ZielonaMamma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2020
- Postów
- 1 725
A co Wy robicie ze swoimi dziećmi jak nie śpią? Cały czas się nimi zajmujecie, że kawy nie można wypić?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja gotuję jak dzieci śpią, albo zostawiam same w pokoju kuchnię mam malutką, a córka nje siedzi jeszcze, to w krzesełku jest tylko podczas karmienia. córeczce nie włączam telewizji, a jak starszy ogląda bajki, to idę z nią na łóżko. Ona uwielbia się turlać po łóżku! A tak to rozkładam matę na podłogę i ją kładę, ale jakoś zawsze z niej spadnie i na panelach leży a jak ją położyłam na piasku na placu zabaw! Jejku, pół godziny sobie go rączką łapała! Tylko jeszcze za zimno żeby tak robić, tylko te 2 dni cieplejsze były.Jak jesteśmy w pokoju to jest na kanapie, daje mu zabawki i się bawi, a ja coś tam robię. Jak chce poprasować, odkurzyć czy pranie wstawić to sadzam go na macie z zabawkami i się bawi. Tylko w kuchni mamy tak niefunkcjonalnie, że zawsze jak coś muszę tam zrobić, to zostaje mu siedzieć w krzesełku. Czasem nie chce, więc włączam w TV piosenki dla dzieci i czasem jest trochę spokoju. Mam czas na wypicie kawy, udaje mi się spokojnie zejść tylko jak coś gotuję to dłużej schodzi albo na raty.
A jak u Was?
Możecie polecić jakieś skarpetki, które nie spadają ze stópek? Mamy takie (nie pamiętam skąd), które przyprawiają mnie o ból głowy, same praktycznie z nóg spadają
Fasolkę szparagową podałam na samym początku (akurat był sezon). Odkąd nauczył się jeść kuleczki rączkami, to je groszek i białą fasolę. Groszek uwielbia, koło roku jadł codziennie, tak chciał. Nigdy nie miał przez to problemów z brzuszkiem. Zupę z mrożonej fasolki szparagowej już podałam swojej dzidzi i nawet zjadła trochę.Dzisiaj pediatra pytała mnie, co daje do jedzenia małemu. Parę rzeczy powymieniałam, a ona do mnie "no ale chyba strączkowych mu panie nie dawała? Strączkowe to dopiero jak dwa lata skończy". Szczerze mówiąc, zdziwiłam się. Wszędzie czytam, że dzieciom można w zasadzie podać wszystko (no pomijając golonkę czy takie tam), a tu pani doktor twierdzi co innego. @ZielonaMamma jak to było u Twojego starszego dziecka?
Nie, nie wdałam się w dyskusję z tego wszystkiego. Sądzę, że chodzi o ból brzuszka ze względu na właściwości wzdymające strączków.Pediatra powiedziała, czemu tak późno wprowadzać strączki?
Jak nie podasz, to się nie dowiesz, czy Twojemu dziecku zaszkodzi. Jak dziecko ogólnie zdrowe, to po co się wstrzymywać?Nie, nie wdałam się w dyskusję z tego wszystkiego. Sądzę, że chodzi o ból brzuszka ze względu na właściwości wzdymające strączków.
Ja swojemu też do pierwszej zupki, jaką mu ugotowałam, dodałam mrożonego groszku i fasolki i nic się nie działo. Możliwe, że pani doktor bazuje na starej wiedzy i pewnie na podawanie mięska zgody udziela dopiero od 9 miesiąca, jak to było kiedyś...
Sądzę, że nie zaszkodzi i nie mam oporów, żeby podaćJak nie podasz, to się nie dowiesz, czy Twojemu dziecku zaszkodzi. Jak dziecko ogólnie zdrowe, to po co się wstrzymywać?