reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

czesc babeczki..ja tak wpadlam na sekundke..zeby powiedziec co wczoraj odkrylam..
wczoraj przed prysznicem..patrze na moje piersi..a z nich jakis lepki plyn kapie...
doslownie..kropla po kropli..
i mi sie chyba juz siarapojawila..szybko...
 
reklama
Ja mężulka witam jutro o 12:30 na lotnisku:tak: więc jeszcze nie pogrążyłam się w jego ramionach, ale ostatnio miałam nawał pracy, w domu i tej troszkę zawodowej, bo trafiła mi się malutka fucha (adaptacja domu typu kostka, niezbyt porywające, ale na wózek już mam;-)) i w dość krótkim terminie musiałam się wyrobić ze wszystkim, a do tego oczywiście gruntowne sprzątanko i gotowanko. Poza tym od jakiegoś tygodnia dopadła mnie dziwna "dolegliwość"- otóż około godz 22 tak kleją mi się oczy, że chwilkę postanawiam zdrzemnąć, bo na spacer z psem za wcześnie i...budzę się ok 3 nad ranem:wściekła/y: A dzisiaj obudziłam sie dopiero o 8 i to oczywiście w ciuchach na sofie do połowy przykryta kocem:zawstydzona/y: Troszkę mnie to dziwi, a zarazem wkurza, bo ja taki raczej nocny marek jestem. Ale w poniedziałek zabierają nam sofę do tapicera więc nie będę miała gdzie "czukczyć" jak powiada mój mąż. A teraz właśnie zrobiłam małą przerwę w sprzątanku, jeszcze tylko we wszystkich pokojach kurze, odkurzanie i mycie podłogi i mogę w końcu odpocząć.
Xeone kurczę tak na pierwszy rzut oka to trudno się dopatrzeć co i jak, ale sama wiem, że za pierwszym razem trudno od razu wyłapać co, jak i gdzie. No ale tak sie długo wpatrywałam aż w końcu dojrzałam tego waszego, wesołego chłopaczka:-) Niesamowite ile te nasze pociechy już potrafią:tak: No i gratuluję chłopaczka, coś dużo panów zapowiada się na wrzesień:-)

Dziewczyny czy u Was też w końcu ładna pogoda? My we wtorek jedziemy na prenatalne- połówkowe usg, na aparacie 4d więc mam nadzieję dowiedzieć się więcej o Witulku, czy jest zdrowy no i ciekawa jestem czy potwierdzi się, że to chłopak:-p
Aina coś faktycznie Lilka sporo choruje...może to tamten klimat? No aloe najważniejsze, że już czuje się lepiej i oby jak najszybciej wróciła do pełni sił:tak: A, a propos Teletubusi, właśnie kupiłam drugą płytkę dla Witulka:-)
 
Co do szczepionki na konflikt to pytałam moją gin swego czasu i powiedziała, że już teraz się jej tak nie podaje, jedynie po urodzeniu, ale jak ktoś nalega to trzeba zgłosić się do stacji krwiodawstwa (chyba wojewódzkiej) i tam powinni udzielić wszelkich informacji gdzie ją można otrzymać.
A ruchy mojego bąbelka to ja też odczuwam zazwyczaj pod wieczór, tak ok 21-ej. A całymi dniami przesypia maluszek, no czasem nieśmiało machnie nóżką, ale to tak minimalnie. Ale już mnie to tak nie martwi, przy moich gabarytach to i tak dobrze, że już coś czuję:-D
Oki, zmykam dalej do sprzątanka...
Ale mam tremę przed jutrzejszym dniem:zawstydzona/y: Hihihi i pomyśleć, że tak już od 8 lat co powrót to ten dreszczyk;-)
 
Witam wszystkie wrzesniowe mamy:)
Juz niemoge sie doczekac mojego maluszka :) 14 maja jade na USG i dowiem sie co to bedzie czy chlopczyk czy dziewczynka, al ejednak wazniejsze dla mnie jest zeby bylo zdrowe:) pozdrawiam wszytkie wrzesniowe mamusie ;-)
 
zalezy mi na szczepionce bo Szymon miał grupę Arh+, i mógł mnie uczulić, wolę dmuchac na zimne niż potem jeździć po specjalistachw pierwszych tygodniach życia dzieciątka, a to jest moja druga ciąża w pierwszej ciąży jest się bardziej bezpiecznym.
 
Tygrysku - a badałaś krew na obecność przeciwciał? Jeśli wasza krew się wymieszała podczas porodu to nie powstało uczulenie, ale wytworzyły się przeciwciała w Twojej krwi.
 
Maraniko-a oglądałaś te Teletubisie?...trochę ogłupiające, ale Lilka uwielbia. Życzę miłego jutrzejszego dnia z mężem ;-).
Trawka-witamy na forum, na kiedy masz termin?
Harsharani-to jesteś już gotowa do karmienia! Mi siara leciała przy Lilce dopiero pod sam koniec ciąży,zobaczymy,jak będzie teraz.
A u nas zrobiła się pogoda i siedzielismy dzisiaj całe popołudnie w ogródku.
Lilka już zdrowa,chociaż jak zwykle po chorobie trochę rozpuszczona...Ale wazne,że zdrowa.
 
to fajnie Aina że Lilka zdrowa, my cała trójkawyłapaliśmy zapalenie spojówek, takie wirusowe, szymonowi juz przesło, ale ja dzisiaj nie mogłam otworzyć oczu a lewe to mam takie spuchniete, ze hej. ciekawe jak tam B. bo tez się skarżył wczoraj na pieczeniew oku. Po za tym mam ten wstrętny katar i zbyt czesto oddycham ustami i pobolewa mnie gardło, w poprzedniej ciąży tak nie miałam, podejrzewam u siebie "alergię Ciązową" bo non stop ciagam nosem, a teraz wiosna ciągle coś kwitnie.
U nas piękna pogoda, ale od jutra ma popadać i mogłoby bo roślinki więdną.
 
reklama
Tygrysku dlatego zanim pojedziesz do Niemiec wydać kupę kasy to zadzwoń, powinni udzielić Tobie informacji gdzie w najbliższej okolicy możesz taką szczepionkę odebrać. Tym bardziej, że masz receptę jak rozumiem.
Aina no niestety męczyłam Teletubisie przy synku koleżanki i dla nas owszem wydawać by się mogły z deczka dziwaczne i ogłupiające, ale dla takich maluszków 1-2 latka są idealne i wbrew pozorom dużo uczą, a dzieci chętniej i szybciej wszystko "łapią". Ale jak z każdą bajką, oby nie przesadzić, jedna, dwie bajeczki i finito, co za dużo to nie zdrowo;-) Super, że Lili już zdrowa i oby teraz już nic jej nie łapało.
Trawka witaj:-) No u nas dużo chłopaczków to czekamy na wieści o zdrowej i ślicznej dziewczynce:tak:

Kurczę dziewczyny wyglądam co najmniej dziwacznie:-p Właśnie myłam podłogę przed wyjściem, ale jeszcze zostały mi pokoje z deskami więc czekam aż łazienka przeschnie, żeby zmienić płyn i pisze do Was w zielonych, chirurgicznych rękawiczkach;-):laugh2: Życząc miłej i słonecznej niedzieli zmykam dokończyć co zaczęłam i jadę na lotnisko:-) Buziaczki mamuśki.
 
Do góry