reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
nie mialam kiedy wam napisac, ze synek znajomych (3tyg starszy od julitki) jest w szpitalu.
od dluzszego czasu mial co jakis czas zastoj w robieniu kupki. zrobili badania kalu, wg lekarki bylyl niepokojace. skierowala ich do szpitala i sa tam juz 2tyg!!!! badaja dziecko na prawo i lewo, usg i inne cuda i nadal nie wiedza jaka jest przyczyna i co jest nie tak. szkoda mi ich wszystkich, bo dla malego to na pewno nie najlepsze miejsce do spedzanai czasu, a rodzice sa z nim na zmaine, wiec tez nic przyjemnego.
oby bidulek szybko wyzdrowial:-:)happy:
 
klavell, zaglosowane. udalo mi sie oddac glos na kazde zdjecie.:happy:
oj, cos mi sie wydaje, ze cie spotka podobna klotnia z reszta mam, jaka miala agulka w swoim konkursie, bo hani ma najwiecej ocen, a reszta zero:-D
 
reklama
Oddałyście dziś głosik:tak::tak::tak:
no pewnie codziennie oddaję:tak:

nie mialam kiedy wam napisac, ze synek znajomych (3tyg starszy od julitki) jest w szpitalu.
od dluzszego czasu mial co jakis czas zastoj w robieniu kupki. zrobili badania kalu, wg lekarki bylyl niepokojace. skierowala ich do szpitala i sa tam juz 2tyg!!!! badaja dziecko na prawo i lewo, usg i inne cuda i nadal nie wiedza jaka jest przyczyna i co jest nie tak. szkoda mi ich wszystkich, bo dla malego to na pewno nie najlepsze miejsce do spedzanai czasu, a rodzice sa z nim na zmaine, wiec tez nic przyjemnego.
oby bidulek szybko wyzdrowial:-:)happy:
biedactwo:-( miejmy nadzieję że badania nie wykażą nic groźnego i maleństwo wróci do domu bo i on się męczy i rodzice

:-(No i nie ma dzidziusia:-:)-:)-( Poroniła
bardzo mi przykro:-:)-:)-:)-:)-(
 
Do góry