reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

Ehh Tego się właśnie obawiam. Jak długo po uplawach pojawiła się krew ? Bolał Cię brzuch ?
Od początku ciąży bolał mnie brzuch ( jak na miesiączkę) i brałam luteinę. Upławy brązowe miałam z 2 -3dni dokładnie nie pamietam,a po tych dniach krew. Nie bolało mnie, wiedziałam ze już po wszystkim bo przestały mnie piersi bolec i brzuch tez jakby mniej bolał. Czułam, ze to koniec. Miałam w domu test ciążowy, który zrobiłam kreska wyszła słabsza niż na początku ciąży, później zrobiłam betę która utwierdziła mnie we wszystkim.
 
reklama
Dziewczyny ja już niestety nie nadrobie co tam pisałyście :-D ale powiedzcie mi czy nie które z Was też mają takie okropne całodniowe mdłości ? Ja nie mogę tego nieść tak mnie mdli cały weekend się męczyłam dzisiaj dalej to samo od rana. Tylko jak śpie to mnie nie mdli nie wiem jak w pracy wytrzymam :( macie na to jakieś sposoby ?
Ja mam, właśnie miałam do was pisać jak sobie z tym radzicie, ale nadrabiałam czytanie :) w pracy byłam, rano masakra, w połowie dniówki przestało, potem po 14:00 znów mnie mdliło i teraz od nowa 😩
 
Ja miałam od początku ciąży plamienia, wciąż trafiałam na pogotowie, aż w końcu zmieniły się w 17 tyg na jasnoróżowe... Poroniłam. Także lepiej pojechać jak coś niepokoi i z 10 razy niż coś przeoczyć
A na USG było widać jakieś nieprawidłowości? Np. Krwiak?
Dostałaś Progesteron?
Pytam bo ja miałam plamienie ponad tydzień (częściowo z krwią) ale po Duphastonie 2xd się zatrzymało. A jestem dopiero na początku 6 tygodnia :o
Miałam 3 poronienia - biochemy i jedno poronienie zwykle.
 
Dziewczyny! Byłam dziś na pierwszej becie i wyszło 9280. Wg apki to 5t+2d. Trochę mnie martwi że wynik jest tak wysoki. Wskazuje raczej na 6 tydzień ciązy, a no to nie ma szans. Czy któraś też tak miała?
Ja miałam najpierw 3.500 a potem trochę ponad 8.000 :) przyrost z 48h, może po prostu poszłaś w moim drugim dniu, a dwa dni wcześniej miałaś coś koło 5.000-6.000 :)
 
Od początku ciąży bolał mnie brzuch ( jak na miesiączkę) i brałam luteinę. Upławy brązowe miałam z 2 -3dni dokładnie nie pamietam,a po tych dniach krew. Nie bolało mnie, wiedziałam ze już po wszystkim bo przestały mnie piersi bolec i brzuch tez jakby mniej bolał. Czułam, ze to koniec. Miałam w domu test ciążowy, który zrobiłam kreska wyszła słabsza niż na początku ciąży, później zrobiłam betę która utwierdziła mnie we wszystkim.
Ehh dlaczego kobiety muszą przez to przechodzić. Też to przerabiałam w pierwszej ciąży, tyle że bez krwawień. Ciąża przestała się rozwijac na etapie 6 tyg. Musiałam mieć łyżeczkowanie..
Dobrze, że mam synka bo jeśli znów się okaże, że nic z tego nie wyszło będzie mi łatwiej przez to przejść . Zobaczymy co jutro powie lakarz [emoji45]
 
Ehh dlaczego kobiety muszą przez to przechodzić. Też to przerabiałam w pierwszej ciąży, tyle że bez krwawień. Ciąża przestała się rozwijac na etapie 6 tyg. Musiałam mieć łyżeczkowanie..
Dobrze, że mam synka bo jeśli znów się okaże, że nic z tego nie wyszło będzie mi łatwiej przez to przejść . Zobaczymy co jutro powie lakarz [emoji45]
Ja tez pierwsza ciąże poroniłam, zaczęło się od delikatnych plamień żadnych boli ani żywej krwi - tylko ja miałam puste jajo płodowe wiec do 6 tygodnia wszystko samo się oczyściło. Trzeba być dobrej myśli, każda z nas jest inna 🙂
 
