reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

Co do porządków domowych - to jest coś, z czego szczególnie zrezygnowałyście? Mój mąż np. nie chce mnie dopuścić do czyszczenia łazienki, żebym nie wdychała tych chemikaliów - w sumie mi to odpowiada haha
Mój też, od kiedy wiemy, "lata ze ścierą" i wszystko sprząta sam :) nie ukrywam, że to mega pomoc, choć wcześniej też pomagał. Ale np. łazienkę lubiłam sobie sama "sterylizować" :D Teraz przejął on.
Ale mówią, że wystarczy wymienić chemię na mieszanki z ocetem i one już są ok :)
 
reklama
Co do porządków domowych - to jest coś, z czego szczególnie zrezygnowałyście? Mój mąż np. nie chce mnie dopuścić do czyszczenia łazienki, żebym nie wdychała tych chemikaliów - w sumie mi to odpowiada haha
Nie wolno sprzątać kuwety i coś kojarzę że koleżanka mi mówiła że nie wolno na przykład wieszać firan, sięgać wysoko 🤔
Ja pisząc do Agnieszki miałam na myśli bardziej jakieś układanie w szafkach, układanie ubrań, prasowanko i takie tam :)

edit: z kuwetą to oczywiście jak już nie ma wyjścia bo nikt nie wyręczy to trzeba zachować ostrożność, najlepiej w rękawiczkach, potem dobrze umyć ręce
 
Mój mąż już od dawna ogarnia większość sprzątania w domu, wiec u mnie luz ;)
U mnie też. Trochę mi głupio, ale z drugiej strony, sam uznał, że jeśli mam na śpiocha sprzątać, to on się woli za to zabrać. Mi zostaje w udziale tylko gotowanie i wstawianie prania.
 
Zeżarłam właśnie paczkę jeżyków, i pół pudelka pucrowych cukierków, zapiłam to butelką coli [emoji85][emoji85] kufffa. Czuję się tak błogo. Nastepne slodkie w czwartek, bo to tłusty będzie, a potem to nie wczesniej niż w marcu [emoji85] przesadzilam i to bardzo
 
Zeżarłam właśnie paczkę jeżyków, i pół pudelka pucrowych cukierków, zapiłam to butelką coli [emoji85][emoji85] kufffa. Czuję się tak błogo. Nastepne slodkie w czwartek, bo to tłusty będzie, a potem to nie wczesniej niż w marcu [emoji85] przesadzilam i to bardzo
Zazdroszczę. Ja w weekend kawałek torta i karpatki bo mama miała urodziny. Teraz mam kawałek w lodowce i sobie patrzę. Boje się że cukier mi wyjdzie wysoki. Wyszło mi ostatnio 91,3 i myślałam że spokój a gin mi kazała.powtorzyc [emoji2356][emoji3][emoji16]
 
ja właśnie marzę o pączku [emoji23] już pisałam do męża zeby kupił jak bedzie wracał z pracy [emoji39]
Ja do czwartku jajo zniosę, zjem dwa pæczki po obiadku od razu chyba [emoji1787]

Po wczorajszym zamulaniu, póki co w miarę ok, ale jest dopiero 14, to wszystko jest jeszcze możliwe [emoji1787]
 
reklama
Zazdroszczę. Ja w weekend kawałek torta i karpatki bo mama miała urodziny. Teraz mam kawałek w lodowce i sobie patrzę. Boje się że cukier mi wyjdzie wysoki. Wyszło mi ostatnio 91,3 i myślałam że spokój a gin mi kazała.powtorzyc [emoji2356][emoji3][emoji16]
Mi ostatnio też wyszedł cukier 91 i powiedział że to na limicie bo od 92 znaczyna się cukrzyca ciążowa. I oczywiście słodycze kazał odstawić i owoce jakieś tam... Wiec ja to tylko patrzę na słodkości 😶 ostatnio miałam urodziny i wszyscy zajadali się ciastem, dostałam kupę słodyczy bo nikt nic nie wie o ciąży i wysokim cukrze.
Zszdrosze wam wszystkim tych lodów, paczkow, coli i czekolad 🥰 ale w czwartek sobie pozwolę 👍
 
Do góry