PaulinaMalina91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2020
- Postów
- 8 663
tez idę w 12+0Ja ide w 12+0 i cykam się czy nie za wcześnie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
tez idę w 12+0Ja ide w 12+0 i cykam się czy nie za wcześnie
O kurcze to faktycznie ciężko [emoji85]No tu u mnie ok 180 ml z obu piersi i tak co 2 h w dzień. W nocy na początku też ściągalam ..jak laktacja się ustabilizowała to odpuściłam .Ja byłam laktoodporna... Ściągnięcie chociaż 15 ml mleka to była męka [emoji1751] jak potrzebowałam gdzieś wyjść i chciałam zostawić mleko, to ściągałam kilka dni [emoji16]
Nie coś Ty, ja to ze wszystkim tak mam że rozkładam to na czynniki pierwsze. Widzisz, na dwa badania chciałam iść. Myślę że to bez sensu... Pójdę na te 1 badanie na Nfz. Ja cieszę się z każdej opinii zaczerpniętej stąd, zawsze to lepiej niż czytanie netawiesz w takiej sytuacji najlepiej zaufaj lekarzowi. Jeśli Cię zapisali na ten termin to na pewno mieli w głowie, że to nie jest za wcześnie. Mówiłaś że obliczali to patrząc na termin OM. Oni na pewno znają się na tym lepiej niż my
Jeśli ten lekarz ma dodatkowo dobre opinie to chyba nie masz co sobie głowy tym zaprzątać Przepraszam jeśli narobiłam Ci mętlik w głowie nie chciałam
Sporo osób z którymi rozmawiałam mówiła, że KP jest mega ciężkie i stresujące. Powiedzcie mi co w tym jest takiego trudnego? to chodzi o ból czy o to że dzieci nie chcą jeść i to taki stres generuje?
Ja to chyba bym nie chciała KP bo jak się nasłuchałam opinii jakie to przewalone to chyba wolę wybrać podawanie butelki. Chociaż nie wykluczam że spróbuję ale nie mam jakiegoś ciśnienia na to.
Czasami samo przystawienie do piersi może sprawić kłopot, odpowiednia pozycja dziecka, złapanie sutka. Do tego np dochodzi napięcie mięśni dziecka. No i też to, że dziecko musi się nieźle namęczyć, żeby faktycznie potrafiło się przyssac. Dochodzą nawaly, zapalenia piersi np. (sama przechodzilam, tragedia ). No więc.. Ale można wcześniej się umówić z doradcą albo po urodzeniu. Mi duuuużo to pomogło, naprawdęSporo osób z którymi rozmawiałam mówiła, że KP jest mega ciężkie i stresujące. Powiedzcie mi co w tym jest takiego trudnego? to chodzi o ból czy o to że dzieci nie chcą jeść i to taki stres generuje?
Ja to chyba bym nie chciała KP bo jak się nasłuchałam opinii jakie to przewalone to chyba wolę wybrać podawanie butelki. Chociaż nie wykluczam że spróbuję ale nie mam jakiegoś ciśnienia na to.
Nie zawsze boli, mnie nic nie bolało :-) więc nie trzeba się źle nastawiać :-) nie licząc jak młody miał ok rok i mnie udrapal paznokciem w sutka, miałam rankę i ok 3 tygodnie umierałam przy karmieniu ale początki były ciężkie, na początku całe wieczory wisiał na cycku, prężył się, wyginał...nie robiłam nic, tylko karmiłam, w ciągu dnia jedł nawet co godzinę... jak dla mnie nic na siłę, są różne sytuacje i uważam, że nie ma co się stresować i próbować karmić za wszelką cene- najważniejsze, żeby dziecko było pojedzone, a mm jest dla dzieci :-) niemniej przynajmniej jak dla mnie kp to fajna sprawa, więc warto próbować, bo na dłuższą metę wygoda :-)Sporo osób z którymi rozmawiałam mówiła, że KP jest mega ciężkie i stresujące. Powiedzcie mi co w tym jest takiego trudnego? to chodzi o ból czy o to że dzieci nie chcą jeść i to taki stres generuje?
Ja to chyba bym nie chciała KP bo jak się nasłuchałam opinii jakie to przewalone to chyba wolę wybrać podawanie butelki. Chociaż nie wykluczam że spróbuję ale nie mam jakiegoś ciśnienia na to.
Karmienie jest wygodne,wyciągasz cyca i gotowe,odpowiednia temp. Nie trza butelki wyparzyć,lecieć mleko do sklepu itdSporo osób z którymi rozmawiałam mówiła, że KP jest mega ciężkie i stresujące. Powiedzcie mi co w tym jest takiego trudnego? to chodzi o ból czy o to że dzieci nie chcą jeść i to taki stres generuje?
Ja to chyba bym nie chciała KP bo jak się nasłuchałam opinii jakie to przewalone to chyba wolę wybrać podawanie butelki. Chociaż nie wykluczam że spróbuję ale nie mam jakiegoś ciśnienia na to.