reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

Może masz jakąś nadżerke? U mnie mój lekarz który wiedział że ja mam bo kiedys mi ją wyczail dopiero to odkryl że to od tego a w szpitalu nawet sie nie zorientowali że mam i napisali ze z niewiadomej przyczyny 🙈🤷‍♀️

U mnie plamienia tez nie wiem skad, drugi lekarz i tez obserwował wszystko i mówił ze wszystko czyste, żadnych nadżerek, krwiakow czy czegokolwiek. Moze po prostu taki urok 🤷🏻‍♀️ dupek póki co 2x dziennie ale plamienia brązowe zdarzają sie mega sporadycznie. Bardziej mnie to wkurza niż martwi :p
 
reklama
Oczywiście będzie dobrze[emoji8]ja jak się napracuje i nadzwigam to mnie brzuch boli;) ale ogólnie się czuje siper ;) mdłości bardzo lekkie albo wcale ;) piersi tylko w nocy bolą ;)
To dobrze . Korzystaj [emoji846]ja w pierwszej ciąży też miałam znikome objawy,teraz jest trochę gorzej [emoji846]
 
Hej, dziękuję Ci bardzo za radę :) zrobiłam tak jak mówiłaś. Jak wracałam też kupiłam sobie pączka :D taka nagroda za te męki :) ledwo dojechałam do punktu pobrań, ale się udało, czekam na wyniki. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze :)
No glukoza mi wyszła 89, pewnie przez ten głód. Sporo parametrów miałam podwyższonych, nawet jak na normy ciążowe, ale potworzylam dla spokoju (bo morfologia nie jest droga), zrobiłam jedno badanie dodatkowo i już jest wszystko OK :)
 
U mnie plamienia tez nie wiem skad, drugi lekarz i tez obserwował wszystko i mówił ze wszystko czyste, żadnych nadżerek, krwiakow czy czegokolwiek. Moze po prostu taki urok [emoji2370] dupek póki co 2x dziennie ale plamienia brązowe zdarzają sie mega sporadycznie. Bardziej mnie to wkurza niż martwi :p
Ja to już sama nie wiem [emoji85]dziś mi lekarz mówił, że on nie widzi w USG nic w rodzaju krwiaka ,a przecież dwa dni wcześniej był od pęcherzykiem [emoji848] Tak się zastanawiam czy to kwestia sprzętu czy może tego , że to coś zniknęło [emoji848]przekonam się jutro.
 
Jestem już po. Powiem wam, że od samego początku mam przeboje z tym dzieckiem. Najpierw wpadka, nieplanowane poczęcie i łzy. Potem posiedziałam tu z wami, mimo że raczej nie udzielałam się nigdy na forum, ale tym razem chciałam to bardziej poczuć i dzięki wam zaczełam się cieszyć z tej ciąży. Pierwsza wizyta na koniec 7 tygodnia strzał w pysk- pęcherzyk spory, ale bez zarodka, nawet pęcherzyka żółtkowego, pustka totalna. Tydzień w niewiedzy i jak już się nastawilam na puste jajo, a dzisiaj 8mm zarodek się pojawił i do tego słyszałam serduszko😍. Ciąża o tydzień młodsza niż z OM, wychodzi 6t5d, termin na 18.09.2021. Normalnie taka huśtawka nastrojów, że aż mi łzy wzruszenia popłyneły.
Zapowiada się niezły łobuz(iara), bo od samego poczęcia nerwy matce psuje😉.
Cóż chyba trzeba się przyzwyczajać, bo strach o dzieci będzie nam już pewnie towarzyszył do końca ciąży, a potem całe życia.
Powodzenia dla tych czekających jeszcze. Dzisiaj to już tylko dobre wieści muszą tu być.
 
Mnie teraz lekarz kazal brać 4razy duphaston dziennie jak będę miala krwawienia a tak to brąz leci ciągle raz jest raz nie ma.. Zaczynam sie przyzwyczajac
Brązowa wydzielina mnie też aż tak bardzo nie przerażała ale jak się pojawiła czerwona , żywa krew to już było gorzej. Całe szczęście szybko zniknęła.

Jak byłam na USG i przekonałam się, że z maluszkiem ok to też się oswoiłam trochę z tymi plamieniami
 
Jestem już po. Powiem wam, że od samego początku mam przeboje z tym dzieckiem. Najpierw wpadka, nieplanowane poczęcie i łzy. Potem posiedziałam tu z wami, mimo że raczej nie udzielałam się nigdy na forum, ale tym razem chciałam to bardziej poczuć i dzięki wam zaczełam się cieszyć z tej ciąży. Pierwsza wizyta na koniec 7 tygodnia strzał w pysk- pęcherzyk spory, ale bez zarodka, nawet pęcherzyka żółtkowego, pustka totalna. Tydzień w niewiedzy i jak już się nastawilam na puste jajo, a dzisiaj 8mm zarodek się pojawił i do tego słyszałam serduszko[emoji7]. Ciąża o tydzień młodsza niż z OM, wychodzi 6t5d, termin na 18.09.2021. Normalnie taka huśtawka nastrojów, że aż mi łzy wzruszenia popłyneły.
Zapowiada się niezły łobuz(iara), bo od samego poczęcia nerwy matce psuje[emoji6].
Cóż chyba trzeba się przyzwyczajać, bo strach o dzieci będzie nam już pewnie towarzyszył do końca ciąży, a potem całe życia.
Powodzenia dla tych czekających jeszcze. Dzisiaj to już tylko dobre wieści muszą tu być.
Czekalam na wiadomość od Ciebie . Bardzo się cieszę , czułam że będzie ok [emoji8][emoji8] faktycznie masz przebojowy początek ciąży ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło [emoji846] chociaż kto wie jakie jeszcze atrakcje zafunduje Ci fasolka [emoji23][emoji23]ja Ci życzę spokojnej ciąży hehe
 
reklama
Może byśmy i jeździły, ale wyciągi zamknięte [emoji23]
A tak serio to narty akurat w ciąży odpuszczam. Ja mogę uważać, ale inni na stoku już niekoniecznie i wypadek gotowy...
No tak zapomniałam że w Polsce stoki pozamykali 🙂. U nas otwarte ale są limity. Ja się czuje pewnie na nartach. Myślę że nic złego stać się nie może.
 
Do góry