tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
nie nie zanudzasz,poprostu ja uważam, żejeśli cujesz ruchy dziecka i połozna czy lekarz wyłapuje tetno dziecka to nie ma potrzeby tak częstego usg, chyba że maleństwo się tak wywija ze nie można zbadać jego narzadów. z szymkiem mieliśmy 3 usg i to jest to minimum żeby spać spokojnie, chociaż szkoda że w naszych szpitalach w okolicach terminu nie robia jeszcze jednego usg albo jak zaczni esie poród bo nasz synek był tak duży żwe nie wszedł w kanały rodne i mimo usilnego parcia zrobiono mi ciecie cesarskie, no i nasz synus miał 4650 i 60cm, i jak póxniej się dowiedziałam moja miednica i narządy rodne nie sa przystosowane do takich wymiarów i boję się drugiego porodu bo po co cierpieć tyle godzin na darmo a później tyle tygodnie dochodzić po operacji i cierpieć na depresje, więc jak się boicie porodu to umówcie się na cc, na drugi dzień już stawiaja na nogi