reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Witajcie!U nas leje jak z cebra, ale znajome wpadly na kawke z dziecmi, wiec dzien mialam zajety :-) Przyjechal mechanik i okazalo sie, ze to nie sprzeglo (ufffffffff nie trzeba wydawac 500euro uffffff) tylko padlo cos, co nazywa sie wysprzegliki kosztuje 30 euro :-) ulgaaaaa!

agulka...ja kupilabym te drugie :-)
 
witajcie po dluuuuuuuugiej przerwie :baffled:
jestem tu juz od jakiegos czasu i probuje wszystko przeczytac... nie ma szans. w miedzyczasie laduje druga porcje zdjec z wakacji i strasznie opornie mi to idzie.
a czasu brak, nawet dla was, bo 1. maz nadal ma wolne, 2. piotrek jest coraz bardziej absorbujacy. zaczal sie etap mienia oczu nawet w d.... ;-)
po jednodniowej przygodzie z raczkowaniem moj maly lobuz powrocil do froterowania podlog brzuchem i nadal tylko pelza. meczy sie przy tym niesamowicie ale dzielnie nie daje za wygrana.
do tego wszystkiego mialismy mala awarie kompa :wściekła/y:
maz pojechal wieczorem na ryby. oj ilezbym dala, zeby tam teraz siedziec razem z nim. w dzien jest za cieplo- ryby nie biora a wieczorem piotrus spi. sama pojechac nie moge, bo karta jest na meza, wiec pozostaje mi tylko wzdychanie...
no ale przynajmniej mam chwilke dla was ;-):tak:
 
reklama
Iza taki zapalony wędkarz z Ciebie? Swoją drogą też pomoczyłabym kija. Nawet mamy piękne duże jezioro,ale... Brak karty, nie wiem,czy teść ma dobre wędki,bo on to "pydy" rzuca (nie wiem jak to się fachowo nazywa) na węgorza. A zjadłabym zwykłą płotkę albo leszcza;-)
 
Do góry