reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam i ja
A jednak się wczoraj pojawiły kochane Marianny a ja myślałam ze tu już nikt nie zagląda i poszłam spać trudno moja strata.:zawstydzona/y::-p

Luandzia
a te 30 stopni to tylko na południu czy w całej Polsce???? Życzę udanego spotkania.

Ruda-iza witaj miło ze się ujawniasz bo już myślałam że nas opuściłaś , dobrze że jesteś pewnie ciężko tak pogodzić pracę dom dziecko?? Ja od października też wracam do pracy ale póki co staram się nie myśleć o tym.

Agulka
po co męczyć maluszka tą drogą, ja uważam że nasze maluszki są jeszcze za małe na Zoo i tak nic z tego sobie nie robią bynajmniej mój Igor pokazywałam mu osiołka i kozę a on zero reakcji wolał oglądać trawkę i kwiatki jedyne zwierzątko na które patrzy z otwartą buzią to pies i to jeszcze strasznie szczekający mojej mamy sąsiedzi mają takiego wiecznie szczekającego wrrrrr jak chcę żeby mały pospał u mamy na podwórku to się nie da bo to psisko ujada ja szalone

Blimka biedny Dawidek ale takie są uroki raczkowania wstawania itd aż strach pomyśleć ile jeszcze ich czeka zanim się nauczą chodzić\\

Aneczka wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin spełnienia tych najskrytszych marzeń , pociechy z męża;-):tak: tego wszystkiego i wiele więcej życzy Igor z mamą:-):-):-)
 
reklama
Tygrysku gratuluję dzielnego synka i udanych zakupów.

Naomi
to Ci się porobiło z ta znajomą, a to jakaś bliska koleżanka ?

Atru pisz koniecznie co tam u Kubusia no jak tam Twoje samopoczucie trzymam kciuki za same pomyślne wyniki.

Dziewczyny piszecie o tym nocniczku i kusicie by kupić już nawet chciałam ale mój mąż się uparł że to stres dla małego i że to za szybko ale skoro u was tak gładko idzie to też spróbuję jak nie będzie chciał to poprostu schowam na później.

Ruda iza
jest różnica między nocniczkami dla chłopaków i dziewczynek różnia się kształtem.

O Igorek się obudził zmykam na jakiś spacerek.
 
Dziewczyny piszecie o tym nocniczku i kusicie by kupić już nawet chciałam ale mój mąż się uparł że to stres dla małego i że to za szybko ale skoro u was tak gładko idzie to też spróbuję jak nie będzie chciał to poprostu schowam na później.

.

Nuśka mnie się wydaje że stres to raczej będzie jak dziecko będzie starsze widze jak np jest z siostrzeńcem W (ma 2,5 roku i nie może na sekunde usiedzieć na miejscu a już na pewno nie na nocniku) ,za to druga siostra W zaczęła przyzwyczajać swoją córkę do nocnika jak ta skończyła 6 miesięcy i mając niespełna rok już nie nosiła pampersów .W tej chwili chodzi o to żeby dziecko zaznajomić z nocnikiem i wyrobić w nim nawyk siadania. Takie małe dzieci jeszcze nie kontrolują potrzeb fizjologicznych (no chyba że macie jakieś genialne dzieci).

Co do pogody to nie wiem u nas już wczoraj bylo 29 stopni ale dzisiaj na szczęściej jest troche chłodniej.
 
Witajcie!
Krzysio ma jescze stan podgorąckowy i bardzo marudek, w dzień tylko na rączki i mama, mama, mama...a w nocy też śpi niezbyt spokojnie:zawstydzona/y:
Może wreszcie uda mi się dzisiaj pojechać do taty, miał mieć wczoraj usuwaną zaćmę z oka, ale przełożyli na dzisiaj
Kasia- Krzysio nie ucieka z nocniczka no, ale on korzysta z niego już cztery miesiące, więc jest przyzwyczajony
Aneczka - wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, spełnienia marzeń i wogóle wszystkiego naj naj naj:-):-)
Agulka - my byliśmy w zoo dwa tygodnie temu i mały świetnie się tam wyspał:sorry2:, a zwierzęta niezbyt go interesowały, poza tymi w mini zoo.
Ja bym nie jechała autobus i taka gromadka to bardzo męczące
Tygrysku - dobrze, że wszystko łatwo poszło, gratulacje dla dzielnego chłopaka
Etka - super, że Bartuś nie ma gorączki, zycze duuuuużo zdrówka:tak:
Blimka - też bym nie chciała dostać, aparatem w głowę:zawstydzona/y:, biedaczek, a co jeszcze przed nami..... :sorry2:
Atru - trzymam kciuki za dobre wyniki:tak:
Ruda-iza - witaj , dobrze, że u Was wszystko dobrze
 
Nuśka - dziękuję, na pewno dam znać, co i jak:tak:

Z tymi nocniczkami to różnie bywa. Jedne dzieci bez trudu łapią o co chodzi, inne (jak mój Kuba) potrzebują terapii wstrząsowej i po prostu dojrzeć do załatwiania potrzeb na nocniku. Z dziećmi tak małymi jak nasze wrześniaczki trudno mówić o czymś więcej niż przyzwyczajanie do tego sprzętu czy zabawie, bo one i tak nie rozumieją, o co chodzi. Załatwiają potrzebę mechanicznie, głównie dlatego, że siedzą na nocniku tak długo aż coś zrobią. Dopiero w okolicach 2 lat nauczą się same sygnalizować swoją potrzebę fizjologiczną. Pewnie zdarzają się przypadki takiej jak bratanica Luandzi, ale czy ta dziewczynka mając niespełna rok wołała siusiu? Nie sądzę, myślę, że załatwiała się tak regularnie, że dorosły był w stanie przewidzieć, kiedy nastąpi ten moment.
 
