reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Hruda...to chyba na dobre zaczely sie nasze aniolki przeistaczac w diabelki...Nie chce wyjsc na jakas wyrodna matke ale czy juz teraz sa jakies sposoby 'ustawiania' dzieci do pionu? Bo moze to dziwne ze 9 miesieczne dziecko sie tak zachowuje ale Nel ma czasami takie ataki zlosci ze szok...drze jape na caly dom nic jej nie pasi, lozko nie, noszenie nie, podloga nie...i wszystko szarpie niszczy, wspina sie po meblach i ostatnio upodobala sobie szafke na ktorej stoi Tv..kiedys na nia spadnie...oczy mam w tylku, jak jej mowie nie wolno czy 'wymowne' be be..to smieje mi sie prosto w gebe...moze nie potrafie miec stanowczej miny:no:
Taaak, slowo"nie wolno" dziala jak zaklecie - rozpromienia minke mojego urwiska. Dolaczylam do tego ciut podwuzszony ton i kiwajacy palec nu-nu- nu ...i jak na razie zero rezulatow:-(. Chetnie wykorzystalabym jakies metody wychowawcze bo jak tak dalej pojdzie...:szok:
Nuska - zazdroszcze "kamieniowania";-)...taz kiedys mialam taki zabiegi..odjechalam hmmmm:-)
 
reklama
Mandy tez z dnia na dzien zamienila sie w silnego lobuziaka, ktory chce byc w centrum uwagi.A myslalam, ze mam spokojne dziecko. A doslownie z dnia na dzien zrobila sie taka silna, ze na kolankach sie podnosi w gore, dzis zaatakowala swojego kolege, bo bawil sie jej zabawka, wiec ona pisk i ciuuuuup wskoczyla wylozyla sie na niego i mu wyrwala zabawke...potem okrzyk radosci i znowu siedziala na pupci. Co chwile sie wierci, kreci, robi fikolki itp. Nie moglam dzis pogadac w spokoju z kolezanka, bo ta co chwile spiewala, gadala, przekrzykiwala Nas. Az sama jestem zdziwiona jak ona szybko sie zmienia.
ah te nasze dzieciaczki. :-)
 
luandzia1- matko masakra hehe sorry ale wyobrazam sobie takiego malego czlowieczka rzucajacego butem i klockiem...:-D nerwusy male

Babka na rehabilitacji powiedziala ze sie nie pozbieram za jakis czas...tym bardziej jak nie bedzie w okolo pomocy...dzis jak sie darla takim zlosliwym rykiem wykrzykujac swoje ulubione 'nie nie nie!' nie wyciagalam jej z lozeczka...sam juz nie wytrzymywalam ale czekalam az sie nerwus uspokoi i czyms sie zajmie..siedzialam i oberwowalam jej zachowanie..bedac u kresu wytrzymalosci az tu zjawil sie jej kochany dziadek nosiciel i dupa...wszystko na nic..Gdbybyscie widzialy jak ona sie na mnie spojzala, opierajac glowke na jego ramionach...jakby mogla to zagaralby mi na nosie...:baffled:
 
Padam na pysk i zaniedbuje meża ale MUSIAŁAM wszystko przecz\ytac co napisałyscie:-D A nie próżnowałyście tu cały dzień;)
Ja niedawno wróciłam z pracy jeszczxe dwa dni ijade na urlop do rodziców mam nadzieje ze sie pobycze i odpocznę


Kurcze mam znowu wątpliwości czy dobrze zrobiliśmy wykupując tą wycieczkę może on jest jeszcze za mały, fakt że we wrześniu będzie miał już rok ale może to za mało, na taką wyprawę.
My tez jedziemy na wakacje we wrzesniu i sie troche boje jak to bedzie z malcem, mam nadzieje ze jakos damy rade


Wiecie, ostatnio mam znów doła odnośnie Maciusia. Tzn. obwiniam się o wszystko co jest z nim nie tak. Począwszy od okresu ciąży i przedwczesnego porodu. Z mojej winy, bo nie wyleczyłam zęba i wdała się infekcja. Jak patrzę na Maciusia to mi się płakać chce:-:)zawstydzona/y:
Oj dobrze rozumiem co czujesz, ja bez przerwy sie zadręczam ze mój dawidek przeze mnie jest krzywdzony, najpierw przy porodzie chciałam byc wygodna i wziełam epidural a to prawdopodobnie spowodowało anemię u niego i ciągle nie moge sobie wybaczyc mojego egoizmu, mam wyrzuty ze nie mam czasu sie z nim bawic tyle co inne mamy a ostatnio mu jeszcze obtarłam skóre na fajfusku.
Nie martw sie, Macius wie ze kochasz go bezgranicznie i chcesz dla niego jak najlepiej kiedyś sie popłaczesz ze wzruszenia jak ci podziekuje za to że jesteś:tak::tak::tak:


A mecz pewnie że żenada ja się poddałam i dziś na czas meczu udałam się na "masaż gorącymi kamieniami":-):-) rewelacja polecam super odprężające:-):-):-):-) a mecz podarowałam sobie ponieważ dwa poprzednie za mocna przeżywałam.

to tak jak ja, dzisiejszego nie oglądałam bo byłam w pracy ale już sobie i tak odpuściałam jadą do domu patałachy:-D:-D za dwa lata mundial ciekawe czy beda w finałach:laugh2::laugh2:

A co do guinnessa to jak dla mnie bardziej gorzki jest żywiec, guinness jest cudowny ale taki z beczki, z gęstą pianką i jest bardzo słabo gazowany łagodny dla gardła, w ogóle nie czuć ze sie pije alkohol a jak kopie!! mmmm osobiście z butelki mi tak nie smakuje jak ten podawany w knajpie z beczki ahhh ale sie rozmarzyłam znów...
 
Luandzia - współczuje problemów z ręką, mam nadzieje że szybko wszystko wróci do normy, a długo będziesz musiała tą rękę oszczędzać po xzabiegu, chyba przyda ci się wtedy jakaś pomoc w domu bo tez sobie nie wyobrażać jak byćz dzieckiem i go nie podnosić....:szok::szok::szok:

Widzę, że z wrześniątek gagatki wyrastają, to mój chyba jest wyjątkowo spokojny chociaż też umie wymuszać i czasami się wścieka ale póki co daje sobie wyperswadować słow NIE WOLNO i BE nie rozumie i wraca do kabli oraz do szafki w łązience z uporem maniaka.... Ulubiona zabawa ostatnio to szarpanie mnie za włosy
 
Aneczka - cholipa kiedy przyjedziesz do IE ??pójdziemy z wózkami na guinnessa hehe w pubach sie nie pali to i szkraby mogą posiedzieć przy browarze:-D:-D:-D
 
reklama
Aneczka my bedziemy kupowac dom w co. wicklow na wysokosci arklow tylko bardziej na zachód w aughrim wiec jak juz bede miec samochód to i tak cie znajde:tak::tak::-):-):-) Nie uciekniesz przede mną:laugh2::laugh2:
 
Do góry