Dziewczyny jestem już po wizycie. Ale stresujący dzisiaj dzień dla mnie. Na USG widziałam bijące serduszko :) więc mam potwierdzenie, że jestem w ciąży i ciąża jest żywa. Lekarka założyła mi kartę ciąży i widzę tu wpisany 6 tydzień (chociaż według obliczeń jestem 5+5). Ale to brudzenie jest niepokojące. Stwierdziła, że to może być coś z jajnika prawdopodobnie hormonalnie słaba jest ta ciąża. Póki co dostałam luteine i duphaston. Chciała mnie wysłać na L4 od razu, ale ja się boję jeszcze w pracy za szybko o tym mówić. Więc jestem tak umówiona, że w razie jakby coś się działo niepokojącego mam dzwonić i mi wypisze L4.Do tego kontrola za 2 tygodnie. I mam leżeć i prowadzić oszczędny tryb życia.
I zlecone jakieś tam badania krwi. Coś co się zwie kardiolipina i glikoproteina do tego mocz, mofrologia,tsh, toxoplasmoza i cytomegalia.
Ogólnie nie jest to lekarz, u którego będę chciała prowadzić ciążę i zastanawiam się czy do tego mojego nie dzwonić jutro z poinformowaniem o tym co się dzieje. U tej dzisiejszej mam się pojawić 25.01 a u tej u której mam zamiar prowadzić ciążę wizytę mam planowaną na 27.01.
 
Dziewczyny jestem już po wizycie. Ale stresujący dzisiaj dzień dla mnie. Na USG widziałam bijące serduszko :) więc mam potwierdzenie, że jestem w ciąży i ciąża jest żywa. Lekarka założyła mi kartę ciąży i widzę tu wpisany 6 tydzień (chociaż według obliczeń jestem 5+5). Ale to brudzenie jest niepokojące. Stwierdziła, że to może być coś z jajnika prawdopodobnie hormonalnie słaba jest ta ciąża. Póki co dostałam luteine i duphaston. Chciała mnie wysłać na L4 od razu, ale ja się boję jeszcze w pracy za szybko o tym mówić. Więc jestem tak umówiona, że w razie jakby coś się działo niepokojącego mam dzwonić i mi wypisze L4.Do tego kontrola za 2 tygodnie. I mam leżeć i prowadzić oszczędny tryb życia.
I zlecone jakieś tam badania krwi. Coś co się zwie kardiolipina i glikoproteina do tego mocz, mofrologia,tsh, toxoplasmoza i cytomegalia.
Ogólnie nie jest to lekarz, u którego będę chciała prowadzić ciążę i zastanawiam się czy do tego mojego nie dzwonić jutro z poinformowaniem o tym co się dzieje. U tej dzisiejszej mam się pojawić 25.01 a u tej u której mam zamiar prowadzić ciążę wizytę mam planowaną na 27.01.
No to całkiem dobre wieści. Gratulacje, oby teraz już było lepiej. Szybko serduszko było widać u Ciebie. A tydzień też się zgadza, bo ja też licze tygodnie w trakcie a nie skończone więc dla mnie 5+5 to właśnie 6 tydzien.
 
reklama
Ehh dlaczego kobiety muszą przez to przechodzić. Też to przerabiałam w pierwszej ciąży, tyle że bez krwawień. Ciąża przestała się rozwijac na etapie 6 tyg. Musiałam mieć łyżeczkowanie..
Dobrze, że mam synka bo jeśli znów się okaże, że nic z tego nie wyszło będzie mi łatwiej przez to przejść . Zobaczymy co jutro powie lakarz [emoji45]
Trzymam kciuki żeby nie było to nic poważnego, czasami plamienia zdążają się i mimo to wszystko jest w porządku. W tej ciąży od samego początku biorę duphaston 2 razy dziennie, ale strach jest non stop, każde pójście do toalety itd, dodam, że u mnie podwójny strach bo spodziewam się bliźniąt.
 
Do góry