Ruda-iza witaj miło ze się ujawniasz bo już myślałam że nas opuściłaś , dobrze że jesteś pewnie ciężko tak pogodzić pracę dom dziecko?? Ja od października też wracam do pracy ale póki co staram się nie myśleć o tym.
Z powrotem do pracy nie jest tak zle jesli wiesz ze dziecko jest pod dobra opieką. W pracy czas szybko mija. Ja rozmawiam z babcia za 3-4 razy dziennie przez telefon i mam bloga z bieżącymi zdjęciami małego.
W domu jak wracam szykuje obiad, bawie się z małym, kąpiemy i on idzie lulać a ja wtedy piorę, prasuję i o 22 - 23 idę spać. Mam wielkie wsparcie w mężu, który myje naczynia i dużo sprząta w domu, przewija małego, zajmuje się nim. Pomaga jak może a ja ciągle na niego narzekam :)
 
Nuśka - dziękuję, na pewno dam znać, co i jak:tak:

Z tymi nocniczkami to różnie bywa. Jedne dzieci bez trudu łapią o co chodzi, inne (jak mój Kuba) potrzebują terapii wstrząsowej i po prostu dojrzeć do załatwiania potrzeb na nocniku. Z dziećmi tak małymi jak nasze wrześniaczki trudno mówić o czymś więcej niż przyzwyczajanie do tego sprzętu czy zabawie, bo one i tak nie rozumieją, o co chodzi. Załatwiają potrzebę mechanicznie, głównie dlatego, że siedzą na nocniku tak długo aż coś zrobią. Dopiero w okolicach 2 lat nauczą się same sygnalizować swoją potrzebę fizjologiczną. Pewnie zdarzają się przypadki takiej jak bratanica Luandzi, ale czy ta dziewczynka mając niespełna rok wołała siusiu? Nie sądzę, myślę, że załatwiała się tak regularnie, że dorosły był w stanie przewidzieć, kiedy nastąpi ten moment.

Atru zgadzam się w pełni, przyzwyczajać bobaski można zawsze, ale nie traktować tego zbyt poważnie. W miesiąc się dziecko nie nauczy. Ale przynajmniej będzie wiedziało jak wygląda nocnik i jak się cieszą rodzice jak coś tam wpadnie :)
Jak wygląda nocnik dla chłopca?? (pytanie może naiwne ale ja nie używałam takich nocników a swojego nie pamiętam :-D:szok: )
 
Atru tak wołała ona bardzo szybko zaczęła mówić , niestety gadulstwo jej zostało (teraz ma 6 lat ) -to siostrzenica W a nie moja bratanica mój brat ma 15 lat i mam nadzieję że na razie nic nie planuje:-D Moja mama też twierdzi że jak miałyśmy rok już kożystałyśmy (ja i moja siostra) z nocnika ale mój brat dużo później bo on już pampersowy. Jak zrobi się cieplej nie będę Zuzi zakładać pampka (tylko na noc) bo przez to ona nawet nie wie że sika ... nawet już robiłam próbę - dałam jej pieluchę tetrową.
 
Aniu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!!

No to nie pozostaje mi nic innego jak wypróbować na moim synku :-)

Etka to wspaniale, że z Bartusiem już lepiej!!! Skoro goraczki nie ma to już powinno być dobrze :-)

Ja właśnie wróciłam ze spacerku :-) ale upał. Posiedzieliśmy też trochę z Kubusiem na ogórdku, wziełam kocyk zabwki Kubuś posiedział troszke, a potem zaczeliśmy obchód ogrodu :-) Kuba zafascynowany był drzewami i liścmi na nich :laugh2:

Humor mi się troszku polepszył, ale dalej czuję się jak .....

Kubuś teraz śpi :D
 
reklama
Ojej, pisząc ręcznie chyba bym się pochlastała, a ręce odpadły by po pierwszym rozdziale, choć kiedyś też wolałam ręcznie i pisałam bardzo dużo do szuflady. Ale z wiekiem się rozleniwiłam. Ja piszę na klawiaturze szybciej niż myślę, hihihi, tzw. metodą "dziesięciopalcową bezwzrokową" - jedyna przydatna rzecz, którą nauczyli mnie w ekonomie.
No,, ja też się tak uczyłam, ale to nie o to chodzi. Po prostu lepiej mi się kreśli niż wykasowuje. Szybciej. Poza tym ja nie lubię pisac na komputerze.:no:
 
Do góry