H
Harsharani
Gość
Przejechalam sie piec minut aurobusem... i telefon..ze cos sie wydarzylo u moich szefowych i ze sie nie stawia na spotkanie...
jetsem wsciekla...co ja mam kurna zrobic, skoro w czwartek spotkanie wyjasniajace w sprawie ninu ( ubezpieczenia) a pozniej tego amego dnia zalatwianie zasilkow..mam wszystko na tip top ustawione, a one sobie kurna nie przyjda..ale zla jestem..
przynajmniej w szale zrobie liste
jetsem wsciekla...co ja mam kurna zrobic, skoro w czwartek spotkanie wyjasniajace w sprawie ninu ( ubezpieczenia) a pozniej tego amego dnia zalatwianie zasilkow..mam wszystko na tip top ustawione, a one sobie kurna nie przyjda..ale zla jestem..
przynajmniej w szale zrobie liste