reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2024

Ja dzisiaj znacznie lepiej niż wczoraj, ale ja cierpię bardziej po południu, na takie popołudniowe-wieczorne mdłości. Jeszcze przeżyłam kupę stresu, bo musiałam na szybko powiedzieć szefowi o ciąży. Dużo projektów, dużo prac, które będą w długim okresie czasu przebiegać, a ja też nie chce się deklarować nie wiadomo na ile. I reakcja szefa mnie zaskoczyła - niby okej, ale słyszałam w głosie że jest wściekły i musi teraz kogoś zatrudnić. Kurczę, już po pierwszej stracie miał sygnał, że ktoś będzie potrzebny…
Współczuję reakcji przełożonego. Też się trochę obawiałam tej rozmowy. Jeszcze tego dnia kiedy miałam szefowi powiedzieć podsłuchał moja rozmowę z koleżanką jak zastanawialiśmy się czy koty czują czy nie(w sensie, że jestem w ciąży. Bo pies czuł, wiedział, że zbliża się poronienie i nie pozwalał mi wstać z łóżka.. niestety od roku nie ma go już z nami). Ale przyjął to bardzo pozytywnie. Kazał odpoczywać i praca się nie przejmować ..
Nawet na ten moment nie najgorzej się czuję psychicznie, pewnie gorzej będzie jak już wrócę do domu, bo teraz jakoś do wizyty muszę się trzymać. Staram to sobie jakoś pozytywnie tlumaczyc, że jak w koncu po ponad roku raz się udało to i może po wszystkim szybko się uda ponownie zajść.

Beta spadła z 1299 na 1177. Starałam sie nie nastawiać już na cuda jak się dowiedziałam że zwolniła ale cichą nadzieję jakoś mialam.

Dzięki dziewczyny za wsparcie ❤️
Bardzo mi przykro. Ja w Twojej sytuacji tłumaczyłam sobie, że lepiej że tak się stało niż miałoby się np z poważną choroba urodzić. Trzymam kciuki, abyś jak najszybciej dołączyła do ciężarówek 😉
 
reklama
Bardzo mi przykro. Ja w Twojej sytuacji tłumaczyłam sobie, że lepiej że tak się stało niż miałoby się np z poważną choroba urodzić. Trzymam kciuki, abyś jak najszybciej dołączyła do ciężarówek 😉
Tak, to samo mi powiedziała ginekolog że pomimo tej smutnej sytuacji i pomimo jak to zabrzmi, lepiej że tak się stało teraz, bo zarodek najwidoczniej nie byłby silny i zdrowy. Mnie też pociesza bardzo to że po zrobionej drożności od razu udało się zajść więc mam nadzieję, że skoro teraz raz się udało to w najbliższych cyklach też się uda. Generalnie przez to że wcześniej wiedziałam, że z betą jest coś nie tak i mogłam pobyć w domu z mężem, który bardzo mnie wspiera to teraz mam wrażenie, że jest mi znacznie lżej. Psychicznie nastawiałam się na to że przy takich slabych wzrostach nic z tego nie będzie. To co miałam wypłakać to juz chyba wypłakałam. 🙂 Teraz zostaje tylko zakasać rękawy i iść do przodu. :)
 
To ładna beta teraz chyba ma prawo już wolniej rosnąć :) wybierasz się na USG? Powinno już być widać bicie serca :)
Tak, byłam tydzień temu i był pęcherzyk z mikro zarodkiem, a teraz czekamy w piątek na serduszko.
Oby...
Tak dłuuuuugo czekaliśmy na takie wieści, tyle wycierpielismy:( oby już było dobrze
 
reklama
Ja już po wizycie, tak jak myślałam u mnie kończy sie historia z tą ciążą. Niestety spadki bety i pobolewanie brzucha z lekkim plamieniem to objaw nadchodzącego poronienia. Mam odstawić luteinę i prawdopodobnie za koło 2 dni dostanę krwawienie. Ale uzgodnilam z ginekolog że 5 dnia krwawienia przyjdę na kontrolę i zaczynamy od razu stymulację i starania. Jak raz się udało to drugi raz też musi i liczę że tym razem wpiszę się na najbliższe październikowe mamusie i na nich zostanę 🙂

Dziękuję wam bardzo za wsparcie, że byłyście ze mną i trzymałyscie kciuki. Ja za każdą z was też trzymam bardzo mocno i życzę wam spokojnych i bezproblemowych miesięcy ❤️ niech maluchy wam rosną zdrowo i bezproblemowo. 💕
Przykro mi, że to przeżywasz🫂 Z drugiej strony jest w tym jakaś prawda, że jeśli zajdzie się w ciążę, to w następną łatwiej (oczywiście nie jest to reguła). Dobrze, że jest plan i pomysł lekarki. Trzymaj się ! Życzę Ci, żebyś jak najszybciej znalazła się na mamusiach❤️❤️❤️
 
Do góry