reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Och, a mi się od rana nic nie chce, a tu pakowanie i jeszcze wymyśliłam,że pogotuję trochę więcej,żeby mężowi zostawić jakieś jedzonko, bo się martwię,jak on sobie tu sam poradzi, przyzwyczajony,że ma obiadek gotowy.Czasem zapominam,że mieszkał tu sam tyle czasu i jakoś sobie radził :-D.
Wysłałam na razie Staszka z Lilką na zajęcia dla dzieci samych, a ja mam się tu ostro brać za robotę, to na razie piszę ;-).
Zgłosilismy dzisiaj do linii lotniczych,że jestem w ciąży i pan tylko powiedział od kiedy trzeba zaświadczenie i ,że sobie tam zaznaczy i tyle.
Słucham sobie Kaczmarskiego, koleżanka przywiozła płytę dołączoną do jakiejś gazety. Smutne to trochę.
Miłego dnia życzę.
 
reklama
Ja z Lilką zostajemy do 19 kwietnia, a Staszek przylatuje na same święta. W zeszłym roku nie był na Wielkanoc, więc powiedziałam,że w tym nie ma mowy, ile by nie kosztował przelot, ma być. No i bedzie :-D. Musi iść z Lilką z koszyczkiem ;-).
 
Witam południowo...
maraniko - mój kochany wraca w czwartek, więc jeszcze kilka dni musze na niego poczekać :) Ale te ostatnie dni to się przyjemnie czeka, tylko zleci weekend a potem 3 dni i już będzie :-) tak sobie pomagam ;-)

blimka - no mam fajnie z mamą i siostrą... Mieszkają w tym samym mieście, mama młoda jeszcze (49 lat) więc mogę liczyć na ich pomoc i bardzo ją sobie chwalę... Ostatnio siostra była, umyła mi wszystkie okna, ale jak rano słońce w nie zaświeciło to sie przeżegnałam :-D Nic jej nie powiedziałam, bo byłoby jej przykro, doceniam chęci :-D M wróci to poprawi...

U nas pogoda kiepska - od kilku dni pada deszcz, wieje wiatr, jest ponuro i beznadziejnie... A weekend miał byc ładny, ciekawe czy sie jutro wypogodzi? Mam nadzieję, bo mi się rzy takiej pogodzie odechciewa nawet siedzieć, tylko bym leżała ;-)
 
Ainaheled - no koniecznie... Taką macie małą pannicę to z koszyczkiem iść do sama przyjemność :-)
koniecznie, koniecznie:tak: uwielbiam patrzeć jak takie maluszki idą z koszyczkiem do poświęcenia, wyglądają jak malutkie aniołki. My z mężem zawsze sami chodzimy z koszykiem ale już niedługo się to zmieni no nie:-) :-) :tak: w sumie to już w tym roku zabiorę swoje maleństwo ze sobą prawda??
 
Święta z dzieckiem to zupełnie inne święta. Patrzy się na nie innymi oczami-można malować pisanki, pakować koszyczek, lać się w poniedziałek i to wszystko sprawia o wiele większą radość, zwłaszcza,jak się widzi,jak się dziecko cieszy :-D. W zeszłym roku to jeszcze tak nie do końca było, bo Lilka była trochę za mała i nie bardzo łapała o co chodzi. Poza tym nie było Staszka i to nam trochę humor psuło. Ale w tym roku bedzie inaczej-już opowiadam Lili,jak będziemy malować pisanki itp, nie mówiąc o tym,jak już pisałam,że biega za nami i krzyczy "psik,psik" a my uciekamy z krzykiem i jest super ubaw.
 
A ja mam dobry humorek, udało się za drugim razem i to w końcu tam gdzie powinno więc nie jestem zbyt pokłuta no i tak nie boli jak z dłoni, choć jakaś taka "wypluta" jestem, ale to ta pogoda:wściekła/y::baffled: Mam nadzieję, że do jutra się rozpogodzi, bo aż mi się chce wyjść do lasu na spacer, a tu pada...
Blimka tak właśnie myślałam, musimy się niestety uzbroić w cierpliwość no i płukanko po myciu ząbków:tak: Mnie na razie już nic nie boli więc ten nowy płyn pomógł, choć chyba jest strasznie mocny, bo szczypie mnie nawet w język:eek:
Aina spokojnej podróży i mnóstwa wrażeń z pobytu w rodzinnym domku:-) Ja dzisiaj też wzięłam się za gotowanie, jutro przyjedzie bratowa z córką, inaczej pewnie bym nic nie ruszyła:zawstydzona/y:, ale dla samej siebie nie zawsze chce mi się gotować.
NuŚka ja mam lenia od 4 dni:zawstydzona/y::-D I gdyby nie to, że jutro mam gościa to pewnie dzisiaj też ległabym z książką pod kocykiem;-)
Gosik no to dopiero teraz jest czekanie...mi to się te ostatni dni najbardziej dłużą, no może poza tymi dwoma przed, wtedy w ukropie kończę przygotowania i nawet nie mam czasu przysiąść na chwilkę;-) A tak chciałam jeszcze zapytać jeśli to nie tajemnica skąd jesteś?
Harsharani weekend się zbliża, wtedy zawsze tu lekko przycicha...:tak:
 
Ainaheled - masz rację, święta z dziećmi to dopiero prawdziwe święta... ja już się nie mogę doczekać kiedy mój szkrab będzie z nami... I choć wiem, że będzie na gwiazdkę jeszcze bardzo malutki, to i tak wzruszam się na myśl, że będę mogła zabawić się w Gwiazdora ;-)
maraniko - jesteśmy z Grudziądza, w kujawsko-pomorskim niedaleko Torunia
 
reklama
święta racja święta z dziećmi są super takie pełniejsze i wiesz że musisz sięstarać bo mały się uczy i obserwuje i póxniej będzie pamietał jak to w domu na święta mama piekła a np. szymon z tatą ubiera choinkę czy idzie z koszyczkiem itp.
co do ciszy to tak zawsze na weekend jest ja pokryjomu pisze albo jak jestem sama bo bartosz krzyczy że komputer to samo zło.
dzisiaj znowu pilnowałam dziewczynek brata i idzie mi coraz lepiej mała już wszystko zjada ode mnie i zasypia kiedy chcę, rozpracowałam małego gremlinka tylko zawsze jestem taka wycieńczona na koniec
 
Do góry