reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrześniowe mamy 2021

U nas noce przesypia ale na noc mm dostaje i zasypiamy ok polnocy to do 7-8 spokojnie spimy:) W dzien na cycu ale co 3-4 h. Tak to tez przesypia reszte dnia ;) ja ogólnie dobrze sie czuj4. Brzuszek powoli schodzi ale jest taki galaretowaty 😋. Wrocilam Juz do wagi z przed ciąży, ale tylko dlatego ze schudlam sporo tuz przed samym porodem. Co do blizny niby ladnie się goi ale wyczuwam zrosty i jutro ide do lekarza sprawdzić co sie dzieje. Mała ma juz 2 tyg i ogromnie sie zmieniła i jest bardzo ciekawa świata ;)
 
reklama
Pytanko do mam, które juz urodziły i są w domu z maluchami. Byłyście już na pierwszym spacerze? My dzis przez 10 min na balkonie się przezwyczajałyśmy. Boje sie troche na dłużej wychodzić a z drugiej strony szkoda ładnej pogody
Grunt to dobranie odpowiedniego stroju i sprawdzanie karku (polecam muffki do wózka dla ciebie zebys miała ciepłe dłonie i to kupuj takie mega ciepłe z ta biała owca najlepiej). Ja kupiłam lzejsze i potem zamawiałam drugi raz.
To trochy trudne żeby nie za zimno i nie za ciepło.
Ja uważam ze najlepiej wychodzić i wydłużać.
Moje dziecko pierwsze z czerwca, wiadomo, trzeba było uważać żeby nie przegrzać i na słońce, teraz będzie ze środka października.
Ale z tym pierwszym to z czasem spędzaliśmy nawet 4,5 godziny dziennie nazewnatrz i teraz tez planuje tak wydłużać stopniowo. Zacznę wiadomo od tych 10-15 minut. I na spokojnie im większe tym dłużej.
Generalnie mój pierwszy synek to pózniej jak by nie było zimno to kochał być i spać na dworze i jest zdrowym chłopakiem. Trochy mnie to kosztowało chodzenie z nim, nie raz zmokłam, zmarzłam czy byłam wykanczona, wyspacerowalam się pare lat do przodu, ale zdrowe dziecko to skarb i teraz kocha być na dworze i kocha spacery.
 
Ja chciałam się kochane chyba poradzić w pewnej kwestii która mnie męczy, by może któraś z was przechodziła coś podobnego albo mogłaby mi podpowiedzieć co robić by było lepiej.... A więc chodzi o to że jestem zmęczona ale lrzezczesliwa mama moja córeczka ma piękny pokoik w którym z nią mieszkam od 4 tygodni, tatuś oczywiście coś tam ja ponosi od czasu do czasu do nas wejdzie ale śpimy osobno a ja czueh się fatalnie serce mi pęka bo czuje ze juz nas praktycznie nie ma jedyne tematy to kup to kup tamto jak wraca z pracy, kurcze nie wiem sama czy nie przesadzam i nie mam wymagań no niewiem... Martwi mnie to czy to normalne. Odezwijcie się
A dlaczego śpicie osobno?
Czy wieczorem jak już dziecko zaśnie nie siedzicie razem i nie spędzacie czas? Czasem człowiek wykanczony ale się przytula do drugiego i tak razem pomilczeć to i tak lepiej jak nie
 
Rozmawialiście o tym? Mówiłaś mu, że tęsknisz za jego bliskością? Moim zdaniem tu rozmowa z partnerem jest kluczowa, może on też się czuje odsunięty, bo teraz nie jest jedyny w Twoim życiu?
A druga sprawa, czy osobny pokoik rzeczywiście jest wart tego, byś musiała zrezygnować ze wspólnego spania z partnerem? Może lepszym rozwiązaniem było by łóżeczko w waszej sypialni? Tylko do snu w nocy, w dzień córcia mogłaby normalnie korzystać z pokoiku. A tym sposobem i tatuś uczestniczyłby więcej w waszym życiu, a nie był gdzieś obok, za ścianą. Może warto przemyśleć takie rozwiązanie?
Nasze dziecko spało z nami w tym samym pokoju (sypialni), na początku w swoim łóżeczku, jak miał rok i poszedł do żłobka a ja wróciłam do pracy to zaczął złe spać w swoim łóżeczku i wzięliśmy go do siebie. I śpi z nami, teraz zainwestowałam w materac 2 metry i Wszystcy maja wystarczająco miejsca. Razem czytamy książeczki z dzieckiem wieczorem. Jest fajnie.
 
