Kasia - ja tez jestem absolwentka pedagogiki ale bynajmniej nie dzieki niej wyciagam takie wnioski. Obserwacja - to moja metoda badawcza ;-)
:-) W ciąży wytykałam błedy mojej kuznce, a sama nie robię lepiej. Jak patrze na swoje zachowanie to wyciagam wniosek, że nie mam własnego życia tylko żyję życiem Kubusia. Cały mój świat kręci sie wokół niego, jego potrzeb, jego radości :-( wiem, że powinnam się zmienić i z pewnością praca pomoże mi się do tego zdynstansować, ale nigdy nie przypuszczałam, że myśl o odcięciu duchowej pępowiny będzie takie trudne :-(
Silna baba ze mnie i twarda jak stonka wiem, że dam radę bo muszę dać radę
Carrioca, ale Kuba nie ominoł etapu raczkowanie i dalej raczkuje tyle że coraz częsciej woli być w pozycji pionowej. Widać, że nadeszła dla Kuby wiekopomna chwila kiedy trzeba stanąć na nogach
Ostatnia edycja: