reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówki u lekarza.

reklama
Patrysia to cudownie, niesamowite są te widoki, aż serce ściska z radości i cisnął się do oczu łzy szczęścia
ja też w kwietniu wybieram się do lekarza i powinnam już poznać płeć, choć mi to wszystko jedno ;)

Martusia
bardzo się cieszę, że wszystko ok.

Anmika
głowa do góry, wszystko będzie dobrze. Najważniejsze, że nz dzidzią wszystko OK. Oszczędzaj się, żadnego dźwigania. Leniu****, potem nie będziesz miała na to czasu :D

Mi lekarz nie zakazał przytulanek, ale mój mąż się boi mnie nawet dotknąć palcem, żeby mi nie zrobić krzywdy :D śmieszne, :( ale prawdziwe

Kasia
wow podziwiam energii, u mnie zaczął się już II trymestr, a nadal jestem słaba i po przebudzeniu potrzebuję około 2 godzin, żeby do siebie jakoś dojść. Wystarczy chwila jakiegoś wysiłku i już nie mogę :D ehhhhhhhh. Tak to jest, z wulkanami energii - przed ciążą, uczę się pokory ;)

Axarai
:))))))))))))))))))))) też się cieszę
a lekarze zabezpieczają się z każdej strony papierologią, bo wrazie czego pomachają Ci przed nosem karteczką, że podpisałaś

A teraz może zwleke swoje zwłoki :D i pójdę do sklepu, bo nie będę miała co jeść na obiad ;)
 
cześć panienki :):-)

to mój pierwszy wpis tutaj chyba :)

A wiec byłam u lkearza, ale takiego zwykłego w związku z przeziębieniem. Mam brac apap doraznie, hasco sept i kropelki z wody morskiej :) supcio, bo to juz biore i nic tego nie działa, tempka narazie 37 , ah .... cpowiem jedno - chorowac w ciąży jest głupio :happy:

ktos pisał o papa coś tam, a więc ja nie tez mialam jakies tam badaniee, jakies insomnie, 15, 18 i 28 z krwi i jedna wyszła mi, ze zwiększone wyzyko wady i niestety dostałm skierowanie na wczesne echo serduszka w czwartek , teraz nawet nie mam już sił tym się zamarwiać, mam tylko nadzieje,że bedzie dobrze z moją Natką :)
 
witaj Nagapalma nie martw się przeziębieniem, ja jak zaczęłam być przeziębiona w ciąży na początku stycznia, tak mi się skończyło po ponad 2 miesiące
i tylko woda morska, sól fizjologiczna, wapno i rutinoscorbin - i nic nie dawało
najgorsze były nie przesypiane noce, bo miałam nos zatkany :/

ale u mnie póki co lepiej - z przeziębieniem

Nie zamartwiaj się, bądź dobrej myśli - trzymam kciuki
 
Axsari gratuluje:-)
Palma dobrze bedzie zobaczysz:tak:
Co do przytulanek to lekarz juz jakis czas temu nam pozwolił ale moj M sie boi:baffled: we wczesniejszych ciazach tak nie było :no:a teraz jak juz cos to tak delikatnie i na pół gwizdka :sorry2: ,mówi ze sie boi ze znow zaczne plamic albo co gorszego.
 
ja przytulanka miałam zakazane juz od pierwszego pobytu w szpitalu i nic dziwnego , skoro łożyska zasłania ujście szyjki . Więc z przytulankami poczekamy do rozwiązania (i pewnie trochę później jeszcze :)). A śmiałam się ostatnio , że mam braki przytulankowe bo codziennie miała sny erotyczne hehehe

A ja dziś z dobrymi wieściami :) wyszłam właśnie ze szpitala. Lekarz co prawda powiedział , że powinnam jeszcze zostać , ale jeśli mam opiekę w domu i nie będę chodzić , to nie widzi przeciwwskazań , żebym poszła i w domu tak samo leżała. Także nie zastanawiając się spakowałam manatki i jestem już w domciu JUUUUPPIII. Mam tylko nadziję , że nie będę miała powtórki jak ostatnio . Teraz już bardziej się boję , dlatego będę leżeć plackiem jak mi nakazano.
 
Fasolka to możemy sobie uścisnąc ręce. Mój M też się boi, nawet pyta czy grzecznie spał :))))))))))))))))))

Ale w sumie lepiej uważać ;)

Alebur
bardzo się cieszę, że jesteś już w domu. Lepiej leżeć plackiem w domu niż w szpitalu. Leż plackiem i niczym się nie przejmuj. My pewnie też poczekamy z przytulankami trochę po porodzie - choć nie ma przeciwskazań i mam zgryzoty ;)

Demetrios
życzę aby szybko mijały Ci dni od wizyty do wizyty, ja mam 13. I im bardziej zbliża się dzień wizyty, tym bardziej ciśnienie mi skacze :)
 
ja przytulanka miałam zakazane juz od pierwszego pobytu w szpitalu i nic dziwnego , skoro łożyska zasłania ujście szyjki . Więc z przytulankami poczekamy do rozwiązania (i pewnie trochę później jeszcze :)). A śmiałam się ostatnio , że mam braki przytulankowe bo codziennie miała sny erotyczne hehehe

A ja dziś z dobrymi wieściami :) wyszłam właśnie ze szpitala. Lekarz co prawda powiedział , że powinnam jeszcze zostać , ale jeśli mam opiekę w domu i nie będę chodzić , to nie widzi przeciwwskazań , żebym poszła i w domu tak samo leżała. Także nie zastanawiając się spakowałam manatki i jestem już w domciu JUUUUPPIII. Mam tylko nadziję , że nie będę miała powtórki jak ostatnio . Teraz już bardziej się boję , dlatego będę leżeć plackiem jak mi nakazano.

No to kochana plackiem lezec i nie szalec:tak:
 
reklama
Do góry