Atruviell
Wrześniowe mamy'07
u mnie wystarczy wciasnac ctrl i shift lewy razem
ja jak zwykle z doskoku jak jakiś głupek. Jest postęp z choróbskiem to znaczy.. z leczeniem
Olo ma zwiększoną dawkę zyrtecu i póki co nie leci mu tak z nosa i może patrzeć normalnie a nie przez łzy
Harsh, super, że widać poprawę. Trzymam kciuki za ciebie i za twojego przystojniaczka
heh, to nic
Wiecie, zawsze dobrze jak ktos mówi o doswiadczeniach swoich, bo ja to jestem typ ludzia, co musi sprawdzic na 4 sposoby cos i posluchac opinii
a ja odwiedzilam dzis Biedronke i kupilam swietny kubek do picia i butelke za 3.70 sztuka!
normalnie się przekonuje do tego sklepu, hehe
Harsh, Tymo jak miał trzy miesiące też dostawał zinaceff w zastrzykach, a wcześniej Kuba i muszę powiedzieć, że to jeden ze skuteczniejszych antybiotyków.
O, widziałam tą promocję w Biedronce? Tylko dlaczego u nas na zachodzie wszystko musi być droższe? W naszych Biedronkach te akcesoria są po 3,90 zł/szt.
ja wlasnie tez nigdy nie lubilam tam robic zakupow a teraz biegam tam raz na tydzien
Ja też nie lubiłam Biedronki, ale to jedyny sklep, w którym można jeszcze coś nieco taniej kupić (choć ostatnio ceny i tam podskoczyły). Po krótkim czasie przekonałam się do zakupów tam i troszkę zaoszczędziłam, bo do tej pory kupowaliśmy zwykle w Kauflandzie albo Realu, ale tam pół koszyka i stówa wydana. A w Biedronce za 100 zł mogę zrobić niezłe zapasy;-)
Ojej, pisząc ręcznie chyba bym się pochlastała, a ręce odpadły by po pierwszym rozdziale, choć kiedyś też wolałam ręcznie i pisałam bardzo dużo do szuflady. Ale z wiekiem się rozleniwiłam. Ja piszę na klawiaturze szybciej niż myślę, hihihi, tzw. metodą "dziesięciopalcową bezwzrokową" - jedyna przydatna rzecz, którą nauczyli mnie w ekonomie.Izabela, jesteś niesamowita z tym jedzeniem Jak mój mąż;-):-) Obiecał mi, że mi przepiszę pracę mgr na komputer (wpadłam na pomysł, że jak będę pisac na papierze to mi lepiej pójdzie i tak jest) jak mu zrobię wafelków z kremem czekoladowym. Mój Pasibrzuch:-);-)
Tygrysku, rzeczywiście Szymek to super dzielny i cierpliwy maluch. Dobrze, że już po wszystkim. Lepiej teraz niż za parę lat. Niedługo o bólu nawet nie będzie pamiętał.witam
my już w domciu migdałak już Szyma nie ma i powiem wam dziewczyny że ten mój synek to super dzielna dziecinka
teraz w domku syf bo B niby sprzątał ale wiecie jak to facet masakra a my 2 torby z pobytu w szczecinie i wiki u babci do prania mega zakupy itp
a tu na forum znów jakies chorobowe fatum życzę wszystkim maluchom powortu do zdrówka, i Bartuś (etka) trzymajcie się i myślę że temperatura to od poparzenia jest a nie od infekcji
jutro do pracy a ja nie mogę zasnąć B w pacy dzieci śpią wreszcie
i musze się wam pochwalić w naszym ogrodzie dojrzały już truskawki fak tna razie pojedyńcze egzemplarze ale już nie długo będzie cał wysyp
i jeszcze jedno zaszłam do 5-10-15 i kupiłam pare łaszków dla Szymka były na 30% wyprzedaży ale Wiki nic nie kupiłam bo to co było na wyprzedaży to było dla większych dzieci a reszta nie na moją kieszeń
i kupiłam sobie sandałki na wysokim koturnie brązowe skórzane na wyprzedaży też jednak są jakieś plusy wizyty w szczecinie
A Kuba znowu coś ma z siurakiem. Zrobił mu się czerwony na końcu i wczoraj wypłynęła cała zalegająca mastka, która tworzyła guzki pod skórką (pisałam kiedyś o tym). Mały skarżył się, że go swędzi i od jakiegoś czasu się tam częściej dotykał, drapał... Jutro idziemy do lekarza pokazać to. Miałam problem, bo nie chcieli mi pozwolić na przyjście z tą sprawą przy okazji szczepienia Tymka, bo że niby to może być jakaś choroba. Ale ja nie mam jak z każdym przychodzić osobno, a mi to nie wygląda na żadną infekcję. Myślę, że na siurku zrobił się zwykły stan zapalny spowodowany tą mastką i tyle. Chciałabym, żeby przepisała jakąś maść...
