Ja dziś 6+4 czyli wg ginekologicznego 7my tydzień.
Matko wyjechałam z domu o 17:30, do ginekologa mam 20 min autem. Byłam u niego o 18:30 i dopiero wróciłam do domu
Paraliż, wszystko stoi bo snieg I lodowisko na drogach.
Ale ginekolog super, wszystko wyjaśnił, powiedział że jak tamta ciąża zakończona była cc i chce w tej też cc to nie ma problemu i postaramy się tak zakończyć
Przez insulinoopornosc też powiedzial żebym zrobiła krzywa teraz przed kolejna wizyta u niego. A kolejna 5 lutego i wtedy usg a na drugi dzień pobranie krwi na panoramę
Prenatalne na 25 lutego mi zapisał
Nie wierzę, że to się dzieje.
No i najważniejsze - w jamie macicy 3mm zarodek z bijącym serduszkiem