reklama
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
kasia a u nas nie ma moja czy twoja kasa wszysto idzie do jednej kasy i jest razem wydawana, a jak a razie to pomimo tego że mało nie zaraiam bo sa ludzie co mniej mają to te moje 1300 znika w mgnieniu oka i ciągle brakuje ale nas kredyt zżera dosłownie
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
niop to ja Kasia a nie widać na suwaczku??
Tygrysku widać widać :-)
U Nas też nie ma podziału i nigdy go nie było, ale jednak inaczej się podchodzi do swojej własnej zarobionej :-) przynajmniej ja tak mam, ale również będzie szła na wspólną kupke tyle, że będę mogła sobie na więcej pozwolić hmmmm zaszaleć
U Nas też nie ma podziału i nigdy go nie było, ale jednak inaczej się podchodzi do swojej własnej zarobionej :-) przynajmniej ja tak mam, ale również będzie szła na wspólną kupke tyle, że będę mogła sobie na więcej pozwolić hmmmm zaszaleć
u nas nie ma wspolnej kupki- ja się rządzę pieniędzmi
może mi nie uwierzycie ale jestem w miarę rozsądna co do wydawania kasy, czego nie można powiedzieć o moim P... dlatego mamy wspólne konto i mąż mi daje na opłaty życie Julie itp i jakaś mała część kieszonkowego zostaje dla niego
mój P kolegą mówi, że ma komornika na koncie:-)- wiadomo kto nim jest
może mi nie uwierzycie ale jestem w miarę rozsądna co do wydawania kasy, czego nie można powiedzieć o moim P... dlatego mamy wspólne konto i mąż mi daje na opłaty życie Julie itp i jakaś mała część kieszonkowego zostaje dla niego
mój P kolegą mówi, że ma komornika na koncie:-)- wiadomo kto nim jest
Też mamy wspólne konto i dwie karty jedna dla mnie druga dla R. Założyliśmy również polise dla Kubalki odkładamy tam co miesiąc jakąś kase. Może uzbiera się kiedyś ładna sumka i jak mój mały dorośnie to będzie jak znalazł na studia lub ślub... zrobi co zechce to w końcu dla niego.
Wy tu o kasie a ja wlasnie oskubalam BaBony ze zlociszy
Przepraszam bardzo Carioca, Nuska - ale winna jestem wam kilka zika bo przeciez dalyscie napiwek a ja mu dalam za malo...musze chyba przejsc sie na jakies leczenia, bo zle ze mna - zakret na maxa. ale to pretekst do nastepnego razu...nastepnego spotkania a nie oskubania ;-)
Moje dziecko spi...chwala Bogu:-)
Przepraszam bardzo Carioca, Nuska - ale winna jestem wam kilka zika bo przeciez dalyscie napiwek a ja mu dalam za malo...musze chyba przejsc sie na jakies leczenia, bo zle ze mna - zakret na maxa. ale to pretekst do nastepnego razu...nastepnego spotkania a nie oskubania ;-)
Moje dziecko spi...chwala Bogu:-)
reklama
Asiu założyliśmy mu rachunek oszczędnosciowy. Wpałacamy tam co miesiąc pieniądze. Jest to super rozwiązanie bo jakby Nam brakło kasy to możemy wyciagac z rachunku, a dodatkowo rachunek jest oprocentowany to nie tracimy pieniędzy a wręcz przeciwnie.
Podziel się: