reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

O super, dzięki za radę na pewno skorzystam, i fart straszny, bo właśnie kupiłam sodę...co prawda z zamiarem pieczenia muffinek, ale co tam, zdrowie ważniejsze;-)
 
reklama
Ja niestety jeszcze ponad miesiąc muszę wszystko robić sama:-( Ale jestem na etapie namawiania bratanicy, żeby pomieszkała u mnie jakiś czas;-) Może się uda i odciąży mnie ciut.
 
z tym ciepłem to nie to że mam zimno w domu, pewnie to tylko moje subiektywne oddczucia, ale teraz mam cieplutko ze hej, no i mezus mi przykreca karnisze i kończy kuchnie wreszcie, no i dobrze że pada
 
Dziewczyny uważajcie z tym sprzataniem!!!! Ja właśnie po odkurzaniu i lataniu ze ścierka trafiłam do szpitala. WIem, że w domku musi być czysto itp ale robcie wszystko wolniutko i bardzo ostroznie. Ja juz jestem przewrażliwiona i staram się nie robic za dużo.
 
Majandra-nie martw się, nie piszesz do siebie, ja to wszystko czytam :-).
Tygrysku-mi też jest ciągle zimno i podkręcam ogrzewanie o co są ciągłe spory z jednym wspólokatorem, bo przecież musimy oszczędzać i jemu jest gorąco :-(.
Co do sprzątnia-to ja robię wszystko, odkurzam, myję podłogę itp, niby mamy porobione dyżury i raz w tygodniu wypada na mnie,ale np mojego szwagra b.ciężko zaciągnąć do sprzątnia i często drugi raz w tygodniu też sprzątam. Oczywiście Staszek jak może mnie wyręcza, ale on większość czasu albo pracuje, albo odsypia nocki. Ale już pojutrze lecę do mamy to sobie odpocznę :-D.
Maraniko-mam nadzieję,że nie okaże się,że mam bliźnięta....Lepiej odpukaj ;-). U mnie w rodzinie nigdy nie było bliźniąt, więc raczej marne szanse.
Pracowałam kiedyś z taką dziewczyną, która miała trójke dzieci-synka i własnie potem bliźnięta-dziewczynki, a była drobniutka i wyglądała bardzo młodo, i wszyscy się dziwili,że ma już trójkę dzieci. I na dodatek ten drugi raz wcale nie był planowany. Ale mieszkała z rodzicami, chociaż tyle,że jej pomagali. Ale my z trójką, w naszym jednopokojowym mieszkanku? Nie bardzo to widzę, z dwójką będzie ciasno.
Ok, rozpisałam się, a trzeba coś iść zjeść, póki moje dwuletnie Bebiko śpi.
 
Tzn,jeżeli się wcześniej zażywa?? Ja całe życie się w ten sposób zabezpieczam, a na razie mam pojedynczą Lilkę i myślę,że raczej bliźniąt nie będzie ;-).
Zrobiłam Lilce nowy suwaczek, nowe odliczanko :-D
 
hmmm..nie slyszalam.. ale generalnie po ingerencji hormonalnej to zdarzaja sie rozne dziwne rzeczy w naszych organizmach..
I generalnie wiem ze kiedy ktos bardzo dlugo stara sie o dziecko, przechodzac terapie hormonalna to ma duze szanse na wieloraczki.

Pewnie moze jakos zwiekszyc zazywanie antytabsow ;) liczbe jajeczek u pewnej grupy babek, ale pewnie nie u wszystkich..
zreszta nie wiem :)
 
Z tymi tabletkami i bliźniakami to ponoć jest tak, że zaraz po odstawieniu tabletek (1-2 cykl) jest większa szansa na bliźniaki (albo i więcej :))bo jajniki po miesiącach bezczynności mogą chcieć nadrobić zaległości. Lekarz powiedział mi, że juz po 3 miesiącach wszystko powinno być wyregulowane i szanse na mnogą ciążę są bardzo małe.
A wiecie, że ja na początku ciąży miałam nadzieję, że będą bliźniaki. Tak sobie pomyślałam, że raz bym się pomęczyła ale za to za jakieś 3-4 latka miałabym już dwójkę dużych dzieciaczków :)
 
ja też tak chciałam i szkoda że tym razem się nieudało, ale jakbysmy teraz mieli mieć bliźniaki to niewróciłabym do pracy po macierzyńskim 100% siedziałabym na wychowawczym tylko kot by nam kredyt spłacał :) ale na szczęście to będzie jedno dzieciątko
 
reklama
Aina odpukałam, żeby potem nie było na mnie;-):-) No i miłego i spokojnego lotu do ojczyzny:tak: Na weekend szykuje się wiosenna pogoda więc aura na pewno miło Was powita.

A z tymi bliźniakami to przyznam Wam się, że bardzo, bardzo, bardzo chciałam mieć bliźniaki:-). Po pierwsze z racji wieku, po drugie zawsze chcieliśmy mieć co najmniej trójkę dzieciaczków. No ale niestety nie tym razem:tak: z tabletkami to dużo racji, spora część lekarzy zaleca parom które mają problem z powiększeniem rodziny dwu-trzy miesięczne kuracje anty. Po odstawieniu takich tabletek organizm kobiety troszkę wariuje i po takiej stymulacji hormonalnej zdarzają sie w jednej owulacji dwa-trzy jajeczka i ciąże mnogie. Ale to się sprawdza tylko u zdrowych kobiet, tam gdzie hormony i cała reszta jest w normie. U mnie to np. w ogóle nie miało sensu, bo i tak nic by nie dało. Zresztą nawet stymulowana hormonalnie zawsze miałam jedno jajeczko więc to bardzo indywidualne, aczkolwiek jest zwiększone ryzyko ciąży mnogiej;-)
Ale chyba jest jeszcze ktoś oprócz Ainki, kto nie miał do tej pory usg....? Może jeszcze mamy szanse mieć na wrześnióweczkach jakieś podwójne mamusie.
 
Do góry