reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrześniowe mamy 2021

reklama
Dziewczyny ja się czuję jakbym dostała w twarz. Mój lekarz prosil żebym leżała przez najbliższe 2 tyg przez tego krwiaka i generalnie przez bardzo przekrwiona macicę, plamienia itp. Przyjechała do mnie teściowa pomoc i miala zostać te 2 tyg żeby opiekować się synem. Słuchajcie dziś mi oświadczyła , że wraca do domu bo ona musi sprzątać na święta...
Rozumiecie to , ja walcze o ciążę a ona zostawia mnie bo musi sprzątać i kwiaty podlewać
Zrobiło mi się mega przykro aż się popłakałam [emoji22]
Brak mi słów to jest tak głupia wymówka ze nie wiem jak ona to mogła powiedzieć. w takiej sytuacji wolałabym mieć chatę na święta zapuszczoną ale walczyć o zdrowie wnuka. Pomijając że do świąt prawie 2 miesiące. Postaraj się uspokoić dobrze że masz kogoś do pomocy w zastępstwie.
 
Moja córka w czerwcu skończy 5 lat. Teściowa dowiedział.nas( na tzw obiad ) może że 4 razy odkąd jestem z moim mężem. A do Zosi przyjechała raz rok temu na tydzień jak zaczęłam.nowa pracę a Zosia się od razu pochorowała. Teraz na dzień babci córka mówi babciu ty wcale nie przyjeżdżasz do mnie a teściowa no przecież byłam.rok temu [emoji16]
To takie przykre :(
 
Dopóki nie mieliśmy dzieci to moja nawet zagranice chciała za mną jechać, żeby mi przy potencjalnych dzieciach pomagać ;) a teraz, jak mąż zaczął jeździć w delegacje, a ja zostałam sama z dzieckiem (jeszcze przed ciąża) to usłyszałam, ze musimy sobie jakoś radzić, bo ona nie ma jak pomoc [emoji2370]
Nic nie zrobisz, nie ma się co denerwować ;)
U mnie to chyba hormony bo się aż popłakałam , oczywiście tak żeby nie widziała. Na odchodne podziękuję za dotychczasową pomoc i powiem ze może być pewna że więcej jej o nic nie poprosze [emoji846]
 
Nie wspomnę że u swojej córki w USA była 4 razy po 2 miesiace, a tamta wnuczka jest pół.roku młodsza.od mojej Zosi
Daj spokoj moja mama nie widziała wnuczki od świąt a przed świętami od maja a mieszka 15 km ode mnie;) a teściowa pierwszy raz widziała mała na święta po dwóch latach;)
 
Moja teściowa urodziła 6 dzieci. Także wyobraźcie sobie ile razy jechała z tekstem że Zosia jest sama. Nawet Zosi mówiła żeby namówiła.mame.albo tatę na rodzeństwo. A ***** wie że za.mna dwa poronienia a teraz wielką niewiadomą. A ja ani mój mąż nie mamy ochoty dzielić się tymi informacjami z nią.
 
reklama
Do góry