reklama
majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Skasowałam, bo nie ma na co patrzeć
H
Harsharani
Gość
ej, no tez chce zobaczyc prooooooooooosze.
justyna800717
Mama Mateuszka 6.09.07.
drugie,są trochę grubsze, nie lubię jak mi całą koronkę z gaci widać przez spodnie
Skasowałam, bo nie ma na co patrzeć
ej, no tez chce zobaczyc prooooooooooosze.
No nie daj się prosić czekamy:-)
Witajcie!U nas leje jak z cebra, ale znajome wpadly na kawke z dziecmi, wiec dzien mialam zajety :-) Przyjechal mechanik i okazalo sie, ze to nie sprzeglo (ufffffffff nie trzeba wydawac 500euro uffffff) tylko padlo cos, co nazywa sie wysprzegliki kosztuje 30 euro :-) ulgaaaaa!
agulka...ja kupilabym te drugie :-)
agulka...ja kupilabym te drugie :-)
izabela352
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2007
- Postów
- 2 237
witajcie po dluuuuuuuugiej przerwie
jestem tu juz od jakiegos czasu i probuje wszystko przeczytac... nie ma szans. w miedzyczasie laduje druga porcje zdjec z wakacji i strasznie opornie mi to idzie.
a czasu brak, nawet dla was, bo 1. maz nadal ma wolne, 2. piotrek jest coraz bardziej absorbujacy. zaczal sie etap mienia oczu nawet w d.... ;-)
po jednodniowej przygodzie z raczkowaniem moj maly lobuz powrocil do froterowania podlog brzuchem i nadal tylko pelza. meczy sie przy tym niesamowicie ale dzielnie nie daje za wygrana.
do tego wszystkiego mialismy mala awarie kompa
maz pojechal wieczorem na ryby. oj ilezbym dala, zeby tam teraz siedziec razem z nim. w dzien jest za cieplo- ryby nie biora a wieczorem piotrus spi. sama pojechac nie moge, bo karta jest na meza, wiec pozostaje mi tylko wzdychanie...
no ale przynajmniej mam chwilke dla was ;-)
jestem tu juz od jakiegos czasu i probuje wszystko przeczytac... nie ma szans. w miedzyczasie laduje druga porcje zdjec z wakacji i strasznie opornie mi to idzie.
a czasu brak, nawet dla was, bo 1. maz nadal ma wolne, 2. piotrek jest coraz bardziej absorbujacy. zaczal sie etap mienia oczu nawet w d.... ;-)
po jednodniowej przygodzie z raczkowaniem moj maly lobuz powrocil do froterowania podlog brzuchem i nadal tylko pelza. meczy sie przy tym niesamowicie ale dzielnie nie daje za wygrana.
do tego wszystkiego mialismy mala awarie kompa
maz pojechal wieczorem na ryby. oj ilezbym dala, zeby tam teraz siedziec razem z nim. w dzien jest za cieplo- ryby nie biora a wieczorem piotrus spi. sama pojechac nie moge, bo karta jest na meza, wiec pozostaje mi tylko wzdychanie...
no ale przynajmniej mam chwilke dla was ;-)
reklama
justyna800717
Mama Mateuszka 6.09.07.
Iza taki zapalony wędkarz z Ciebie? Swoją drogą też pomoczyłabym kija. Nawet mamy piękne duże jezioro,ale... Brak karty, nie wiem,czy teść ma dobre wędki,bo on to "pydy" rzuca (nie wiem jak to się fachowo nazywa) na węgorza. A zjadłabym zwykłą płotkę albo leszcza;-)
Podziel się: