reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

blimka jeszcze masz czas na ruchy,przy pierwszym dziecku to poczułam je dośc późno, bo w 20 tygodniu teraz to łoskotanie to jużz od dawnaczuję ale zaczynam juz łapać maluch na większych harcach.
 
reklama
Blimka-ja też tak miałam, przy Lilce poczułam pierwsze ruchy w 20 tygodniu, a brzucha długo nie miałam. Nie martw się, jeszcze bedziesz miała dość wielkiego brzucha :-D
 
Witam wszystkich!!Co prawda jestem z Wami zazwyczaj tylko biernie ale mam nadzieję że mnie z forum nie usuniecie :zawstydzona/y:!!Czytam Wasze wypowiedzi i nadziwić sie nie mogę (tak naprawdę to trochę Wam zazdroszczę;-))że już czujecie ruchy dzieci!!ja w tej chwili mam 18 tygodni i 2 dni za sobą, więc to już 19 tydzień i nadal nic nie czuję :-(!! Czy to możliwe że jednego dnia nic sie nie czuje a później odrazu kopniaczki?Zaczyna mnie to martwić, a wizytę u lekarza mam dopiero 12 kwietnia!!Kurczę ciąża oprócz tego że jest taka cudowna jest też mega schizującym stanem - przynajmniej dla mnie!!Czy Wy też tak macie że po jakiś dwóch tygodniach od wizyty zastanawiacie się czy wszystko jest w porządku??czy to ja jestem jakaś przewrażliwiona??Pozdrowionka dla wszystkich Ciężarówek!!
 
Dzięki Majandra!!Staram sie tumaczyć sobie że ruchy dzidzi każdy odczuwa inaczej i tak naprawde to jest to indywidualna sprawa kiedy sie pojawią, pocieszam się też tym że może nie zdaję sobie sprawy z tego że to dzidzia sie rusza i dlatego nie czuję!! ale uspokoję sie dopiero ja dzidzia zacznie tak naprawde kopać!!A narazie włączam pozytywne myśenie!!i koniec schiz!!Masz rację jak ma być dobrze to będzie!!!
 
witaj nika01 forum to fajna rzecz można się wyżalić i porozmawiac o problemach nas nurtujących.
zapraszam częściej a ruchy to jak dziewczyny pisząto indywidualna sprawa każdego organizmu ze mnie to taki trszke gruboskórniak i przy pierwszej ciązy długo nie mogłam wyłapać że to już to teraz poszło mi szybciej.
 
Ale wam zazdroszczę tych usg. Ja będę miała dopiero w 22 tygodniu a tak bardzo się nie mogę doczekać. Chciałabym już wiedzieć kogo noszę w swoim brzuszku :-).
 
ja za swoje zapłace 50 zł i ide kiedy chcę i bez skierowania, no i doktor bada wszystko, przepływy serducho i wogole całe wnetrze maluszka z Szymonem tez tam bylismy, a państwowo to koszmar tylko w czwartki od 10 do 12 i kolejki nieiłosierne a i nie każdy lekarz wie co robi, co niektórzy ucza się dopiero.
wiecie co pojadłam wczoraj ldów i jestem taka jakaś podziebiona bola mnie stawy mam katar i gardziołko cos tez kłuje, ja to sie mam z tymi infekcjami.
 
Wiadomo w państwówce to jest słabiutko. Mi ciążę prowadzi prywatny lekarz. Niestety trochę kosztuje ta impreza bo i wyniki robię prywatnie. Ale nie żałuje. Lekarz z polecenia, fachowo wyposarzony gabinet z USG na miejscu. W każdej chwili można sprawdzić czy cos złego sie nie dzieje. Jak narazie miałm 2 usg w 8 i 13 tygodniu. Jestem w 15. Pewnie jeśli zajdzie taka potrzeba w przyszłości udam sie do specjalisty na usg ale mysle ze nie bedzie to potrzebne.

A propo państwowej służby zdrowia. Wybrałam prywatnego lekarza gdyż jak poszłam do lekarza który mnie prowadzi od 4 lat i tym czasem było ok( państwowego) jakoś nie spodobało mi sie jego podejście na wiadomość o ciąży " poczekamy zobaczymy". A pozatym może dobrze ze poszłam na prywatna wizytę bo dowiedziałam się niestety o innych schorzeniach o których poprzedni nawet nie wspomniał
 
reklama
Ja też chodzę do lekarza prywatnie. Chcę mieć pewność, że zawsze o każdej porze dnia i nocy mogę do niego zadzwonić, w każdy dzień mogę przyjechać i że jestem pod dobrą i fachową opieką. Płacę straszne pieniądze (przynajmniej jak dla mnie) ale czego się nie robi dla dzidzi, w końcu najważniejsze to żeby urodziła się cała i zdrowa.
Jak nie wytrzymam to pojdę na dodatkowe, wcześniejsze usg z "własnej inicjatywy". Moj lekarz uważa, że jak na razie dzidzia rozwija się bardzo dobrze i nie potrzeba robić wcześniej dodatkowego badania.

A co do naszej służby zdrowia to ja nawet nie chcę o tym myśleć bo aż mnie trafia. Najgorsze, że co miesiąc zabierają nam z pensji kupę pieniędzy i nic z tego nie mamy. Na wizytu u specjalisty trzeba czekać pół roku - to jakiś dramat!!! Osobiście jestem za zlikwidowaniem ZUS.
My i tak mamy dobrze, bo i moja firma i firma M opłaca nam abonamenty w prywatnych centrach medycznych ale jak słyszę historie od dziewczyn, które np. miały zrobione usg tylko raz w ciąży albo nie miały zrobionych jakichś podstawowych badań bo zabrakło pieniedzy to ąz mi się pieści zamykają.
 
Do góry