reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

wrześniowe mamy 2021

reklama
Teraz patrze w te skierowania co dala ta dzisiejsza lekarka i dala mi skierowanie na prenatalne jednak... bardzo sie ciesze, bo mialam isc drugi raz 15 marca do tego mojego ulubionego ginka, to zadzwonie ze mam skierowanie i beda dwa prenatalne za free 😆
Powiem wam, ze do tej ciazy podchodze na spokojnie, ale te prenatalnemnie troszke przerażają 😔 ten wiek mam ciagle z tylu głowy, malo tego ciagle gadam ze skoncze 35 lat, a ja kuzwa skończę 36 😵
Wiem, ze sa starsze mamusie,ale mi ciagle ktos powtarza tekst "ze wzgledu na wiek.." i to mi tak utkwilo, wiec fajnie, ze dwoch lekarzy oceni, ciekawa jestem swoją droga wynikow... porownam 😆

A dzis ta babeczka mowi do mnie robiac usg " no i jest misiaczek, bedzie synus mamusi"😳
A ja ze jak to, ze widzi?! A ona " niee, za wczesnie" WTF?
mnie też to 36 przeraża ja już wiem że na starcie w pappa przez wiek będę mieć obniżone wyniki dlatego mnie to prenatalne napawa strasznym przerażeniem. Jakby można było na to nie iść to bym zwiała spod drzwi.
 
Kurde, przez covid?
Ja doceniam bardzo możliwość posiadania oszczędności ale nic samo nie przychodzi, nie przelewa się nam, ale mąż dużo pracuje i dużo obowiązków jego spada na mnie choć ja też pracuję, palę w piecu koszę itd przy domu jest co robic
Niestety tak. Dobrze, ze lata za granica pracował to udalo sie odłożyć.
 
Ostatnia edycja:
Boże czemu kobieta w ciąży traci rozum i tak nieracjonalnie się zachowuje o_O wspominałam wam dzisiaj o moich turbowzdęciach? tak postanowiłam właśnie zjeść kolację a tam główne nuty to ogótki kiszone, majonez i kechup. To będzie ciężka noc na własne życzenie [emoji32] myślicie że mięta by mi teraz pomogła czy tylko zdychać i przetrwać ten stan? [emoji32]mam jeszcze kiwi nie pamiętam na co to niby miało pomagać, ale ktoś tu o kiwi pisał i mam zawsze w domu zapas.
Ja czasem jak mnie bardzo chwyci to biorę Esp.um.i.san- jest bezpieczny dla kobiet w ciąży [emoji846]i przynosi ulgę zdecydowanie [emoji85][emoji16][emoji16]
 
Padnę, dostałam na tsh, ft 3, ft 4, glukoze i mocz. I KONIECZNIE muszę przynieść zaświadczenie o ciąży do przychodni, żeby się nie okazało że kantuje. Ja pinkole, co za kraj.
to trafiłaś na jakiegoś zawziętego lekarza. Ja odrazu powiedziałam, ze jestem w ciąży, zapytał tylko który tydzień. I dostałam na więcej badań skierowanie z tego co pamietam. Płaciłam chyba tylko toxo i cytomelagie. Lekarz nawet sam mi podpowiadał co może być na tej kartce skoro w ciąży jestem 😅 odrazu skomentował „kiłe to napewno wypiszemy” 😅
 
Dziewczyny, prosiłam rano o kciuki bo koniec projektu, bo szef odwozi moje dokumenty i od poniedziałku bede juz na L4 bla bla bla. Tak informacyjnie: szef po drodze miał stłuczkę (nic mu się nie stało) i nic z tego nie wyszło. Załamka całkowita...
O kurde ale niefart😑
 
Ja długo nie wiedziałam, że mam Hashimoto, leczyłam sama niedoczynność tarczycy, przeciwciała anty tpo i anty tg mam na poziomie 0, zmieniłam endo na takiegi z wypasionym sprzętem, a ona do mnie proszę Pani, ta tarczyca ma typowy obraz dla Hashimoto, a ja zonk, na kolejnych usg stan jest jej coraz gorszy, a przeciwciała dalej na poziomie 0,ale endo mówi, że widziała takie przypadki, i to się prawdopodobnie zmieni, a najbardziej prawdopodobne, że po ciąży, także moze dobrze, że ja sobie zylam w przeswiadczeniu, że nie mam tego Hashi bo jeszcze bym sobie wkręciła, że przez to w ciążę nie zajdę :)
to prawda tez bym miała wkretke a tak prawdę mówiąc zaszliśmy po pół roku od odstawienia tabletek... moze nie bedzie tak złe :) szczerze? Wole wiedzieć o takich rzeczach niż żyć w niewiedzy. TSH przed zajściem miałam w porządku wiec nie podejmowałam tematu
 
reklama
Do góry