reklama
Cześć dziewczyny dawno nie pisałam, bo nie mogę się doczekać wizyty (pierwszą mam 01.02) i ciągle się wkręcam, że może coś jest nie tak, bo do wczoraj nie miałam objawów. Tzn. Na początku miałam, a ostatni tydzień tylko senna byłam i ciągnięcie w pachwinach. Za to dziś wróciła zgaga, mdłości i nudności, więc może jednak jest ok Nie wiem kiedy nadrobie czytanie forum, bo czasu brak
Mam nadzieję, że po wizycie będzie się czym pochwalić i okaże się, że wszystko jest ok i ja też jestem za prywatnym wątkiem tylko nie pamiętam do kogo trzeba się zgłaszać
Mam nadzieję, że po wizycie będzie się czym pochwalić i okaże się, że wszystko jest ok i ja też jestem za prywatnym wątkiem tylko nie pamiętam do kogo trzeba się zgłaszać
ol.gol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2021
- Postów
- 2 576
ja 9.10Kto ma jutro wizytę?
U
użytkownik lu
Gość
Mi lelarz wystawil zaswiadczenie na wlasnym druku zaraz po porodzie jak bylam na kontroli poporodowej, ale mozesz tez poprosic pod koniec ciazy o takie zaswiadczenie.Hej dziewczyny! Ja wczoraj byłam u lekarza (7+2), był zarodek i biło serduszko <3 Wczoraj lekarz jeszcze nie założył mi karty ciąży, powiedział że jak się zdecyduje u niego prowadzić ciążę to zrobi to na następnej wizycie. Jutro idę na NFZ (chciałabym badania porobić sobie na kasę chorych), ale ogólnie ciążę prowadzić prywatnie. I teraz pytanie: czy tą kartę ciąży można założyć tylko jedna? Jak jutro mi założą na NfZ, a ja będę chciała chodzić do lekarza prywatnie to co wtedy? I słyszałam coś o jakimś zaświadczeniu do bociankowego (becikowego) które trzeba dostać do 10 tyg ciąży. Czy to faktycznie zaświadczenie czy wystarczy że gdzieś mają w papierach ślad że chodziłam do lekarza? To moja pierwsza ciąża i jestem totalnie zielona
Cantosowa
Moderator
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2021
- Postów
- 14 048
Cześć dziewczyny! Jestem Beata i od wczoraj próbuje nadrobić zaległości na forum. Jestem w 6+6 ale lekarka w ostatni piątek na wizycie mówiła, że na pewno kilka dni bardziej zaawansowana. Było już widać serduszko jestem po dwóch poronieniach, więc z ostrożnością do was dołączałam, teraz wierzę, że wszystko będzie ok. Kolejna wizyta w czwartek za tydzień.
Jestem w grupie osób, którym doskwierają mdłości bardzo. Równiez brak ruchu- przed ciążą jeździłam kilka razy w tygodniu konno, no a teraz tylko leżę i leżę.
To tyle o mnie, bardzo tu miło, rozgoszczę się na dłużej, jej wątek będzie "zamknięty" proszę o przygarnięcie. :-)
Jestem w grupie osób, którym doskwierają mdłości bardzo. Równiez brak ruchu- przed ciążą jeździłam kilka razy w tygodniu konno, no a teraz tylko leżę i leżę.
To tyle o mnie, bardzo tu miło, rozgoszczę się na dłużej, jej wątek będzie "zamknięty" proszę o przygarnięcie. :-)
Hej, melduje sie.
Weekend był dla mnie koszmarem. W sobotę dostałam plamienia, pękł jakiś krwiaczek. W niedzielę z rana pojechalam na izbę przyjęć. Na szczęście maluszek cały i zdrowy Plamiłam do poniedziałku po południu. Umówiłam się do lekarza na wtorek 2 lutego by sprawdzić czy jest w porządku.
Dzisiaj się troszkę poddenerwowałam z rana, bo czuję się fenomenalnie. Zero dolegliwości, nawet piersi mnie nie bolą, zniknęły mi żyły z nich, jakbym w ciąży nie była... Zero mdłości..
Weekend był dla mnie koszmarem. W sobotę dostałam plamienia, pękł jakiś krwiaczek. W niedzielę z rana pojechalam na izbę przyjęć. Na szczęście maluszek cały i zdrowy Plamiłam do poniedziałku po południu. Umówiłam się do lekarza na wtorek 2 lutego by sprawdzić czy jest w porządku.
Dzisiaj się troszkę poddenerwowałam z rana, bo czuję się fenomenalnie. Zero dolegliwości, nawet piersi mnie nie bolą, zniknęły mi żyły z nich, jakbym w ciąży nie była... Zero mdłości..
Słoneczko świeci
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2021
- Postów
- 11 978
Macie jakieś skuteczne sposoby relaksacji? Niestety wszystkie jesteśmy narażone na różnego rodzaju stresy. Mi pomaga mój piesek i lekkie seriale. Myślę też, zeby spróbować jogi i poćwiczyć oddychanie.
Ja ostatnio mam baaaaaaardzo dużo stresu. Sama sobie funduję. Mi bardzo pomagają teraz spacery. Idę sobie wieczorkiem, płacze i od razu lżej. Jakoś ze mnie tak ulatuje wszystko. W domu jakaś playlista zawsze na Spotify z lekką muzyką. No i oddechy. Ciężko, ale daje radę.
Cantosowa
Moderator
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2021
- Postów
- 14 048
Ja ćwiczę rano jogę, kilka powtórzeń powitania słońca, bez podskoków oczywiście. Moje plecy bardo za nie dziękują :-)Macie jakieś skuteczne sposoby relaksacji? Niestety wszystkie jesteśmy narażone na różnego rodzaju stresy. Mi pomaga mój piesek i lekkie seriale. Myślę też, zeby spróbować jogi i poćwiczyć oddychanie.
reklama
G
gość 202851
Gość
Z czego masz ten stres? Może da się go łatwo ograniczyćJa ostatnio mam baaaaaaardzo dużo stresu. Sama sobie funduję. Mi bardzo pomagają teraz spacery. Idę sobie wieczorkiem, płacze i od razu lżej. Jakoś ze mnie tak ulatuje wszystko. W domu jakaś playlista zawsze na Spotify z lekką muzyką. No i oddechy. Ciężko, ale daje radę.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: