Moja kolezanka sie zaszczepiła w 5mc bo tak gin jej doradzil. Nie wiem jak sie czuła, ale wiem ze kiedys juz przechodziła covid. Mój mąż znow namawia na szczepienie a ja trochę sie obawiam. Sama nie wiem czego
Ja też przechodziłam, wcale nie lekko bo miałam straszne duszności i niestety nie przekonuje mnie to do szczepienia w ciąży. Tak to prawie żadnych leków nam nie można brać, nawet na alergię (pamiętam jak byłam w 1 ciąży to kichalam jak szalona i nikt mi nic nie mógł dać ) a teraz niby nieprzebadane coś w fazie testów ma nie mieć wpływu na dziecko we mnie?no mi się to nie spina. Wiadomo, każdy ma swoje zdanie na ten temat, ja do swojego nigdy nikogo nie przekonuję bo uważam że każdy powinien decydować o swoim życiu
Mieszkam w Niemczech i tu kobiety w ciązy NIE MOGĄ się zaszczepićTak szczerze to dla mnie ciężki wybór bo naprawdę sie boje szczepić w ciąży ale jak slysze o kobietach ktore sa najbardziej narażone podczas porodu na ciezkie przejscie i nawet osierocenie dziecka ( co tez sie zdarza) to mnie to przeraża. Czuje sie jakbym miala wybierać między jednym zlem a drugim
Tak, ja mieszkam w De a Ty?Czesc Dziewczyny!
Ja rowniez niesmialo dolaczam do Waszej grupy. U mnie test pozytywny byl juz w 8 dpo z popoludniowego moczu. Teraz jestem 4t5 dni, cykle mam 35 dniowe, takze dzien spodziewanej miesiaczki jeszcze przede mna i musze przyznac, ze troche mnie to stresuje. To moja pierwsza ciaza
Czy sa tutaj mamy, ktore tak jak ja mieszkaja za granica i nie maja mozliwosci testowania krwi na zyczenie? Bardzo zaluje, ze nie moge tak jak w Polsce testowac Bety i hormonow, a pierwsza wizyta zaplanowana dopiero na 25 Stycznia, wiec ciekawosc mnie pozera
Tez mam stres, 2 pierwsze ciąze bez powiklań, nastepna pozamaciczna, w jeszcze nastepnej plamipam, ale okazalo się, że miałam krwiaka, dostałam od razu zakaz pracy, jestem do konca sierpnia na macierzyńskim jeszcze, miesiac temu ciąża o ktorej nie wiedziałam (jedyny cykl w ktorym się NIE staralismy ze wzgledu na znak zodiaku- wiem glupie, ale.. zaciazylam. Bylam mega przeziebiona, bralam gripex, ketonal, przeciwbolowe(pierwsze 4 testy pokazaly brak ciazy stad te leki) wiec owulka musiala byc spoznioba, cos mnie tknęlo i po tygodniu zrobilam jeszcze 1 test, 2 kreski, moj poszedlkupic jeszczw 2 znowu pozytyw to byla sobota. Cieszylismy się całą niedziele, w poncaly dzien wymiotowalan a we wtorek krew. Lekarz potwietdzil ciaże beta, ale juz,się oczyszczałam. Tetaz musi być dobrze. Moze moje Ptysie chcą być tęczowe