Ja też się wreszcie zarejestrowałam na piątek do ginka. Zadzwoniłam i chwilę rozmawiałam z jego żoną (pielęgniarką w jego gabinecie) no i kazała mi zrobić przed wizytą test ciążowy z krwi i hormony tarczycy. Dzisiaj muszę załatwić skierowanie przynajmniej na hormony... Oczywiście, znów zapuściłam żurawia w internet... No i zrobiłam sobie stresiora.
Kasiu ja uwazam ze nie powinno se mieszkac z rodzicami jka i swoimi tak i z rodzicami meza chodzby byli najbardziej ukochanymi osobami na ziemi i nie wiadomo jak wspanialymi.Wiesz rodzice zawsze beda bronic swoje dziecko,chociasz wiem ze tesciowa mi przyzna racje jak cos dobre zrobie lub powie.Nie zawsze bedzie postronie meza.No chyba ze sa takie wypadki ze trzeba mieszkac z rodzicami wiec to juz inna sprawa.
Ale mnie znajoma wk.............Oddala ciuszki naszej wspolnej znajomej a ona przekazala je mojej mamie bo jej corka juz wyrosla z nich.A ta teraz pisze do mnie na NK z pretensjami ze nie chce oddac jej ciuszkow.Bo ona jest teraz w potrzebie i ich potrzebuje.I jeszcze mi pisze ze jak ja bylam w potrzebie to dostalam pomoc.Po 1 ja nikomu nie mowilam ze jest w potrzebie i potrzebuje ciuszkow bo zanim mi ktos cos podarowal to ja juz milalam wszystko kupione.Po 2 nie bylo mowy ze cokolwiek mam trzymac i je odeslac po Polski i jaki sens by byl w tym zeby moja mama brala ciuszki przywozila mi je tu na miesiac lub dwa i zebym mial ze odsylac bo dzieci szybko rosna .Po 3 zapomnialam co chcialam napisac.Normalnie oskarza mnie ze bez jej wiedzy oddalam jej ciuszki(zebym chociasz wiedziala ktore to byly jej)Napisalam jej ze mogla poprzyczepiac karteczki z informacja do kogo to nalezy i zada zwrotu tego i ze wtedy bym nie przyjela ciuszkow ktore naleza do niej .A jak jeszcze jej napisalam ze mam tu kilka znajomych dziewczyn i one wszystkie maja dziewczynki i sie wymieniamy ciuszkami miedzy soba,to stwierdzila ze mam dobrobyt skoro tak zyje.Cholera inni mysla ze skoro zyje w Irlandii to spie na kasie, za nic nie place,a jak tylko napisze mi ktos taka wiadomosc jak ona to ja juz lece i moze mam jej kupic nowe w sklepie i wyslac.
Tak mnie wkurzyla ze zapomnialam polowe rzeczy co chcialam napisac.
Jedna se przypomnialam.Z tych milych.Tesciowa zapytala sie mnie dzisiaj jak bym chciala miec urzadzony pokoik dla NaomiJa w szoku niewiem o co chodzi.A maz mi pozniej powiedzial ze do czasu az zjedziemy w przyszlym roku do Polski to tesciowa chce u mojej mamy urzadzic pokuj dla malej tak jak ja sobie tego zycze(bo bedziemy mieszkac u mojej mamy).Normalnie mnie zamurowalo.I mam zadanie domoweMusze jutro pomyslec nad pokoikiem malej jak ma wygladac i napisac na gg tesciowej wszystko a ona sie reszta zajmie.
Dziewczyny szkoda ze takich tesciow wy nie mozecie miec.A te ktore jeszcze nie maja to wlasnie takich zycze .
Ciekawe czy jeszcze ktos jest na forum.
Kolorowych snow.