Witam prawie w południe.
Czytam i nic do czytania za bardzo nie ma. Tylko czepiacie się mojej piłki od nogi. Co ja zrobie,że tak juz u nas się tak utarło.
Nie było mnie przez krótką chwilke, bo z J mieliśmy wczoraj małą rocznicę a i jeszcze byłam u bratowej na urodzinach, tzn nie dotarłam, bo ona zapomniała kluczy od domku i z pracy poszła do mojej mamy, a mieszkają od siebie 50 metrów. A mój brat był na wyjeździe no i tortu urodzinowego nie skosztowałam
a prezent dostała
Adaś miał lekką gorączkę a ślini sie jakby kran odkręcił pod noskiem
Ja tak samo jak Justyna siedzę w domku z małym, bo nie mam opiekuna a niania wiadomo, jak na razie mam wychowawczy, ale od października kuroń a potem to zobaczymy.
Tęsknię za ludźmi, mam dosyc siedzenia w domku. Z Mają siedziałam , aż nie poszła do przedszkola, potem troszeczkę do pracy i znów zwolnienie i Adaś na świat przyszedł. Więc jestem bardzo zdołowana i niedowartościowana.
Dziś wieczorkiem ja obiecuję, że będę, bo J jak juz kiedyś wspominałam idzie na imprezkę związaną z obchodami 50 -lecia Zakładu Karnego. Pracownicy dostali nagrodę z tej okazji. Wiecie co???? Byście nie uwierzyły
Bon o wartości 10zł na zakup kiełbaski z grilla. Tak 10zł.
Huje i nic więcej a "generalica" zwinęła niezłe sumki.
Justyna drugie buciki super
Larcia Adaś tez bardzo lubi błyszczyki do ust
mama mikłaja Adaś już od dwóch m-cy pije sam z butli
Ja siedzę przy kompie a Adaś wali w niego grzechotką
i rechocze jak ja mówię
nie wolno. Nic nie słucha , oj ten rozbujnik.
Zauważcie, że szuflady zaklejone taśmą