reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Atru - z grilla dobre sa szaszlyki, takze taki chlebek pieczony a na nim sciera sie surowy zabek czosnku+ kladzie pomidor...jakos nie mam nigdy weny do wymyslnych grillowanych potraw, moze dlatego ze tak rzadko - ja mieszczuch - je przyrzadzam:-(
Carioca - a jakiej hustwki szukasz? takiej do mieszkania?
Tygrysku, Agulka, Justyna - winszuje zapalu do przetworstwa, powodzenia!:tak::-)
Klavell - gratuluje kolejnych perelek:-):tak:

...napilabym sie zzzzimnej wodki z sokiem pomaranczowym...hmm czy to juz patologia?:-p;-):-D
 
reklama
Powinnam robić obiad i ogórki zaprawić,a ja od godziny ślęczę przed kompem:sorry2:
my juz zjedlismy prawie cala beczke! :szok: w przyszlym tygodniu bede musiala zaprawiac na nowo! tak jeszcze nie bylo!

Heloł
Nocnika nawet jeszcze nie kupiłam i na razie nie zamierzam.
bo mój mały w życiu nie wytrzymałby tylu godzin w aucie (podobnie jak malutka donkat:tak:)
ja tez czekam z nocnikiem do przyszlej wiosny. piotrus tez do niedawna szalal w samochodzie ale odkad wrocilismy z wakacji wszystko sie zmienilo :tak:

pierwszy raz zostawilam dzisiaj piotrusia z moja mama, tak z wlasnej woli. M mial w pracy "swoje swieto" i rodziny tez byly zaproszone. pojechalam sama. ale mi bylo lyso :baffled: pogoda jednak nie dopisala i po oficjalnej czesci ceremonii zjedlismy darmowa grochowe i zabralismy sie do domu. przynajmniej mialam wymowke, zeby wczesnie wrocic ;-)
 
Atru - moze cos takiego: cukimie pokroic w plastry (osobiscie wycinam tez te czesc z pestkami), natrzec przyprawami typu Kucharek, natrzec wycisnietym czosnkiem i na koniec oliwą. Odlozyc na kilkanascie minut w chlone miejsce po czym na grilla i smacznego:tak: Ja lubie.
Oooo, właśnie coś takiego pamiętam, że kiedyś robiliśmy. Coś muszę zrobić z tych cukinii, a to brzmi smakowicie, dziękuję:tak:
A co do przetworów, to hmmm... jedyne, na co się zdobyłam, to obgotowałam fasolkę szparagową i zamroziłam kilka porcji na kiedyś tam:zawstydzona/y::zawstydzona/y:;-);-)

racja racja jak warzywka pięknie rosną to trzeba robić
ja tez robię ciężko mi ale robię bo potem fajnie się z piwnicy wynosi a nie ze sklepu
Atru u nas rewelka na grilu to chleb opiekany najlepszy taki bułko pochodny i czosnek tzn całą główkę czosnku grilujesz aż do miękkości i potem tym "masełkiem smaruje każdy sobie chlebek i na to pomidorek czy ogóras i pychotka
a ja mam taki syfilis w domku że hej i nic mi się nie chce to przez to że od wtorku robię przetwory raz soki z pożeczek i jabłek potem sałtki z ogórków i z zielonych pomidorów i taką wielowarzywną na zimę pychotka polecam
spadam może zajrzę w nocy papapappa
i może wkońcu doczytam ale ciężko to widzę jutro jedziemy na zawody a potem na zakupki bo pustki i odwiedzę kuzynkę w niedziele na łączoną imprezkę do rodziców mam a ma jutro imieniny a tata w poniedziałek urodzinki więc znów nas nie będzie w domku
Eh, Tygrysku, normalnie przy tobie czuję się jak leniwa, beznadziejna anty-gospodyni domowa:-(;-):-D:-D Ale dobrze mi z tym:-) Z drugiej strony, jakbym miała ogródek i tyle warzyw to pewnie i mnie by wciągnęło. A tak - zarówno rodzice, jak i teściowie mają działeczki, co i rusz podrzucają świeże warzywa i otwierają wrota swoich piwnic, jeśli tylko zapragnę przetworów. Tak więc z tego typu robótek to uprawiam jedynie konsumpcję:baffled::-D Ale jaką!

Atru - z grilla dobre sa szaszlyki, takze taki chlebek pieczony a na nim sciera sie surowy zabek czosnku+ kladzie pomidor...jakos nie mam nigdy weny do wymyslnych grillowanych potraw, moze dlatego ze tak rzadko - ja mieszczuch - je przyrzadzam:-(
Mniam, ale mi narobiłaś smaka na coś takiego. U nas w mieście (a raczej u sąsiadów z Niemiec) na przełomie sierpnia i września organizują Święto Starego Miasta (AltStadt-Fest), wtedy też całą starówkę zamieniają na żywcem wyjętą z XVI/XVII stulecia, mieszkańcy przez całe trzy dni świąteczne chodzą w ubraniach z epoki itd. Ale najważniejsze jest to, że w wielu punktach starówki wystawiają takie stare piece chlebowe i pieką w nich takie przepyszne ciemne maleńkie okrągłe chlebki, które przecinają i wypełniają takim pysznym czymś podobnym w smaku do tzatzyków. Jeezuu, jakie to pyszne. Ten cieplutki jeszcze chlebek i ten przepyszny serek w środku... Mniam... Tak mi się skojarzyło, bo nigdzie indziej czegoś tak dobrego nie jadłam, a twoja propozycja bardzo przypomina ten rarytas. I może jutro zrobię coś właśnie podobnego do tego. Dzięki, że mi podrzuciłaś ten pomysł.

...napilabym sie zzzzimnej wodki z sokiem pomaranczowym...hmm czy to juz patologia?:-p;-):-D
A ja właśnie zaraz otwieram zimnego Leszka, a potem mam nadzieję pomiziać się z małożonkeim:zawstydzona/y::szok::-D:rofl2:
Dobranoc!
 
Atru czy dobrze widze? Twój Kubuś ma dzisiaj 3 urodzinki?
Jeśli tak to wszystkiego najlepszego dla solenizanta:tak:;-)
 
halo halo jest tu kto??? ja wlasnie objadam sie ogorkami kiszonymi :-D (nie jadlam kolacji). czy ktoras wie ile maja kalorii? bo moze lepiej byloby wszamac kilka kanapek :-D
 
reklama
Witam i ja :-):-):-)

Nuska M wie, ze uwielbiam torty, a to byl taki malutki na doslownie jeden zab :-) Ja sama pieke torciki i bez okazji. A co...przeciez nie trzeba miec okazji, zeby zrobic tej drugiej osobie prezent lub kupic kwiatki, prawda? :-) Trzeba na codzien umiec znalezc okazje, a swietowac mozna z byle jakiego powodu. Nawet dlatego, ze sie jest poprostu szczesliwym :-)
A pewnie że nie trzeba ja też dostaję kwiatki bez okazji lub prezenciki ale tortu tak bez okazji jeszcze nie :-p:-) ale ja nie lubię tortów moze dlatego :-D:-D Tak czy inaczej kochany mąż

Dziewczyny podziwiam za to, ze robicie przetwory na zime.

Jak pieknie sobie rosną w ogródku to aż grzech nie robic

No chyba że rosną w ogródku bo kupić owoce i jeszcze zaprawiać to się nie opłaca tyle co my potrzebujemy to sobie kupię, ale wiem wiem to nie to samo co zrobione samemu więc i ja podziwiam dziewczyny szacuneczek:-)

...napilabym sie zzzzimnej wodki z sokiem pomaranczowym...hmm czy to juz patologia?:-p;-):-D
Jeszcze nie ale jesteś na dobrej drodze :-p:-D:-D:-D:-D;-);-);-)

Ja będąc w Czechach zaopatrzyłam się w trunki, od zwykłego wina po napoleona, mam 10 buteleczek, może i ja dzis coś otworzę, która sie dołańcza

Polewaj polewaj czekamy

my juz zjedlismy prawie cala beczke! :szok: w przyszlym tygodniu bede musiala zaprawiac na nowo! tak jeszcze nie bylo!
Zjedliście beczkę:szok: to już ogórków nie było:-D:-D:-D:-D:-p:happy2::happy2:

Mniam, ale mi narobiłaś smaka na coś takiego. U nas w mieście (a raczej u sąsiadów z Niemiec) na przełomie sierpnia i września organizują Święto Starego Miasta (AltStadt-Fest), wtedy też całą starówkę zamieniają na żywcem wyjętą z XVI/XVII stulecia, mieszkańcy przez całe trzy dni świąteczne chodzą w ubraniach z epoki itd. Ale najważniejsze jest to, że w wielu punktach starówki wystawiają takie stare piece chlebowe i pieką w nich takie przepyszne ciemne maleńkie okrągłe chlebki, które przecinają i wypełniają takim pysznym czymś podobnym w smaku do tzatzyków. Jeezuu, jakie to pyszne. Ten cieplutki jeszcze chlebek i ten przepyszny serek w środku... Mniam... Tak mi się skojarzyło, bo nigdzie indziej czegoś tak dobrego nie jadłam, a twoja propozycja bardzo przypomina ten rarytas. I może jutro zrobię coś właśnie podobnego do tego. Dzięki, że mi podrzuciłaś ten pomysł.
!

Mniam mniam je też chcę ale mi narobiłaś "smaka"
 
Do góry