Mój Wojtuś ma prawie miesiąc i dokarmiam go mm zwłaszcza w nocy
Mamusie a jak wasze sylwetki po porodzie i ogólne samopoczucie? Ja czuje się fatalnie ze sobą teraz. Zostal mi spory brzuszek i jeszcze ta blizna. Nie mam kiedy nawet zadbać o siebie. Częsta higiena i właściwie tyle. Mała śpi jak zajączek z jednym okiem otwarym. Ogólnie jestem wyczerpana. Pomaga mi mama i partner ale i tak większość czasu córcia jest ze mną sama i praktycznie nie daje mi odetchnąć. A jak to wygląda u was?
Nie martw się.
Mi brzuszek po poprzednim porodzie wracał do normy z trzy-cztery miesiące (dopiero po tym czasie mogłam założyć normalne spodnie a nie ciążowe). Bliznę tez mam po cc, ale tak zrobiona ze jak założę bieliznę to nie widać. Partner ma wyrąbane na bliznę, ja tez o niej zapomniałam. Jest sobie i tyle.
Może zrób sobie czas raz w tygodniu ze ktoś inny zajmie się dzieckiem a ty pospisz lub gdzieś wyjdziesz. Nawet te dwie- trzy godziny to już coś. Rób sobie jakieś małe przyjemności jak dziecko zasypia wieczorem. Ja robiłam sobie kiedyś wspólna wannę z mężem przy świeczkach. Ciało jakby się rozluźniano po całym dniu zasuwania, a człowiek czuł ze coś fajnego się dzieje i ze ma chwile dla siebie
 
Wiecie co, jestem zalamana moim fotelikiem/nosidełkiem samochodowym 😔 tak się upierałam, żeby był z bazą, kupiłam taki, dziś pierwszy raz zamontowaliśmy cały komplet i klapa! Małemu głowa stała dokładnie w pionie, nawet nie mógł jej oprzeć z żadnej strony. Wydaje mi się, że mam za bardzo skośne siedzenie w aucie i że ten fotelik jest jednak źle wyprofilowany... Chciałam cybex albo maxi cosi, a się pokusiłam o włoską firmę, bo babka tak zachwalała... Zła jestem na siebie 😡 Wozimy póki co samo nosidełko zapinane na pasy, bez bazy, ale też je muszę przechylać do tyłu, żeby mi dziecko pół leżało w środku, a nie prawie siedziało z bródką przyciśniętą do klatki piersiowej... Ech, co robić? Wydaje mi się, że jak podrośnie i wyjmę wkładkę dla noworodka to będzie ok, ale nie mam pewności. Kupiłabym inne, ale boję się, że na tym siedzeniu wszystko będzie pod takim dziwnym kątem 😒 Jestem w kropce 😕
 
Wiecie co, jestem zalamana moim fotelikiem/nosidełkiem samochodowym 😔 tak się upierałam, żeby był z bazą, kupiłam taki, dziś pierwszy raz zamontowaliśmy cały komplet i klapa! Małemu głowa stała dokładnie w pionie, nawet nie mógł jej oprzeć z żadnej strony. Wydaje mi się, że mam za bardzo skośne siedzenie w aucie i że ten fotelik jest jednak źle wyprofilowany... Chciałam cybex albo maxi cosi, a się pokusiłam o włoską firmę, bo babka tak zachwalała... Zła jestem na siebie 😡 Wozimy póki co samo nosidełko zapinane na pasy, bez bazy, ale też je muszę przechylać do tyłu, żeby mi dziecko pół leżało w środku, a nie prawie siedziało z bródką przyciśniętą do klatki piersiowej... Ech, co robić? Wydaje mi się, że jak podrośnie i wyjmę wkładkę dla noworodka to będzie ok, ale nie mam pewności. Kupiłabym inne, ale boję się, że na tym siedzeniu wszystko będzie pod takim dziwnym kątem 😒 Jestem w kropce 😕
A nie masz koleżanki z taka baza/ fotelikiem żeby zamontować i sprawdzić? Czasem tez są sklepy w których ci montują i widzisz jak jest
 
Dziewczyny, termin na dzisiaj tj.28.09 a nie czuję nic, mała aktywna pod wieczór i w nocy najwięcej, ale chyba nie spieszy się jej na świat, jeszcze wczoraj dopadło mnie przeziębienie, katar taki że nie moglam w nocy spać, leczę się domowymi sposobami ale póki co na katar nic nie pomogło, jedynie ból gardla odpuścił. U lekarza mam być 29.09 bo kazał przyjechać jeśli nic nie będzie się do tego czasu działo.
 
reklama
Dziewczyny, termin na dzisiaj tj.28.09 a nie czuję nic, mała aktywna pod wieczór i w nocy najwięcej, ale chyba nie spieszy się jej na świat, jeszcze wczoraj dopadło mnie przeziębienie, katar taki że nie moglam w nocy spać, leczę się domowymi sposobami ale póki co na katar nic nie pomogło, jedynie ból gardla odpuścił. U lekarza mam być 29.09 bo kazał przyjechać jeśli nic nie będzie się do tego czasu działo.
Wszystko się może zdarzyć 😉 mnie też o 18:00 chcieli wypuścić ze szpitala, bo nic się nie działo, a o 21:00 zaczęłam rodzić 👍 czekaj cierpliwie, wiem że trudno, ale nic innego nie można w tej sytuacji zrobić.
 
Do góry