Poszlam dzis do mojego gina tak poza "normalna" wizyta, mial mi tylko wymaz na paciorka zrobic... pytal jak sie czuje i mu z glupia wypalilam, ze ok, ale mlody chyba upaly odczuwa, bo dawniej na maxa swirowal az mnie wnetrznosci bolaly, a teraz jakos spokojniejszy...
ale gosc spanikowal, od razu mnie na usg i z pol godziny badal serducho i przeplywy pepowinowe... juz sie widzialam w szpitalu dzisiaj, a maz na nocce z Tomkiem... no ale sie okazalo ze wszystko dobrze, mam tylko skierowanie ze w razie czego, jakichs dziwnych zachowan malego mam leciec na KTG.
no i jutro jade do lab zawieźć próbke, za dwa dni wyniki, a potem w nast środe normalna wizyta :-)
ale gosc spanikowal, od razu mnie na usg i z pol godziny badal serducho i przeplywy pepowinowe... juz sie widzialam w szpitalu dzisiaj, a maz na nocce z Tomkiem... no ale sie okazalo ze wszystko dobrze, mam tylko skierowanie ze w razie czego, jakichs dziwnych zachowan malego mam leciec na KTG.
no i jutro jade do lab zawieźć próbke, za dwa dni wyniki, a potem w nast środe normalna wizyta :-)