reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

Jak tam kochane spakowane.
Ja od wczoraj żyje w stresie, naszło mnie, że nie dam rady. Jestem mało odporna na ból i ogólnie panikara....
Ja wczoraj się spakowałam i też się zaczynam stresowac ... Doszukuje się pierwszych objawów porodu, w necie przeczytałam już chyba wszystko na ten temat 😂 ogólnie to już od tygodnia chodzę proboje sprzątać jak szalona, fakt mało mam sił ale poukładałam nawet szafkę w kuchni z makami i makaronami 😂 niby to śmieszne ale się strasznie denerwuje co to będzie
 
reklama
Zostało mi 3 tygodnie. Wczoraj miałem taki ból, że myślałam że na dole mnie rozerwie. Chyba mi się brzuch obniża i co chwilę na siku latałam. I wtedy bardzo wpadłam w panikę, serce mi miło nie wyskoczyło i fo tego ciśnienie skoczyło....
Ja na siku też co chwilę biegam to podobno normalka moja położna mi tak powiedziała że co pół godziny nawet się biega bo maleństwo główka naciska
 
Jak tam kochane spakowane.
Ja od wczoraj żyje w stresie, naszło mnie, że nie dam rady. Jestem mało odporna na ból i ogólnie panikara....
ja mam spakowane wszystko do szpitala do porodu i jeszcze muszę spakować drugą torbę co mi przywiozą na wyjście. Tam nie będzie dużo ale jakoś tak ściągam. Muszę moim zostawić wszystko w umowionym miejscu żeby wiedzieli co i jak.
 
Ja na siku też co chwilę biegam to podobno normalka moja położna mi tak powiedziała że co pół godziny nawet się biega bo maleństwo główka naciska
Ja już dawno tak mam 🤔 generalnie, kiedy nie pójdę to siku zawsze jest 😄😄
Moje torby też spakowane, mimo że mam czas (34+3). Zostało dorzucić sztućce, papier toaletowy, kapcie. Stresu przed porodem nie mam, nie wiem, czy nie dociera do mnie czy co. Wiem, że będzie bolało, ale pewnie nie zdaję sobie sprawy ze skali bólu, dlatego jestem spokojna 😅 Troszkę obawiam się, jak sobie dam radę z opieką maluszkiem w tych pierwszych dniach, ale mamusie z mojej rodziny pocieszają mnie, że to samo przychodzi, to się wie, więc im wierzę.
Damy radę dziewczyny, bo jak nie my to kto 💪 💪 💪
 
Mnie naszło jak mi lekarz powiedział że muszę być tydzień wcześniej w szpitalu że względu na wiek 41 lat I moje nadciśnienie. I się zaczęła moja panika....
 
Mnie naszło jak mi lekarz powiedział że muszę być tydzień wcześniej w szpitalu że względu na wiek 41 lat I moje nadciśnienie. I się zaczęła moja panika....
 
Ja już dawno tak mam 🤔 generalnie, kiedy nie pójdę to siku zawsze jest 😄😄
Moje torby też spakowane, mimo że mam czas (34+3). Zostało dorzucić sztućce, papier toaletowy, kapcie. Stresu przed porodem nie mam, nie wiem, czy nie dociera do mnie czy co. Wiem, że będzie bolało, ale pewnie nie zdaję sobie sprawy ze skali bólu, dlatego jestem spokojna 😅 Troszkę obawiam się, jak sobie dam radę z opieką maluszkiem w tych pierwszych dniach, ale mamusie z mojej rodziny pocieszają mnie, że to samo przychodzi, to się wie, więc im wierzę.
Damy radę dziewczyny, bo jak nie my to kto 💪 💪 💪
Ja przez cały czas byłam mega spokojna teraz 37 tydzień się zaczol to i stres się pojawił chyba bardziej w tym sensie że nie mogę się doczekać żeby zobaczyć ta nasza kluseczke ❤️
 
Ja torbę ostatnio spakowałam i jezdzi juz samochodzie :) obecnie 35+1 tydz. Sam poród jakos mnie jeszcze nie stresuje ale bardziej sytuacja przed i po bo jakos musze dojechac do szpitala i później wrócić i to mnie stresuje 😂 a to co w szpitalu to jakos tak na luzie przynajmniej na razie. W poniedziałek bede jechac do lekarza to może juz sie cos dowiem jak z porodem bo wstępnie mam zalecenie od kardiologa o CC ale z ta moja lekarka to jest jak jest...
 
reklama
Ja też byłam spokojna. Tylko teraz pojawił się mega stres, że nie wytrzymam bólu
Nie myśl tak, sproboj przynajmniej. Bo to nie potrzebne się nakręcać... Ja też jestem cienias jeżeli chodzi o próg wytrzymałości bólowych ale w tej kwestii myślę sobie tak... Przecież nie będę sama będą tam ludzie co mi pomogą, a myśl że przyczynimy sie do przyjścia naszego maluszka mnie trzyma jakoś. Ja się boję tego co będzie po.. Czyli się nasluchalam o tym połogu za dużo i stres jest. Ze będę taka bezsilna że nie zrobię nic przy małej. Wiem że każda kobieta inaczej to przechodzi ale no boję się i już
 
Do góry