Shinead to mnie pocieszyłaś że Olafkowi w końcu lepiej bo ja to już myślałam że to nie pomoże i co wtedy a może Igorek źle wchłania to żelazo i takie tam oj aż mi wstyd za siebie taka pesymistka ze mnie ale mnie pocieszyłaś bo skoro Olo ma juz lepsze wyniki to znaczy że ja też muszę poczekać i u Igorka też będzie dobrze. Dzięki :-) obiecuję już nie marudzić Wam i myśleć pozytywnie .Nuśka-tak, tak żelazo w ogóle trudno się wchłania i mój lekarz mówił, ze powinno się je podawać od 3 do 6 m-cy Olo przyjmuje je chyba od połowy maja i w sumie dopiero po ostatnich wynikach wyszło w normie ale i tak w dolnej granicy więc nadal uzupełniamy Z tym, że Olafek miał spory niedobór.
No i oczywiście nie obwiniaj się, że malutki często coś łapie. Na pewno nie jest to z Twojej winy. Może po prostu jest taki delikatny. Pogadaj ze swoim pediatrą, może przepisze mu jakieś probiotyki na okres jesienno-zimowy.
A co do czegoś odpornościowego to pytam na każdej wizycie i nie ma nic godnego polecenia - ponoć , ale wczoraj moja pediatra mówiła o jakiejś szczepionce rybo- coś nie zapamiętałam dobrze nazwy z tym że kazała poczekać żeby Igorek wyszedł z tej małej anemii i do tego jeszcze troszkę przeziębiony jest. Więc poczekam i zobaczę co dalej.
[/quote]Właśnie też tak kiedyś czytałam a w ulotce ferrum lek jest podane że podawać w czasie posiłku. Może tu robię błąd? Jak myślisz?A dziewczyny te które podawały żelazo kiedy u Waszych maluszków była poprawa bo Igor bierze to dopiero 3 tygodnie ????
Stachu mial sprawdzane po 6 tygodniach. Żelazo lepiej sie wchłania jesli jest podawane midzy posiłkami, nie w trakcie. Witamina C tez wspomaga wchłanianie, czyli jesli juz moze jesc cytrusy, ale i owoce wogole, to pomoze. No i ten szpianak, brokuły i wołowina/cielecina maja zelazo wspomagaja produkcje czerwonych krwinek.
Shinead a Ty jak podajesz????
A ja sobie tu bezkarnie przesiaduje przyszła do mnie siostrzenica (12 lat) i zabawia Igorka :-) dobra już kończę musze troszkę posprzątać i na zakupki bo coś na obiedek trzeba zrobić. Pa pa do wieczora.