteście zaskoczone tym, że wypłatę macie naliczoną ze średniej z ostatnich 12 miesięcy. to powiem wam jeszcze, że podobnie liczy się wypłatę na urlopie wypoczynkowym. Też jest to średnia.
A ze spraw dotyczących zaciążonych pracowników to powiem wam jeszcze, że człowiek - pracownik może chorować tylko 180 dni w roku. Ja od dłuższego czasu jestem na zwolnieniu i się niedawno dowiedziałam, że za długo choruję. Niedługo dostanę zawiadomienie z ZUSu i będę musiała iść na świadczenie rehabilitacyjne (bo do pracy nie wrócę). Podobno również jest to 100% lub więcej jeśli obejmie mnie rewaloryzacja (czy coś takiego) ale ja w cuda nie wieżę (tylko w jeden, który noszę schowany w brzuszku
).
A z moim powrotem do pracy po pierwszym zwolnieniu było tak, że kierownik (bo nie prezes) zaproponował mi 600 zł na rękę i wykonywanie jego obowiązków. Mieliśmy w pracy reorganizację, ja zmieniłam dział w którym pracowałam (wracałam do tego w którym zaczynałam) więc stwierdził że na nic więcej nie zasługuję. A że on jest trochę nierozgarnięty a ja znam się na pozyskiwaniu klienta to zajmę się jego robotą, za którą mi nie zapłaci.
Dlatego między innymi od lutego nie pracuję i dobrze mi z tym.
Aha dodam, że w tej chwili to już oba moje działy nie istnieją a pracodawca nie przewidział, że 2 osoby sa na zwolnieniu (koleżanka nedawno urodziła, ja juz wkrótce). Nie wiem czy będę miała do czego wracać ale jakoś się tym nie przejmuję. Najważniejsza dla mnie jest Marysia!!
A ze spraw dotyczących zaciążonych pracowników to powiem wam jeszcze, że człowiek - pracownik może chorować tylko 180 dni w roku. Ja od dłuższego czasu jestem na zwolnieniu i się niedawno dowiedziałam, że za długo choruję. Niedługo dostanę zawiadomienie z ZUSu i będę musiała iść na świadczenie rehabilitacyjne (bo do pracy nie wrócę). Podobno również jest to 100% lub więcej jeśli obejmie mnie rewaloryzacja (czy coś takiego) ale ja w cuda nie wieżę (tylko w jeden, który noszę schowany w brzuszku

A z moim powrotem do pracy po pierwszym zwolnieniu było tak, że kierownik (bo nie prezes) zaproponował mi 600 zł na rękę i wykonywanie jego obowiązków. Mieliśmy w pracy reorganizację, ja zmieniłam dział w którym pracowałam (wracałam do tego w którym zaczynałam) więc stwierdził że na nic więcej nie zasługuję. A że on jest trochę nierozgarnięty a ja znam się na pozyskiwaniu klienta to zajmę się jego robotą, za którą mi nie zapłaci.
Dlatego między innymi od lutego nie pracuję i dobrze mi z tym.
Aha dodam, że w tej chwili to już oba moje działy nie istnieją a pracodawca nie przewidział, że 2 osoby sa na zwolnieniu (koleżanka nedawno urodziła, ja juz wkrótce). Nie wiem czy będę miała do czego wracać ale jakoś się tym nie przejmuję. Najważniejsza dla mnie jest Marysia!!